GES Academy Poznań rozpoczyna sezon w Centralnej Lidze Juniorów. Stawiają nie tylko na futbol, ale także na edukację

Zespół GES Academy po trzech latach funkcjonowania zadebiutuje w Centralnej Lidze Juniorów U17. Jest to imponujący wynik w skali całego kraju. Pomimo istnienia wielu akademii piłkarskich w Polsce, nie było jeszcze zespołu, który w tak krótkim czasie awansował na ten najwyższy szczebel rozgrywkowy. GES w najbliższy weekend rozpocznie swoje zmagania od pojedynku z ekipą Śląska Wrocław U17, który w zeszłym sezonie zajął 5. miejsce w grupie zachodniej.

Zobacz też: Miss Supranational 2023 na meczu Lecha Poznań! Co robiła na stadionie przy Bułgarskiej? Zobacz zdjęcia!

- Naszą drogę rozpoczęliśmy w 2020 roku od drugiego poziomu województwa. Nasza ścieżka wymagała zdobycia jednego awansu w pierwszej lidze okręgowej, a później zwycięstwa w Lidze Wielkopolskiej oraz pokonania rywali w barażach. Większość z naszych zawodników wcześniej nie miała doświadczenia w grze na poziomie lig wojewódzkich. Wielu z nich pochodzi z mniejszych klubów, takich jak na przykład Orlik Poznań, gdzie odkryliśmy niesamowicie utalentowanych chłopców. Przeszliśmy długą drogę, cechując się cierpliwością i systematyczną pracą - mówi Dariusz Motała, dyrektor Sportowy GES Sport Academy.

W zeszłym sezonie GES Academy Poznań U17 zajęła 1. miejsce w wielkopolskiej lidze wojewódzkiej (B1 gr. 2), wygrywając wszystkie mecze, gromiąc bezlitośnie rywali, zdobywając w 12 meczach aż 82 bramki. W finałach barażów uporali się w dwumeczu z MKS-em Gogolin, zapewniając sobie historyczny awans do CLJ U17. Co ważne, nikt na początku nie myślał o takim sukcesie w tak krótkim czasie. Główną wizją akademii było przede wszystkim stworzenie środowiska rozwojowego dla młodych zawodników z Wielkopolski, którzy nie byli zauważani przez inne kluby. Ten pomysł okazał się być strzałem w dziesiątkę.

Akademia, która posiada utalentowaną młodzież, jest koordynowana i szkolona przez wysokiej jakości trenerów, którzy dla zaznajomionych z wielkopolskim futbolem nie są anonimowi. Wśród nich jest dwóch trenerów z licencją UEFA PRO: Jerzego Cyrak, który w przeszłości był trenerem rezerw Lecha Poznań, a także asystentem Mariusza Rumaka oraz Leszka Ojrzyńskiego; a także Mariusza Bekasa, znającego regionalny futbol od podszewki. Oprócz nich odpowiedzialni za treningi są Marcin Łopusiński oraz Damian Thom, a także trener w zakresie szkolenia bramkarzy, Marcin Korbik.

- Pracę organizujemy, opierając się na doświadczeniach naszych pracowników. To ludzie są kluczowym elementem tego projektu. W naszym zespole trenerskim znajdują się osoby, które wnoszą ogromne zaangażowanie - mówi Motała.

Oprócz szkolenia akademia współpracuje z dwoma wielkopolskimi klubami: trzecioligową Unią Swarzędz oraz piątoligową KKS 1922 Lechią Kostrzyn. Kamil Dałek, Eryk Marcinkowski, czy Antoni Kuźnik, to między innymi ci zawodnicy, którzy wychowali się pod okiem trenerów GES, miało okazję grać w zespole "Unitów" w poprzednich rundach. Ekipa z Kostrzyna natomiast, dzięki współpracy z GES Academy, często wystawiała juniorów w składzie, dzięki czemu udało jej się zająć 3. miejsce klasyfikacji Pro Junior System w sezonie 22/23. Jak nam zdradzono, jeden z wychowanków akademii jest obserwowany przez klub z PKO BP Ekstraklasy.

- Współpraca z Lechią Kostrzyn i Unią Swarzędz przynosi nam wiele korzyści, a oba kluby są przykładem dobrze funkcjonujących ośrodków. Unia Swarzędz obecnie ma najmłodszych młodzieżowców w trzeciej lidze, a Lechia Kostrzyn, jak się okazało, zdobyła trzecie miejsce w poprzednim sezonie w dużej mierze dzięki udziale naszych zawodników, co dowodzi, że młodzi gracze świetnie funkcjonują na tym poziomie - mówi.

I to właśnie dzięki tej kooperacji z kostrzynianami większość spotkań ekipa w Centralnej Lidze Juniorów w najbliższym czasie ekipa GES Poznań rozegra na boisku Lechii. Drużyna do nowego sezonu przygotowywała się natomiast w Racocie pod Kościanem na boiskach tamtejszego PKS-u. Podczas letniego okresu zespół rozegrał dwa sparingi: z Wartą Poznań (3:3) oraz innym beniaminkiem Lechią Zielona Góra (5:1).

- Pragniemy stanąć na wysokości zadania, ponieważ historia pokazuje, że liga, w której uczestniczymy, jest niezwykle konkurencyjna. To będzie nie tylko nasz debiut, ale także potwierdzenie, że ciężka praca i wiara we własne możliwości prowadzą do osiągnięcia celów. Jesteśmy dumni z naszego zespołu, który skupia się głównie na lokalnych talentach z Poznania i okolic. Nasza historia to dowód na to, że nawet w krótkim czasie można dokonać wielkich rzeczy dzięki determinacji i oddaniu - dodaje dyrektor GES.

Akademia skupia się nie tylko na kształceniu młodzieży w aspekcie stricte piłkarskim. To także stawianie na edukację, która jest fundamentalnym elementem podejścia GES Academy. Podstawą systemu edukacyjnego jest ponad dziesięcioletnie doświadczenie jednej z wiodących szkół prywatnych w Poznaniu - Gaudium et Studium, znajdującej się na ul. Świętego Michała w Poznaniu. Plan lekcji dostosowany jest w sposób umożliwiający harmonijny rozwój sportowców, który eliminuje konflikty w zajęciach.

- Przez trzy lata działalności naszego modelu potwierdził swoją skuteczność. Dzięki starannemu planowaniu dnia i proporcjom między edukacją a treningiem nasi uczniowie mogą skupić się zarówno na osiąganiu wysokich wyników w nauce, jak i na doskonaleniu swoich umiejętności sportowych

- dodaje dyrektor sportowy.

Motała zaznacza, że współpraca między Akademią a szkołą, której dyrektorem jest Piotr Gulewicz przebiega bardzo dobrze.

- Dyrektor Gulewicz odegrał kluczową rolę w realizacji naszego pomysłu, gdy przyszliśmy do niego z tą inicjatywą cztery lata temu. Od początku wspierał nas i udzielił szansy na wdrożenie tego projektu. To dzięki jego zaangażowaniu i wsparciu znaleźliśmy tę idealną szkołę. W pierwszym roku funkcjonowania mieliśmy 30 chętnych, natomiast w czwartej rekrutacji w tym roku zanotowaliśmy prawie 80 kandydatów. To szczególnie imponujące, biorąc pod uwagę, że mieliśmy tylko 24 dostępne miejsca. Ten znaczący przyrost liczby kandydatów oraz sposób, w jaki jesteśmy wybierani, jasno pokazują, że zyskaliśmy sobie pewien prestiż i renomę w tym obszarze

- kończy.

Obserwuj nas także na Google News