Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egzamin na prawo jazdy: Pogrom zbliża się do Wielkopolski?

Katarzyna Fertsch
W tym tygodniu odbywają się w Wielkopolsce tylko egzaminy praktyczne
W tym tygodniu odbywają się w Wielkopolsce tylko egzaminy praktyczne archiwum
Aż takiego pogromu nie spodziewał się nikt! W Koszalinie z 40 osób zdały zaledwie trzy. Osiem osób przystąpiło do egzaminu w Opolu. Wszyscy oblali. W Krakowie na pierwszy ogień poszło 36 osób. Zdało zaledwie cztery (drugiego dnia na 29 osób zdały... dwie!). Mowa o nowym egzaminie teoretycznym na prawo jazdy. W Wielkopolsce pierwsze osoby przystąpią do nowego egzaminu dopiero w poniedziałek. I wszystko wskazuje na to, że pogrom u nas będzie podobny.

I wcale nie dlatego, że nowy egzamin jest trudniejszy.

EGZAMIN NA PRAWO JAZDY - PRZYKŁADOWE PYTANIA

Poradnik: Tak zdobędziesz prawo jazdy według nowych zasad [WZORY WNIOSKÓW]

- Każdy kierowca powinien go zdać, wchodząc z ulicy - uważa Zbigniew Przeworek, dyrektor WORD w Pile. Spróbował swoich i sił i bez problemu zdobył wymaganą liczbę punktów. - Egzamin jest prosty. Jak się ma wymaganą wiedzę - zastrzega dyrektor Przeworak.

Prawo jazdy kategorii B1: Zaniżano wagę smartów, by nastolatkowie mieli czym jeździć. Trwa śledztwo

Skąd więc ten pogrom? Zdaniem egzaminatorów, to efekt złego przeprowadzania szkolenia. Dotychczas kursanci wkuwali pytania na pamięć.

- Bywało tak, że osoba zdająca nawet nie czytała pytania. Widziała obrazek i od razu zaznaczała odpowiedź - opowiada Piotr Korytkowski, dyrektor ośrodka egzaminującego w Koninie.

Janusza Jokiel z ośrodka egzaminacyjnego w Krakowie uważa, że to jest główny powód tak złych wyników. Przyznaje jednak, że aż takiej zapaści się nie spodziewali.

NASZ PORADNIK:
JAK ZDOBYĆ PRAWKO? POBIERZ WNIOSKI

- Liczyliśmy, że zdawalność będzie na poziomie 60 proc. A spadła nam nawet do 8 proc. - przyznaje Janusza Jokiel.
Podobnego zdania jest Paweł Guzik zastępca dyrektora poznańskiego WORD. Zapytany o przyczyny niepowodzenia nie ma wątpliwość.

- Jeśli w jakimś liceum wszyscy uczniowie oblaliby maturę, to byłaby to wina nowych pytań czy szkoły? - pyta Paweł Guzik. - Jeśli ktoś przygotowywał się do egzaminu na starych zasadach, ma naprawdę małe szanse zdać nowy.

Teraz w puli jest ponad tysiąc pytań. Osoby zdające siadają przy komputerach, a automat losuje każdemu z nich 32 pytania (20 ogólnych, gdzie wybiera się spośród dwóch odpowiedzi: "tak" lub "nie" oraz 12 specjalistycznych, gdzie do wyboru jest "a", "b" lub "c").

- Nie ma pytań podchwytliwych, zawsze jest tylko jedna poprawna odpowiedź. Jeśli ktoś zna przepisy ruchu drogowego, nie powinien mieć żadnego problemu ze zdaniem egzaminu - dodaje Paweł Guzik.

O to właśnie chodziło w zmianie zasad. Kursant dobrze znający przepisy nie powinien mieć problemu z częścią praktyczną. Poza tym nie będzie już stwarzał zagrożenia na drogach.

- Moim zdaniem poziom bezpieczeństwa na drogach wzrośnie - przyznaje dyrektor Piotr Korytkowski.

Jedno jest pewne: długie oczekiwanie na część teoretyczną na razie nam nie grozi. W Pile na nowy egzamin zapisało się około 350 osób. To niewiele. Ostatnie dni przed zmianą zasad były rekordowe. WORD przeprowadzał egzaminy od 7 do 23. Ciągiem, co 45 minut.

Zdecydowanie mniejsze zainteresowanie jest też w Kaliszu. Tam w poniedziałek do egzaminu chce przystąpić zaledwie 20 osób. A jeszcze tydzień temu egzaminowano około 350 osób dziennie. W Lesznie zapisanych jest jeszcze mniej, bo zaledwie 17 osób. Ostatniego dnia do starego egzaminu przystąpiło 300 osób. Koniński WORD prowadzi zapisy do marca. Na razie chętnych jest... 40. W Poznaniu na liście jest 1,5 tys. osób. Są to głównie kursanci, którzy przystąpią do egzaminu już po raz kolejny.

- Staraliśmy się wszystkich, którzy przystępują do części teoretycznej po raz pierwszy, przeegzaminować jeszcze na starych zasadach. I udało nam się - wyjaśnia Paweł Guzik.

Ile może potrwać obecna zapaść zdawalności? Zdaniem egzaminatorów, kilka tygodni. Kursanci muszą oswoić się z nowymi zasadami, a instruktorzy...

- Znów zacząć uczyć - mówi Janusz Jokiel. - Ostatnio było tak, że kursant otrzymywał płytkę czy książeczkę z pytaniami i uczył się sam. Teraz musi się to zmienić.

Najgorzej mają osoby, które kurs już skończyły. Co im pozostaje? Kupić kodeks ruchu drogowego i samemu nauczyć się wymaganej na egzaminie części.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski