- To trenażer, na którym trenujemy skoki spadochronowe, a dokładnie celność lądowania. Punkt ma dwa centymetry. Trafienie w niego piętą to najlepszy wynik - opowiada stary szeregowy Rafał Filus z bazy w Krzesinach.
ZOBACZ TEŻ:
JUBILEUSZ W CSWL - POZNAŃ NASZE MIASTO
Nie jest to łatwe z kilkudziesięciu centymetrów , bo na taką wysokość była ustawiona rampa trenażera pod galerią. Na co dzień dla żołnierzy wysokość jest większa a sztuką jest dopiero trafienie w punkt z wysokości 1 000 metrów.
- Nie jest to łatwe. Trzeba mieć około 200 skoków za sobą, ale zależy to od umiejętności trenera - dodaje starszy szeregowy.
Natomiast na korytarzach galerii, między sklepami można zobaczyć kombinezon pilota, stroje do skoków z dużych wysokości, latające modele samolotów oraz makietę F-16 i wystawę zdjęć z "Jastrzębiem" w roli głównej.
- Koledzy z 2. Skrzydła poprosili nas o wsparcie - wyjaśnia obecność przed galerią nie kojarzącego się z lotnictwem sprzętu
sierżant Patryk Hopcia z Centrum Szkolenia Wojsko Lądowych.
- Tu widzimy symulator pola walki czantoria - dodaje sierżant.
Na karabiny nałożone są lasery. Niewidoczną wiązką strzela się do celów, które połączone są z komputerem. Instruktor na monitorze widzi trafienia, a cele automatycznie się zmieniają.
- Syn i ojciec, czyli celowniczy i pomocnik celowniczego. Jak widać to fajna zabawa dla rodziny -opowiada sierżant Hopcia.
Obok można było wypróbować trochę większy sprzęt - CSWL rozstawił symulator strzelania z Rosomaka. Komputer, ekran, dwa dżojstiki. Tak to wygląda też w prawdziwym wozie, które wykorzystywane są w Afganistanie.
Zabawa z wojskiem potrwa do godziny 22.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?