Dziś obchodzimy Światowy Dzień Świadomości Autyzmu. To już nie tabu, ale wciąż brakuje konkretnych działań

Światowy Dzień Świadomości Autyzmu obchodzony jest od 2008 r. Z tej okazji podopieczni Domu Autysty przygotowali wczoraj specjalną akcję.

– Uczestnicy zajęć dziennych w Domu Autysty upiekli ciastka w kształcie domków z niebieskim lukrem i rozdają je przechodniom razem z ulotkami o naszej działalności i na temat autyzmu – mówił w dniu akcji Adam Kompowski, prezes Fundacji Dom Autysty.

– Chcemy w ten sposób pokazać, że ludzie z autyzmem istnieją, że są wśród nas - taki prosty przekaz.

Spektrum jego objawów i tego, jak wpływają one na funkcjonowanie danej osoby jest bardzo zróżnicowany. Jak przyznają przedstawiciele fundacji, autyzm nie zawsze zauważalny jest od razu.

– To są ludzie bardzo różni, bo są to osoby, które wysoko funkcjonują. To mogą być profesorowie na uniwersytetach, zdiagnozowani już jako dorośli. Mają ponad przeciętną inteligencję, a zmagają się z kłopotem w nawiązywaniu relacji społecznych. Te osoby czasami pracują, a czasami nie są nawet w stanie podjąć pracy, mimo że intelektualnie są „w normie”. Oczywiście nie należy tego deprecjonować. One mogą wydawać się nieuprzejme, ale to nie wynika zupełnie ze złego wychowania, po prostu nie rozumieją pewnych kontekstów – wyjaśnia Kompowski.

– Ale są też osoby takie, jak te, które przychodzą na zajęcia w Domu Autysty, czyli osoby z niepełnosprawnością intelektualną, z bardzo silnym zaburzeniem autystycznym, które nie są zdolne do samodzielnego życia i wymagają nieustannego wsparcia. To osoby, jak mój syn, którego nie można go zostawić samego w domu, bo nie jest w stanie sam się poruszać, ma nieprzewidywalne zachowania. Wszystkie te osoby na orzeczeniu o niepełnosprawności mają ten sam znaczek, ale u każdej z nich on oznacza zupełnie coś innego – dodaje.

Światowy Dzień Świadomości Autyzmu wprowadzono po to, by wyjaśnić i przybliżyć problem osób żyjących w spektrum społeczeństwu. Jak mówi prezes fundacji Dom Autysty, nie jest to już temat tabu, ale wciąż potrzeba wiele pracy, by realnie wspierać autystów i ich bliskich.

– O autyzmie jest już głośno. Ale co z tego? Może i ludzie są bardziej uwrażliwieni, natomiast wciąż w Polsce nie ma odpowiedniego wsparcia w postaci usług społecznych. To, co my robimy, jako Dom Autysty, opiera się na projektach, nie mamy stabilnego finansowania. Owszem, jest szkoła dla dzieci z autyzmem, ale gdy ktoś skończy edukację, to już nie ma dla niego miejsca umożliwiającego aktywizację dzienną, a większość tych osób nie jest w stanie pracować. Oni do końca życia potrzebują wsparcia – podkreśla.

Liczba osób, które borykają się z autyzmem jest bardzo trudna do oszacowania. Szerokie spektrum objawów i ich natężenie powoduje, że samo postawienie diagnozy nie jest łatwe. Co więcej, wiele osób słyszy diagnozę dopiero będąc dorosłymi.

– Nie ma dobrych badań w tym zakresie. Wczoraj Porozumienie Autyzm Polska uruchomiło ankietę internetową, na podstawie której podjęta zostanie próba oszacowania liczby osób z autyzmem. To pozwoli nam wiedzieć przynajmniej o tych, którzy zechcą i będą w stanie się zankietować lub w imieniu których ankiety wypełnią opiekunowie. Na pewno są to co najmniej dziesiątki tysięcy osób - tych z mocniejszym zaburzeniem. Ale to i tak pewnie zaledwie połowa. Dokładnie tego nie wiadomo. Autyzm to naprawdę bardzo różne osoby i bardzo różne sytuacje. Nie ma precyzyjnej statystyki tego spektrum w Polsce – przyznaje Adam Kompowski.

Zdaniem prezesa fundacji możemy podjąć małe i duże kroki w tej sprawie.

– Możemy na pewno nie dziwić się, jeżeli ktoś zachowuje się inaczej, jeśli ktoś trzepocze rękami, albo wydaje dziwne odgłosy. Czasami wystarczy po prostu się uśmiechnąć. Chodzi o zwykłą wyrozumiałość i empatię, coś co zwykły człowiek może zrobić – mówi Kompowski.

I dodaje: – Ale możemy też rozwiązywać problemy dotyczące wsparcia osób niepełnosprawnych w ogóle, bo to w Polsce niestety cały czas kompletnie leży. Obecnie dostępne rozwiązania są chaotyczne, nie są systemowe, są wycinkowe. To nie powinno tak wyglądać.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News