- Mam w sobie Wikinga - mówił latem na łamach "Głosu" Arkadiusz Glensk, znany szerzej jako Fismoll. I choć w zestawieniu z jego melancholijnymi piosenkami deklaracja ta budziła uśmiech na twarzy, to jego determinacja i zdolność pozyskiwania nowych fanów dają do myślenia.
Od chwili premiery płyty "At Glade" w czerwcu ubiegłego roku, Fismoll zagrał koncerty w całej Polsce i niemal z dnia na dzień zyskał status rewelacji rodzimego, ambitnego popu. Krążek zyskał bardzo wysokie recenzje, a do fascynacji młodym poznaniakiem przyznali się m. in. Kasia Nosowska i Czesław Mozil.
Stylistyka Fismolla bywa porównywana do Sigur Rós, Bona Ivera czy Olafura Arnaldsa. Subtelnej barwie głosu towarzyszą proste aranżacje na gitarę akustyczną i instrumenty smyczkowe. To one nadają twórczości Glenska folkowego rysu. Każdy zaś, kto dostrzeże w piosenkach poznaniaka skandynawski pierwiastek, nie pomyli się - korzenie rodziny Arka sięgają właśnie Północy.
Płytowy debiut Fismolla rozpoczął okres urodzaju w wilanowskiej wytwórni Nextpop, która w kolejnych miesiącach wypuściła m. in. krążki Bokki i Kari Amirian.
Początek koncertu przewidziano na godzinę 20.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?