Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Kostecki - supersnajper z Red Dragons Pniewy. Przedstawiamy króla strzelców Futsal Ekstraklasy z Wielkopolski

Dawid Dobrasz
Dawid Dobrasz
- Mateusz ma jeden duży plus. Jest jak Filippo Inzaghi - co kopnie, to wpadnie - mówi z przymrożeniem oka menadżer "Smoków" Rafał Gnybek.
- Mateusz ma jeden duży plus. Jest jak Filippo Inzaghi - co kopnie, to wpadnie - mówi z przymrożeniem oka menadżer "Smoków" Rafał Gnybek. Robert Poczekaj
66 goli w 60 meczach. Tylko w tym sezonie 24 bramki w 17 spotkaniach i najprawdopodobniej tytuł króla strzelców Futsal Ekstraklasy. O kim mowa? O Mateuszu Kosteckim, który już kolejny sezon robi furorę w drużynie Red Dragons Pniewy, do której trafił z... trawiastego boiska z czwartej ligi. Poznajcie supersnajpera z Pniew.

Mateusz Kostecki zanim trafił do Pniew, rywalizował na poziomie piątej i czwartej ligi (Iskra Szydłowo, Polonia Piła), głównie w okręgu pilskim, skąd zresztą pochodzi. Oprócz piłki nożnej w klasycznym wydaniu zawsze ciągnęło go do futsalu, dlatego reprezentował barwy Credo Futsal Piła. W swoim ostatnim sezonie w I lidze zdobył 29 goli w 17 meczach i to spowodowało zainteresowanie ze strony mocniejszych klubów futsalowych. Zresztą Kostecki zarówno w II i I lidze zdobywał koronę króla strzelców. Zawodnicy futsalu normalnie pracują, dlatego dla niego najlepszym (i najbliższym) rozwiązaniem był transfer do występującego w Futsal Ekstraklasie klubu Red Dragons Pniewy.

- W piłkę trawiastą grałem do 22. roku życia. W międzyczasie powstał klub futsalowy w Pile i zrobiliśmy awans do I ligi. Będąc już ligę wyżej, trzeba było wybrać i postawiłem na futsal, zamiast występować na czwartoligowych boiskach - mówi Mateusz Kostecki.

Sprawdź też:

Snajper zamiast do Pniew mógł trafić do Torunia, ale w momencie jego wyboru FC Toruń wchodził do Futsal Ekstraklasy, a Smoki są od lat uznanym ligowcem na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce.

- Przed przejściem do Pniew miałem ofertę z Torunia. Wtedy patrzyłem na to jeszcze trochę inaczej. Byłem młody i bałem się zostawić wszystko w Pile. Miałem sporo życiowych rzeczy na głowie i sport traktowałem jako dodatek. Dlatego się na to nie zdecydowałem - mówi Kostecki, który dodaje, że obecnie jest kilka klubów mocno zainteresowanych usługami supersnajpera z Pniew.

Zobacz też: Mateusz Gamrot trafi do UFC? Są konkrety odnośnie zakończenia jego współpracy i kontraktu z federacją KSW

Należy pamiętać, że zawodnicy futsalu występują na deklaracji amatora. Zresztą "Kostek" nadal mieszka w Pile i codziennie dojeżdża do Pniew na treningi. Dodatkowo normalnie pracuje po 8 godzin w banku (z wykształcenia jest ekonomistą). Kończy o godz. 15.30 i następnie przebiera się w dres. Wychodzi na boisko i trenuje grupy skrzatów w swoim rodzinnym mieście. Po zakończeniu zajęć z dziećmi udaje się na swój trening do Pniew.

Sprawdź też:

Jeśli chodzi o zdobywanie bramek. to Mateusz Kostecki w Futsal Ekstraklasie nie ma sobie równych. W Pniewach jest trzeci sezon i każdy kończył z minimum 20 golami na koncie. W rozgrywkach 2017/18 "Kostek" zdobył w 25 meczach 20 goli (dodatkowo 3 asysty), a sezon później w 21 spotkaniach pokonywał brakarza rywali 22 razy (1 asysta). Teraz miał najlepszy sezon w karierze, bo w 17 spotkaniach zdobył aż 24 gole.

