W zeszłym tygodniu, jak grom z jasnego nieba spadła informacja odnośnie Bartosza Salamona i jego pozytywnego wyniku próbki A. W organizmie środkowego obrońcy Kolejorza po rewanżowym starciu z Djurgarden (3:0) wykryto chlortalidon, czyli substancję, która znajduje się Liście Substancji i Metod Zabronionych WADA w kategorii diuretyków i środków maskujących. Chlortalidon, mimo że nie wpływa na polepszenie wyników u sportowców, to powoduje szybsze wypłukiwanie toksyn, w tym wcześniej stosowanych środków dopingujących.
- Osoby prowadzące sprawy dyscyplinarne mogą podejrzewać, że zawodnik stosował substancję, aby szybciej wypłukać z organizmu inne środki dopingujące. Chlortalidon to środek moczopędny. Z drugiej strony może być wykorzystany także w celach leczniczych, np. przy nadciśnieniu czy chorobach serca. Zawodnik może stosować lek zawierający taki środek, ale tylko pod warunkiem uzyskania specjalnej zgody, tzw. TUE - powiedziała nam w zeszłym tygodniu dr Katarzyna Kopeć-Ziemczyk, rzecznik prasowy Polskiej Agencji Antydopingowej.
Po podaniu tej informacji Salamon nie został zawieszony i mógł wystąpić w ostatnim spotkaniu z Wartą Poznań. Wydawało się, że sprawa przez kolejne 3-4 miesiące ucichnie, a środkowy defensor niebiesko-białych będzie mógł przynajmniej do końca sezonu występować w spotkaniach ekstraklasy oraz Ligi Konferencji Europy, do momentu zbadania próbki B.
UEFA postanowiła jednak zmienić tę decyzję i przed samym spotkaniem z Fiorentiną ukarać reprezentanta Polski zawieszeniem na trzy miesiące. Oznacza to, że Bartosza Salamona prawdopodobnie nie zobaczymy do końca sezonu. Prawdopodobnie, bowiem klub złożył odwołanie od tej decyzji. Oprócz tego 31-latek nie będzie mógł brać udziału w treningach z drużyną.
Komunikat Lecha Poznań:
Lech Poznań otrzymał przed chwilą decyzję UEFA o zawieszeniu Bartosza Salamona na trzy miesiące. W czasie zawieszenia obrońca nie może brać udziału w meczach oraz treningach. Jako klub zdecydowaliśmy o odwołaniu się od tej decyzji.
Kto obok Antonio Milicia?
W tej całej sprawie, zastanawiający jest termin podania tej informacji. UEFA miała 10 dni na to, by cokolwiek zrobić w tej sprawie. Początkowo, tak jak wspomnieliśmy, nie zawiesiła zawodnika, który mógł normalnie brać udział w zajęciach z drużyną, a także wystąpić w ligowym spotkaniu przeciwko Warcie Poznań (2:0).
Kolejorz od poniedziałku przygotowywał się do meczu z Fiorentiną. Gdyby lechici wiedzieli o tym wcześniej, z pewnością John van den Brom przygotowałby się do tego spotkania inaczej. UEFA postanowiła podłożyć kłody pod nogi Lechowi w najważniejszym dla niego dniu. W miejsce Salamona w czwartkowym spotkaniu zobaczymy Lubomira Satkę, bowiem Filip Dagerstal jest kontuzjowany.
31-letni Salamon do treningów powróci w połowie lipca. Oznacza to, że nie zagra także w czerwcowym spotkaniu reprezentacji Polski przeciwko kadrze Mołdawii.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?