Resort finansów jeszcze nie ma szczegółowych danych dotyczących Wielkopolski. Szacuje się jednak, że w naszym województwie nawet 5 tysięcy prób wypełnienia e-PITa zakończyło się fiaskiem. - Nie oznacza to, że aż tylu podatników nie zdążyło się rozliczyć z urzędem skarbowym - podkreśla Małgorzata Spychała-Szuszczyńska z Izby Skarbowej w Poznaniu. - Większość ponownych prób zakończyła się sukcesem - dodaje Spychała-Szuszczyńska.
Wśród odrzuconych e-deklaracji było sporo wersji "testowych". Podatnicy zanim wysłali prawdziwy e-PIT, przesyłali siecią deklaracje ze zmyślonym NIP-em, danymi osobowymi czy zmyślonymi wartościami podatku za zeszły rok.
- Fakt, że system sprawnie radził sobie z tego typu błędnymi danymi świadczy o zapewnieniu odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa - przekonują przedstawiciele fiskusa.
System najczęściej odrzucał te deklaracje, które zawierały błędne dane identyfikacyjne. Tak było w ponad 45 tysiącach przypadków. Część odrzuconych prób wynikała z tego, że już wcześniej deklaracja z takim samym numerem NIP-u wpłynęła do systemu Ministerstwa Finansów.
Dość często zdarzało się, że dokument był niezgodny z tak zwanym schematem xsd (chodzi o zgodność danych z zeszłorocznym PiT-em). Na przykład datę urodzenia wprowadzono w odwrotnej kolejności lub wartość podatku za 2007 r. została zaokrąglona.
2552 zł - może zapłacić osoba, która przesłała PIT-a do urzędu skarbowego po terminie
Jeśli jednak ktoś zostawił rozliczenie się z urzędem skarbowym na "ostatnią godzinę" i do tego błędnie wypełnił e-deklarację, to jego PIT trafił do systemu już po obowiązkowym terminie. W takiej sytuacji może być co najmniej kilkaset osób. Tylko przez pierwsze dni maja do systemu trafiło około 500 kolejnych e-deklaracji.
Kara za niedotrzymanie terminu rozliczenia się z fiskusem wynosi od niecałych 130 zł do 2552 zł. - Nie oznacza to, że na każdego podatnika zostanie nałożona kara. Takie sprawy rozpatrujemy indywidualnie - mówi Spychała-Szuszczyńska.
Podatnik, który przesłał elektroniczną deklarację po terminie, może uchronić się od kary. W tym celu powinien złożyć tzw. czynny żal. W podaniu należy przyznać się, że przesłaliśmy PIT-a z opóźnieniem i wyjaśnić, z jakich przyczyn nie uczyniliśmy tego do 30 kwietnia. Jednak jest jeden szkopuł. Czynny żal trzeba złożyć w skarbówce jeszcze zanim urząd dojdzie do tego, że podatnik spóźnił się ze złożeniem zeznania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?