Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

E-PIT do poprawki

Paweł Mikos
A. Szozda
Ministerstwo Finansów chwali się, że aż ok. 80 tys. podatników skorzystało z usług tak zwanego "Szybkiego PIT-a" i rozliczyło się z fiskusem przez internet. Jednak system wykrył także aż ok. 50 tys. nieudanych prób wysłania e-deklaracji.

Resort finansów jeszcze nie ma szczegółowych danych dotyczących Wielkopolski. Szacuje się jednak, że w naszym województwie nawet 5 tysięcy prób wypełnienia e-PITa zakończyło się fiaskiem. - Nie oznacza to, że aż tylu podatników nie zdążyło się rozliczyć z urzędem skarbowym - podkreśla Małgorzata Spychała-Szuszczyńska z Izby Skarbowej w Poznaniu. - Większość ponownych prób zakończyła się sukcesem - dodaje Spychała-Szuszczyńska.

Wśród odrzuconych e-deklaracji było sporo wersji "testowych". Podatnicy zanim wysłali prawdziwy e-PIT, przesyłali siecią deklaracje ze zmyślonym NIP-em, danymi osobowymi czy zmyślonymi wartościami podatku za zeszły rok.

- Fakt, że system sprawnie radził sobie z tego typu błędnymi danymi świadczy o zapewnieniu odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa - przekonują przedstawiciele fiskusa.

System najczęściej odrzucał te deklaracje, które zawierały błędne dane identyfikacyjne. Tak było w ponad 45 tysiącach przypadków. Część odrzuconych prób wynikała z tego, że już wcześniej deklaracja z takim samym numerem NIP-u wpłynęła do systemu Ministerstwa Finansów.

Dość często zdarzało się, że dokument był niezgodny z tak zwanym schematem xsd (chodzi o zgodność danych z zeszłorocznym PiT-em). Na przykład datę urodzenia wprowadzono w odwrotnej kolejności lub wartość podatku za 2007 r. została zaokrąglona.

2552 zł - może zapłacić osoba, która przesłała PIT-a do urzędu skarbowego po terminie

Jeśli jednak ktoś zostawił rozliczenie się z urzędem skarbowym na "ostatnią godzinę" i do tego błędnie wypełnił e-deklarację, to jego PIT trafił do systemu już po obowiązkowym terminie. W takiej sytuacji może być co najmniej kilkaset osób. Tylko przez pierwsze dni maja do systemu trafiło około 500 kolejnych e-deklaracji.

Kara za niedotrzymanie terminu rozliczenia się z fiskusem wynosi od niecałych 130 zł do 2552 zł. - Nie oznacza to, że na każdego podatnika zostanie nałożona kara. Takie sprawy rozpatrujemy indywidualnie - mówi Spychała-Szuszczyńska.

Podatnik, który przesłał elektroniczną deklarację po terminie, może uchronić się od kary. W tym celu powinien złożyć tzw. czynny żal. W podaniu należy przyznać się, że przesłaliśmy PIT-a z opóźnieniem i wyjaśnić, z jakich przyczyn nie uczyniliśmy tego do 30 kwietnia. Jednak jest jeden szkopuł. Czynny żal trzeba złożyć w skarbówce jeszcze zanim urząd dojdzie do tego, że podatnik spóźnił się ze złożeniem zeznania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski