Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwestycje mieszkaniowe, które wzbudzają wiele kontrowersji wśród mieszkańców. Gdzie budować nowe bloki i apartamenty?

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Rynek mieszkaniowy w Poznaniu rozwija się bardzo prężnie. W ostatnim czasie mieszkańcy miasta mają okazję obserwować, że jak grzyby po deszczu powstają nowe bloki oraz apartamentowce.
Rynek mieszkaniowy w Poznaniu rozwija się bardzo prężnie. W ostatnim czasie mieszkańcy miasta mają okazję obserwować, że jak grzyby po deszczu powstają nowe bloki oraz apartamentowce. Robert Woźniak
Rynek mieszkaniowy w Poznaniu rozwija się bardzo prężnie. W ostatnim czasie mieszkańcy miasta mają okazję obserwować, że jak grzyby po deszczu powstają nowe bloki oraz apartamentowce. Brzmi to optymistycznie, szczególnie dla osób, które chcą przeprowadzić się do stolicy Wielkopolski. Jednak taki stan rzeczy nie wszystkim się podoba. Duże inwestycje wzbudzają duże kontrowersje wśród poznaniaków. Boją się oni, jak będą mogli funkcjonować w tak gęstej zabudowie i jaki przyniesie ona skutek dla miejskiej przyrody. Na pytania, gdzie i jak budować mieszkania w Poznaniu, mają własne odpowiedzi.

Choć w Poznaniu od dłuższego czasu możemy obserwujemy efekt suburbanizacji (uciekanie mieszkańców na obszary podmiejskie), to rynek mieszkaniowy w samym mieście rośnie. Nie dla wszystkich przedmieścia to atrakcyjna opcja. Nie ma miejsca w Poznaniu, w którym nie dałoby się zauważyć nowych inwestycji. Gdziekolwiek się nie wybierzemy, czy to na Naramowice, Górczyn, Strzeszyn oraz Starołękę widać, że mieszkań oraz nowych osiedli przybywa w lawinowym tempie.

- Nieuchronne jest, że potrzebujemy nowych mieszkań i bardzo dobrze, że te mieszkania powstają

– podkreśla Włodzimierz Nowak, działacz społeczny ze Stowarzyszenia Urbanator, które zajmuje się problemami urbanistycznymi w Poznaniu.

I dodaje: - Musimy mieć świadomość, że Poznań zaczął się dość intensywnie urbanizować. Od 1999 roku w szeroko rozumianym Poznaniu jako aglomeracji zamieszkało i urodziło się o 150 tysięcy nowych mieszkańców wg GUS, a do tego dochodzi jeszcze ok. 100 tys studentów i ok. 100 tysięcy nieformalnych mieszkańców, na których wskazują badania miejskie, z czego w połowie to obcokrajowcy. Naszą wspólną troską jest kształtowanie warunków życia tak, by nie myśleli oni o przenosinach pod Poznań, jeśli pracują w mieście, o rozpraszaniu zabudowy. Ale prócz warunków życia musi być też podaż nieruchomości - mówi Nowak.

Rynek rozgrzany do czerwoności dalej się rozpędza. Pomimo inflacji oraz wzrastających cen mieszkań, widać, że jest na nie cały czas zapotrzebowanie. Inwestorzy oraz deweloperzy, co chwilę zaskakują nas informacjami o tym, że w najbliższym czasie zamierzają wybudować kilkadziesiąt lub kilkaset nowych mieszkań w danej dzielnicy. Dla osób, które planują przeprowadzić się do Poznania jest to bardzo dobra wiadomość. Jednak wiele inwestycji, które są dopiero w planach spotyka się z ogromną krytyką.

I nie chodzi tutaj tylko o przyszłych lokatorów. Chodzi tutaj przede wszystkim o obecnych mieszkańców, którzy z obawą patrzą na nowe działania deweloperów. Pytania, które zadają na konsultacjach społecznych czy protestach praktycznie są niezmienne. Jeśli powstaną nowe bloki, to co będzie dalej? Jakie będą tego konsekwencje? Jak będzie wyglądać sprawa z dojazdem do mieszkań oraz komunikacją miejską? Czy tereny zielone w ich okolicy zostaną zachowane i rozbudowane? Te pytania można mnożyć. A na wielu z nich poznaniacy nie otrzymują jasnej odpowiedzi.

