Za nami dwa tygodnie wspólnego życia. Życia we troje. Za nami zapalenie piersi, dwa załamania, morze łez wylanych z bólu i uczucia niemocy. Za nami noce pocieszania, wspólna opieka nad Jankiem, zmienianie pieluch – na zmianę, karmienie. Mój Przyjaciel Cierpliwy bez słowa wstaje o 3 nad ranem, przewija Synka, grzeje mu mleko, które wieczorem odciągnęłam do butelki, uspokaja go i usypia. A mnie pozwala pospać do następnej pobudki – za trzy godziny.
W ciągu dnia staram się przystawić malutką główkę do osłoniętego silikonem sutka. I wszystko zależy od buzi, bo buzia jest zmienna. Rozespana przysysa się spokojnie, jakby jedzenie było kolejną fazą snu. Zapłakana – nie może złapać przezroczystego ustrojstwa, nie raz zrzuca je raz i drugi, a potem zdenerwowana buzia nerwowo podłącza się do mlecznych styków. Iskra przeskakuje. I są już dwa płacze i dwa cierpienia.
Zobacz także: Blog Młodej Mamy: Już po porodzie!
- Jeśli cię boli i nie chcesz karmić, możemy kupić mleko. Nie ma problemu – proponuje Mój Przyjaciel Rozsądny. Wtedy część mnie krzyczy „Taaak! Zróbmy to! Zróbmy szybko!” A druga część zgodzić się nie chce.
- Dlaczego? – pytam mego drugiego ja.
- Bo chcesz – stwierdza bez wahania. – Bo wiesz, że możesz. Bo to najlepsze, co możesz zaoferować swojemu dziecku. Po co ma jeść proszki, skoro ma ciebie? Mam wymieniać dalej? – ciągnie swój wykład moje drugie ja. – Pudło mleka – 50 złotych, a Ty masz już laktator, osłonki, dodatkowe butelki, podgrzewacz… Nie szkoda ci? A poza tym: widziałaś się w lustrze? Twój brzuch niedługo wróci do stanu sprzed ciąży, gacie znów wchodzą ci na cały tyłek a rozmemłane ściągacze czarnych rybaczek zsuwają się z twoich łydek. Myślisz, że skąd to się wzięło? Chudniesz, bo karmisz!
Milczę.
- Mało?! To ci powiem jeszcze coś. Masz przy sobie Kogoś, kto wspiera cię w każdej, ale to każdej twojej decyzji!
Milczę dalej a z myśli do oczu napływają łzy.
- Wystarczy? – pyta moje mądrzejsze ja.
- Tak – odpowiadam mu przez łzy. Już realne i mokre.
W drugim pokoju płacze Janek. Chyba jest głodny.
JAK TO BYŁO PRZED PORODEM? - CZYTAJ TUTAJ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?