Dla nas ta wojna dopiero się rozpoczęła, dla Ukrainy trwa od 8 lat. Ale przez te osiem lat na domy większości z nich nie leciały bomby. Teraz lecą.
W środę szedłem przez poznańskie osiedle, skąpane wtedy w promieniach słońca. Na wielkim placu zabaw obok przedszkola bawiła się gromada dzieci. Tuż pod wielkim blokiem, dokładnie takim samym, jak ten, którego zdjęcia widziałem rano. W tamtym bloku, w Charkowie, gdzieś na wysokości 6 piętra ziała wielka dziura, wyrwana pociskiem rakietowym. Zginęło 8 osób. Czy ktoś tam szykował się do pracy, robił dzieciom śniadanie, oglądał telewizję? Zapewne nie, w końcu dla Ukraińców dzisiejsza codzienność to alarmy przeciwlotnicze, odgłosy strzałów i hordy żołnierzy. Tam mężczyźni w moim wieku nie martwią się, czy dzieci zdrowe, ale czy żywe. Nie myślą o rozmowie o podwyżce, ale czy karabin będzie sprawny. I wszyscy, jak jeden mąż, im kibicujemy. Twardzi ci Ukraińcy. A jeszcze niedawno niektórych z nas denerwowało, gdy obsługa na stacji benzynowej czy w sklepie myliła zamówienia i odpowiadała po ukraińsku. Teraz to bracia i siostry.
Nie ma dnia, żebym nie był dumny z moich rodaków. Tak, wiem, z każdym dniem będzie mniej chęci do pomocy, bo każdy w końcu zajmie się swoimi sprawami. Na placu boju zostaną ci, którzy pomagają zawsze i trochę nowych. Po drodze wypali się słomiany zapał, a kilku radosnych organizatorów chaotycznych zbiórek pokłóci się z całym światem. I to też jest normalne.
Tyle o sobie wiemy, na ile nas sprawdzono. Nie sądziłem nigdy, że radosne chłopaki z Ukrainy, pracujące na pobliskie budowie, będą następnego dnia wracać do kraju, aby walczyć - a wrócili. Nie sądziłem - po złych doświadczeniach - że Polacy tak otwarcie i tłumnie przygarną uchodźców. Niestety, sądziłem, że w tłumie niosących pomoc pojawią się też hieny, tacy co będą chcieli ukraść, albo wykorzystać uchodźców, zwłaszcza kobiety. Pojawili się, jak w czasie II wojny światowej pojawili się szmalcownicy. Ta sama kategoria zła: trupa okradną, niewinnego wykorzystają, ofiarę skrzywdzą jeszcze bardziej. Spodziewałem się i znów tak jest - że pojawią się panikarze, wierzący w każdą plotkę i realizujący samospełniające się przepowiednie. Zabraknie paliwa? To wykupmy wszystko, wtedy na pewno zabraknie. Zabraknie pieniędzy w bankomatach? To wypłacę wszystko, zabraknie tylko dla innych. I tak dalej. Szczerze? Szkoda na nich czasu.
Wiemy, że nie będzie łatwo. Wiemy, na kogo liczyć nie można. Ale teraz wiemy też, na kogo można. Zapamiętacie to, co zrobiliście i robicie. I oby do Was to, co dajecie, wróciło w ciężkich chwilach.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?