- Mieszkańcy boją się nowej zabudowy, bo jak cokolwiek zaczyna się dziać, to później zostają z tym bałaganem sami sobie

- mówi Piotr Derbis, radny osiedla Bolesława Chrobrego PSM. To właśnie między innymi na os. Bolesława Chrobrego, w perspektywie najbliższych lat powstaną nowe bloki, które wzbudziły wiele kontrowersji wśród mieszkańców Piątkowa.

- Moim zdaniem niepotrzebnie wpuszczamy budownictwo w miejsca, które konfliktują mieszkańców okolicznych budynków

- uważa Lechosław Lerczak, poznański społecznik, aktywista, członek Stowarzyszenia “My-Poznaniacy”.

Protestują okoliczni mieszkańcy, protestują ekolodzy i społecznicy. Wiele z inwestycji zostanie przeprowadzonych na terenach zielonych, a niekiedy zabytkowych. Przykładem jest Fort VIIa. Tam w najbliższych latach ma zostać zrewitalizowana XIXwieczna twierdza, natomiast na jej wałach mają zostać wybudowane mieszkania.

- To jest skandal, że w trzeciej dekadzie XXI wieku, Poznań nie ma pokrycia z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Tak, to jest skandal, bo to powoduje, że różni ludzie umiejący wykorzystywać luki prawne, dostają pozwolenia budowlane w miejscach, w których w życiu nie powinny się powinni budować - mówi Wiesław Rygielski, przewodniczący Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. ochrony środowiska w Poznaniu.

Budować nowe mieszkania jednak trzeba. Pytanie: jak i gdzie?

Poznański street-art zachwyca, ale żeby go odkryć, trzeba trochę się naszukać. Tomasz Bombrych, autor bloga TYPO Poznań i mapy "Z bliska/Z daleka", odnajduje najpiękniejsze malowidła na poznańskich budynkach i murach. Właśnie tworzy trzecią edycję mapy poznańskiej sztuki ulicznej. Jakie perełki znalazł w Poznaniu? Zobacz najpiękniejsze poznańskie murale --->

Poznań: Nieznane murale, które zachwycają. Zobacz najlepszy ...

 

Z myślą o mieszkańcach

W ostatnim czasie bardzo głośno było o proteście mieszkańców Piątkowa w Poznaniu. A dokładniej na wspomnianym już os. Bolesława Chrobrego, gdzie ma powstać kilka nowych bloków na ok. 350 mieszkań. Mają tam również zostać wybudowane pasaże handlowe.

W kwietniu 2018 roku rada miasta podjęła uchwałę w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Osiedle Bolesława Chrobrego - część południowa”. Głównym celem autorów tego projektu „jest utrzymanie i wzmocnienie walorów istniejącej modernistycznej struktury osiedla na Piątkowie”. Oprócz tego, autorzy zapewniają ochronę zieleni i współdzielonej przestrzeni publicznej. Ten plan ma, według autorów, przeciwdziałać niekontrolowanemu dogęszczaniu zabudowy.

Mieszkańcy osiedla Bolesława Chrobrego są jednak zaniepokojeni pomysłami na dalszą zabudowę wolnych działek, zwłaszcza, że ich zdaniem nie jest to zgodne z ekopolityką władz miasta. Uważają też, że doprowadzi to do nadmiernego zatłoczenia południa Piątkowa.

Jury wyłoniło laureata Nagrody im. Jana Baptysty Quadro. Nagrodę otrzymał "Nowy Strzeszyn", etap 1B, ul. W. Różańskiego 25,27,29,31,33,35,37,39,41. Autorzy: Szymon Januszewski, pracownia Insomia.Zobacz zdjęcia tej pięknej budowli --->

Nowy Strzeszyn z nagrodą Jana Baptysty Quadro za najlepszą r...

- Nie chcemy zbytniego zagęszczania naszego osiedla. Problemy z tym związane są zawsze takie same. Pierwszym problemem są miejsca parkingowe. Rzadko zdarza się, że w rodzinie nie ma żadnego samochodu. Często jest tak, że na jedno gospodarstwo domowe przypadają dwa, a niekiedy trzy samochody

- mówi Derbis.

Derbis zauważa także, że jeśli deweloper nie może pomieścić pojazdów nowych mieszkańców w miejscach, które na to przeznaczył, to znaczy, że coś zostało źle wykonane.

- Dzisiaj mamy problem z parkowaniem swoich własnych samochodów. Teraz wybudują tam kilkaset mieszkań, czyli tym samym dojdzie kilka set aut w pobliżu. W tym rejonie zwiększy się także ruch uliczny. To naturalne, że mieszkańcom taka perspektywa się nie podoba

– dodaje Rygielski.

Problemem jest nie tylko parkowanie, ale też przemieszczanie się w stronę osiedli podczas wyjazdów mieszkańców do pracy, szkoły czy na zakupy. W wielu przypadkach drogi dojazdowe nie wystarczają już dziś. Mieszkańcy boją się więc, co będzie dalej. Uważają, że jeśli powstaną nowe bloki, to w następnych latach będzie zdecydowanie gorzej.

Już teraz przy dojeździe do osiedli tworzą się ogromne korki. Podobnie rzecz ma się z komunikacją miejską. Ta już jest przepełniona. Na trasie Poznańskiego Szybkiego Tramwaju - szczególnie w godzinach porannego oraz popołudniowego szczytu panuje nieziemski tłok. Jak twierdzi Derbis, wsiadający do Pestki na przystanku Lechicka – Poznań Plaza (czwarty przystanek na trasie) i kolejnym, Al. Solidarności mają problem, żeby wejść do tramwaju jadącego w stronę miasta.

- Jeżeli mieszkańcy protestują przeciwko takiej formie zabudowy, jeżeli formą protestów poznaniaków jest to, że wielu z nich wyprowadza się do obwarzanka, przy czym nikt się do Poznania nie wprowadza, to może trzeba się zastanowić, o co w tym wszystkim chodzi?

- pyta osiedlowy radny.

Nowe osiedla budowane są zazwyczaj możliwie gęsto. Wszystko po to, aby pomieścić jak największą liczbę mieszkańców. Według społeczników, przez takie inwestycje zabiera się miejsce dla przestrzeni publicznej, którą można by przeznaczyć pod zieleń i rekreację mieszkańców.

- Budynki są budowane bardzo ciasno, tak że ludzie sobie w okna zaglądają, a przestrzeni publicznej jest bardzo mało. To jest porażka, urbanistyki polskiej i poznańskiej

- dodaje Rygielski.

Nie to ładne co ładne, a co się komu podoba - mówi mądrość ludowa. Może i racja. W przypadku architektury problem jest taki, że dyskusyjna uroda budowli będzie nam towarzyszyła długie dekady, jeśli nie stulecia. Czasem architekta bądź inwestora poniosła za bardzo fantazja, niekiedy obowiązujące trendy okazały się znacznie bardziej ulotne, niż zdawało się w chwili projektowania budynku. Dopiero czas pokazuje, czy niestandardowy  projekt okazał się wizjonerski czy zwyczajnie dziwny. Czy nowiutki, bo liczący niespełna dziesięć lat zamek królewski na Wzgórzu Przemysła to najdziwniejsza budowla Poznania? Można o tym dyskutować. Zadziwiających obiektów jest w Poznaniu więcej.Przejdź dalej ---->

Gargamel, chlebak, paskuda i inne. Oto najdziwniejsze budynk...

Ekologia? “Z tym się nie liczą”

Osiedle Chrobrego nie jest jedyne, które w ostatnim czasie spotkało się z ogromną krytyką ze strony mieszkańców. W grudniu 2021 roku, prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak wydał pozytywną decyzję środowiskową dla rewitalizacji oraz zagospodarowania obszaru pod nowe mieszkania na terenie Fortu VIIa na Marcelinie. Według planów dewelopera - oprócz odnowy i przekształcenia samej fortyfikacji na centrum społeczno-kulturalne - miałoby tam powstać 12 bloków z ponad 300 mieszkaniami.