- Dużo rozwiązań drużynowych jest granych pode mnie. Jestem najbardziej wysuniętym zawodnikiem w zespole (pivot) i wykonuje większość stałych fragmentów gry. Z tego też wpadło kilka goli. Grając w sport drużynowy, pracujesz na wynik i nie ważne, kto zdobywa gole, bo na to pracuje cały zespół. Mam też najwięcej okazji w zespole do zdobycia goli i zawsze staram się z tego wywiązywać. Oczywiście tak jak każdy - muszę pracować na wynik - mówi skromnie Mateusz Kostecki.

- Mateusz ma jeden duży plus. Jest jak Filippo Inzaghi - co kopnie, to wpadnie - mówi z przymrożeniem oka menadżer "Smoków" Rafał Gnybek. - Ma umiejętność strzelenia gola praktycznie z każdego miejsca na boisku i cechuje go w tym duża łatwość. Przy swoich warunkach fizycznych jest bardzo sprawny. Dodatkowo dysponuje silnym i precyzyjnym strzałem. Ma trochę braków w defensywie, ale na tym polu też jest postęp.

Zobacz też: Lech Poznań pożycza pieniądze od kibiców. Odda z wysokim procentem! Startuje akcja #wGóręSerca

Jeśli chodzi o grę w reprezentacji Polski, to Kostecki ma pewien problem. Selekcjoner biało-czerwonych Błażej Korczyński preferuje grę w ustawieniu bez klasycznego pivota, czyli tzw. 1-4-0. Do kadry najczęściej powoływany jest zawodnik mistrza Polski, czyli Michał Marek z Rekordu Bielsko-Biała i zazwyczaj jest on jedynym zawodnikiem na tej pozycji w reprezentacji.

Jeśli sezon 2019/20 w Futsal Ekstraklasie zostałby zakończony (wiele na to wskazuje), to Rekord Bielsko-Biała zostałby mistrzem Polski, a Mateusz Kostecki królem strzelców.

Czytaj też: Krzysztof Gajtkowski, czyli piłkarz anegdota. Przypominamy czasy i historie "Gajtka" z czasów gry w Lechu Poznań

Oto ostatni hat-trick naszego bohatera w Pniewach tuż przed zawieszeniem rozgrywek. Red Dragons Pniewy zremisowały wówczas we własnej hali 4:4 z Red Devils Chojnice, po bardzo emocjonującym meczu. Zresztą jak każdy w hali OSiR w Pniewach.

Zobacz też:

Z okazji 100-lecia Powstania Wielkopolskiego wybraliśmy 100 najwybitniejszych sportowców z naszego regionu. Tym razem postanowiliśmy z tego grona wyselekcjonować dziesięciu najlepszych.Czytaj dalej --->

10 najwybitniejszych sportowców w historii wielkopolskiego s...

Przez lata w Lechu Poznań przewinęło się wielu obcokrajowców. Jedni byli krócej, drudzy dłużej, a jeszcze inni zapisali się na stałe w historii Kolejorza. Sprawdziliśmy, jak wyglądałaby jedenastka Lecha Poznań złożona z samych cudzoziemców, którzy mają ponad 100 występów w niebiesko-białych barwach. Potrafilibyście wymienić wszystkich z trzycyfrowym bilansem meczów rozegranych dla Kolejorza? Sprawdźcie --->

Lech Poznań: 11 zagranicznych piłkarzy Kolejorza z ponad se...

Lech Poznań w obecnym sezonie PKO Ekstraklasy dał zagrać w pierwszej drużynie aż 11 wychowankom, którzy zdobyli dla Kolejorza 16 goli. To największa liczba wprowadzonych młodych zawodników na boiska najwyższej klasy rozgrywkowej ze wszystkich drużyn. Zresztą marzeniem Lecha jest kiedyś wystawić jedenastkę na mecz ligowy złożoną tylko i wyłączone z zawodników wyszkolonych w Akademii Lecha Poznań. Na ostatniej konferencji trenerskiej "Lech Conference 2019" trenerzy Hubert Wędzonka i Przemysław Małecki podczas swojego wystąpienia zaprezentowali jedenastkę wychowanków Akademii Lecha Poznań wraz z ławką rezerwowych. Rekomendowanym ustawieniem w poznańskiej kuźni talentów jest formacja 1-4-3-3 i według niej zostali ułożeni piłkarze. Przypominamy, że mianem wychowanka określa się zawodnika, który niezależnie od swojej narodowości, trenował w danym klubie co najmniej przez trzy lata pomiędzy 15., a 21. rokiem życia.Przejdź dalej i zobacz jedenastkę wychowanków Kolejorza --->

Lech Poznań: Oto jedenastka i ławka rezerwowych złożona tylk...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski