Poprzedni sezon Futsal Ekstraklasy został przerwany i zakończony z powodu pandemii koronawirusa. Obie drużyny z Wielkopolski w sezonie 2019/20 broniły się przed spadkiem i w ostatniej kolejce przed zakończeniem rozgrywek Smoki z Pniew znalazły się w strefie spadkowej właśnie kosztem ówczesnego beniaminka z Leszna. W poprzednich rozgrywkach rozegrano po 18 spotkań, w których Red Dragons zgromadziło 16 punktów, a rywale z Leszna dwa "oczka" więcej. Ostatecznie w 14-zespołowej lidze Smoki zakończyły rozgrywki na 12. miejscu, a GI Malepszy Futsal Leszno na 11. Oba zespoły w tym sezonie będą chciały znaleźć się w górnej połówce tabeli, ale też muszą oglądać się za siebie, bowiem z 17-zespołowej ligi spadną aż 4 zespoły, a nie tak dawno w Statscore Futsal Ekstraklasie było tylko 12 ekip.
Z ligi oczywiście nikt nie spadł, ale poprzedni sezon dla Smoków był najgorszy w trakcie ich siedmioletniej przygody w Futsal Ekstraklasie. Podopiecznym Łukasza Frajtaga udało się wygrać tylko 3 razy, ale przed kolejnym sezonem nie było gorączkowego szukania nowych zawodników. Z kolei odeszło dwóch ważnych zawodników - skrzydłowy Adam Wachoński, który zakończył przygodę z futsalem i Gruzin Giorgi Silagawa, który wrócił do swojego kraju.
Zobacz też: Jan Błachowicz wrócił do Polski! Zobacz, jak witano na lotnisku Okęcie mistrza UFC
Mimo braku wzmocnień zespół Łukasza Frajtaga w dwóch pierwszych meczach z beniaminkami Statscore Futsal Ekstraklasy zanotował cztery punkty, a mógł mieć nawet komplet. Red Dragons zremisowali 2:2 na wyjeździe z Lęborkiem, a w miniony weekend pewnie pokonali zespół z Brzega 3:0. Formą na początku sezonu błysnął reprezentant Łotwy Andrey Baklanov, ale żeby nie było tak kolorowo, to po świeżo zakończonej kwarantannie ze względu na przebyte zakażenie koronawiurusem wrócił do drużyny najlepszy zawodnik zespołu i król strzelców Statscore Futsal Ekstraklasy Mateusz Kostecki, który będzie w kadrze meczowej, ale raczej nie dostanie swoich minut w środowych derbach Wielkopoolski.
Z kolei GI Malepszy Futsal Leszno zapewne zdecydowanie inaczej wyobrażało sobie start sezonu 2020/21. W pierwszym meczu w tym sezonie przed własną publicznością podopieczni Tomasza Trznadela przegrali 2:3 z FC Toruń, a tydzień temu "tylko" zremisowali 4:4 z Orłem Jelcz-Laskowice. Dodatkowo zaszło kilka zmian w ekipie z Leszna, bo pożegnani zostali Jakub Budych, Dawid Witek, Kamil Kruszyński i Paweł Synowiec, a zespół wzmocnili Noel Charrier, Mateusz Lisowski i Vitalij Lisnichenko.
Zeszłoroczne derby były bardzo emocjonujące i skończyły się wynikiem 2:2. Bramki wtedy strzelali dla pniewian Adrian Skrzypek i Gracjan Miałkas (w ostatniej minucie), a dla leszczynian Maciej Bartnicki i Hubert Olszak.
Co ważne, mecz z trybun obejrzą tylko „socios Red Dragons”. Nadal można nabyć karty wspierające klub, które dostępne są w sekretariacie Hali OSiR w Pniewach. Jej koszt na rundę to 50 złotych. W hali mecz na żywo będzie mogło obejrzeć 210 widzów (pojemność hali to 420 miejsc siedzących). Spotkanie zostanie rozegrane w środę, 30 września od godz. 20.00 w Hali Sportowo-Widowiskowej w Pniewach. Transmisja na żywo tradycyjnie w TVCom.pl z komentarzem Dawida Dobrasza.
Follow https://twitter.com/dobraszd?ref_src=twsrc%5EtfwMaksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?