Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki wychodzą z lasów. Zagrażają ludziom?

Jakub Czekała
Dziki wychodzą z lasów. Zagrażają ludziom?Dziki wychodzą z lasów. Zagrażają ludziom?
Dziki wychodzą z lasów. Zagrażają ludziom?Dziki wychodzą z lasów. Zagrażają ludziom? Piotr Ciastek
Leśne zwierzęta szukają pokarmu w mieście, bo w lasach zaczyna go brakować. Mieszkańcy muszą mieć się na baczności, nie wiadomo kiedy zwierzęta wrócą. „Dzik jest dziki, dzik jest zły, Dzik ma bardzo ostre kły. Kto spotyka w lesie dzika, ten na drzewo szybko zmyka” - któż nie zna wierszyka Jana Brzechwy, chyba każdy. Jednak, co mają zrobić mieszkańcy osiedla Batorego w Nowym Tomyślu gdy dzika napotkają... w centrum swojego osiedla?

- No chyba tylko uciekać, gdzie pieprz rośnie - rozkłada ze śmiechem ręce jedna z mieszkanek osiedla, z którą rozmawialiśmy na ten temat. - Na poważnie jednak, to bardzo nietypowa, ale zarazem niepokojąca informacja. Dziki przeryły nam trawniki, czyli podchodzą coraz bliżej zabudowań. Gdybym na nie naszła, to na prawdę nie wiem, jak bym się zachowywała, to na pewno groźne zwierzęta, a skoro podchodzą do centrum miasta, to są raczej zdesperowane - powiedziała nam.

Arkadiusz Wieczorek, komendant nowotomyskiej Straży Miejskiej prosi mieszkańców o zwrócenie szczególnej uwagi na te zwierzęta, a w szczególności na nie prowokowanie ich: - Gdy ktoś spotka na osiedlu dzika lub całe stado, najlepiej żeby się spokojnie oddalił. Nie należy w żaden sposób zwierząt prowokować, zaczepiać czy czymś w nimi rzucać. Mogą się nie przestraszyć, tylko zaatakować. Centrum miasta to dla nich również nowe środowisko, przez co są wystraszone, a co za tym idzie - nieobliczalne. Najlepiej dzwonić do nas lub na policję - powiedział nam.

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Nowym Tomyślu Zbigniew Markowski powiedział nam, że jest zaniepokojony całą sytuacją:

- To zagrożenie dla nas, jako mieszkańców. Te zwierzęta podchodzą coraz bliżej zabudowań. Mam nadzieje, że problem ten szybko uda się rozwiązać - powiedział nam prezes.

Z. Markowski dodał również, że ubiegłotygodniowa wizyta nieproszonych, leśnych zwierząt kosztowała  około 1000 złotych, bowiem dziki zniszczyły nieco ponad 200 metrów terenów zielonych na osiedlu Batorego: - Głownie przy blokach przy tak zwanej „górce” oraz za Dombudem. O rekompensatę będziemy występować do gminy - powiedział nam.

Okazało się, że dziki „przeryły” również tereny na Rodzinnych Ogródkach Działkowych w Nowym Tomyślu, niszcząc i tam spore połacie zielenie. Sprawa wydaje się być coraz bardziej poważniejsza. O tym, jak się będzie rozwijać i czy miastu uda się rozwiązać „zwierzęcy problem” będziemy na naszych łamach informować Państwa na bieżąco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski