Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Halina Owsianny: Najpierw dajmy alternatywę, później wprowadzajmy zakazy

Norbert Kowalski
Halina Owsianny
Halina Owsianny archiwum
Z Haliną Owsianną, przewodniczącą Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia w Radzie Miasta Poznania, o ewentualnym zakazie palenia węglem w piecach, rozmawia Norbert Kowalski.

Dlaczego sprzeciwia się Pani zakazowi palenia węglem w Poznaniu?
Przede wszystkim muszę zaznaczyć, że chcę walczyć ze smogiem, ale musimy najpierw dać ludziom jakąś alternatywę, a nie od razu wprowadzać zakazy. Jeśli wprowadzimy zakaz to ludzie zostaną tylko z piecami elektrycznymi, a nie da się włączyć wszystkich od razu do publicznego ogrzewania. Nie róbmy szaleństwa, że nagle wprowadzimy zakaz, bo ludzie pozostaną zimą bez ogrzewania lub zaczną palić śmieci, co będzie jeszcze gorsze. Najpierw musimy wypracować system i powoli go wdrażać, a nie zaczynać od zakazów, bo w takim przypadku nie myślimy o konsekwencjach dla mieszkańców.

W przypadku zakazu palenia węglem pomocny może okazać się program „Kawka”.
Rzeczywiście on cieszy się dużym zainteresowaniem i powinniśmy go dalej realizować. Jednak na razie jest on ograniczony do kilku dzielnic, a już są odzewy ze strony innych np. Jeżyc, które chciałyby z niego też skorzystać.

Mieszkańcy Poznania mieliby problem, gdyby w najbliższej przyszłości wprowadzono zakaz palenia węglem w piecach?
To byłby duży problem, bo w wielu kamienicach nie ma teraz alternatywy. Ja jestem za czystym powietrzem, ale to musi wchodzić stopniowo, a nie gwałtownie. Co mieliby zrobić teraz ludzie, przy takiej temperaturze, gdyby nagle wprowadzono zakaz?

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze aspekt finansowy związany z wymianą instalacji.
Gdybyśmy realizowali dalej program Kawka, to byłoby też duże wyzwanie dla miasta, w jakiej formie pomóc mieszkańcom. Potrzebne byłoby nawet drobne dofinansowanie ze strony miasta, by zachęcić poznaniaków do wymiany instalacji, bo w przeciwnym przypadku zaczną palić np. śmieciami. Polak jest bardzo sprytny, zawsze sobie poradzi i tego bym się obawiała.

Zakazując palenia węglem możemy pozbyć się jednego problemu, ale jednocześnie stworzyć nowy?
Trochę tak jest. Najpierw trzeba wszystko dokładnie przemyśleć. Potrzeba również publicznej debaty na ten temat. Jesteśmy w innej sytuacji niż Kraków, gdzie smog jest dobrze widoczny. Z racji tego, że w Poznaniu są wiatry zachodnie, ten smog jest przedmuchiwany i jeszcze nie grozi nam tragedia. Mamy czas na zastanawianie się jak to rozważnie rozwiązać, mając na uwadze też mieszkańców.

W takim razie za ile lat można realnie wprowadzić zakaz palenia węglem w Poznaniu?
Jeśli sprawdziłby się system „Kawka”, który funkcjonuje od roku, to myślę, że potrzebowalibyśmy jeszcze około 2-3 lat. Nie da się tego zrobić wcześniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski