Ewa Kopacz premierem, czyli panie na najważniejszych stanowiskach w Polsce

Dotąd stanowisko prezesa Rady Ministrów w Polsce sprawowała tylko jedna kobieta – Hanna Suchocka. Reprezentantka Unii Demokratycznej funkcję objęła w lipcu 1992 roku i pełniła ją przez 471 dni – do maja 1993 roku. Niewiele więcej kobiet było wicepremierami. Dotychczas tylko trzy: Izabela Jaruga-Nowacka (2004-05, rząd Marka Belki), Zyta Gilowska (2006-07, rządy Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego) oraz obecna minister infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska. Za to panie pojawiały się jako ministrowie w składach niemal wszystkich rządów począwszy od gabinetu Tadeusza Mazowieckiego, gdzie resortem kultury i sztuki kierowała Izabella Cywińska.

Tylko dwie kobiety kierowały dotąd pracami Parlamentu. W przypadku Sejmu to obecna marszałek Ewa Kopacz, a jedyną marszałek Senatu była Alicja Grześkowiak (1997-2001). Wśród innych wysokich stanowisk sprawowanych przez panie, warto wymienić funkcję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, którą przez dwie kadencje pełniła Ewa Kulesza (1998-2006). Dwie panie przewodniczyły zaś Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Były to Danuta Waniek (2003-05) i Elżbieta Kruk (2006-07). Również dwie kobiety są na liście Rzeczników Praw Obywatelskich: pierwszym została Ewa Łętowska (1987-92), a obecny to Irena Lipowicz. Z kolei Rzecznikiem Praw Dziecka w latach 2006-08 była Ewa Sowińska. Nie można także zapomnieć o Hannie Gronkiewicz-Waltz – pierwszej i jak dotąd jedynej kobiecie, która została prezesem Narodowego Banku Polskiego. Stanowisko to piastowała od maja 1992 do końca 2000 roku, co czyni z niej najdłużej urzędującego prezes NBP.

Nie mieliśmy za to kobiety-prezydenta. Dotychczas zaledwie dwie panie próbowały stanąć na czele państwa. Także i tu do historii przeszła Hanna Gronkiewicz-Waltz. Obecna prezydent Warszawy wystartowała w wyborach prezydenckich w 1995 roku, ale uzyskała poparcie wynoszące 2,76 proc, więc nie liczyła się w wyścigu o drugą turę. W 2000 roku na liście wyborczej zabrakło kobiety, a pięć lat później pojawiła się tylko Henryka Bochniarz. Zebrała 1,26 proc. głosów. Może w przyszłości Ewa Kopacz postanowi przetrzeć paniom także tę drogę?