Koalicja ZaZieleń podała, że na terenie zabytkowego Fortu znajduje się ponad 5 tysięcy drzew. Dendrolodzy określili ich wiek na około 70 lat. Wśród nich znajdują się dęby oraz jesiony, których obwody pni wynoszą po 200 centymetrów. Aneta Mikołajczyk z koalicji mówi, że deweloper planuje wycinkę 1,5 tysiąca, natomiast kolejne 1,3 tysiąc drzew ma zostać przesadzonych.

- Zgadzamy się na budownictwo w mieście, ale nie na terenach zieleni, które to tereny są ulubionym miejscem dla deweloperów. Fort VIIa powinien być zachowany, zrewitalizowany, natomiast firma chce tam wybudować 12 bloków mieszkalnych

– dodaje Lechosław Lerczak.

Młyn Hermanka na poznańskiej Wildzie miał zmienić się w kompleks handlowo-biurowy. Minęło 11 lat a poznański zabytek przechodzi z rąk do rąk i niszczeje. 14 kwietnia 2021 r. młyn został sprzedany na licytacji komorniczej za 2 538 000 zł. Co dalej z młynem Hermanka? Póki co zabytek popada w ruinę i wypełnia się śmieciami.Więcej przeczytasz TUTAJ.Zobacz budynki, w tym zabytki Poznania, które rozpadają się na naszych oczach --->

Zaniedbane miejsca Poznania. Zabytkowe kamienice, historyczn...

Podkreślają, że nieprzypadkowo w latach 30-tych XX wieku, Władysław Czarnecki, jeden z najwybitniejszych polskich architektów zapisał poznańskie fortyfikacje jako tereny zieleni.

Dodatkowo, jak zaznacza Włodzimierz Nowak, zabytkiem fortecznym są nie tyle budynki w środku fortów, ale jego wały. Według działacza, postawienie na tych wałach budynków zniszczyłoby ten zabytek bezpowrotnie. Uważa, że jest to dewastacja dziedzictwa historycznego.

- Gdyby plany zrealizowano mielibyśmy sytuację, w której zniszczono zabytek, jednocześnie pozbawiając miasto walorów przyrodniczych

– dodaje.

Według Rygielskiego, społeczeństwo na przestrzeni ostatnich dekad, bardzo mocno się zmieniło. Obecnie ludzie zwracają szczególną uwagę na tereny, które ich otaczają, a także jakie inwestycje są na nich prowadzone.

- Dzisiaj mnóstwo ludzi zwraca uwagę, kiedy zabiera im się przestrzeń zieloną, do której przywykli. Tam, gdzie chodzili na spacery oraz gdzie z dziećmi udawali się na odpoczynek. A teraz nagle deweloper czy dana spółdzielnia mieszkaniowa już buduje im budynek w tym miejscu. Nie podoba się to wielu tysiącom mieszkańcom

– mówi.

Wycinka lasów oraz niezagospodarowanie miejsc zieleni przy budowaniu nowych osiedli to nie jedyny problem, na który zwracają uwagę ekolodzy. Wspólnie podkreślają, że ważnym aspektem, który jest często pomijany w debatach publicznych dotyczących zabudowania miasta, są korytarze powietrzne. Jest to jeden ze sposobów w walce ze smogiem.

- Budując nowe budynki i osiedla w tak ciasnej zabudowie, robimy to niezgodnie z ruchem powietrza. Mówię tu o korytarzach ekologicznych do przewietrzania miasta. Sugerujemy architektom pracowni urbanistycznej i pracowni architektonicznej, żeby pomyśleli o tym. Jest to temat bardzo ważny, uwzględniający zmniejszenie smogu, który jest bardzo wysoki w Poznaniu - mówi Lerczak.

Natomiast Rygielski dodaje, że miasta powinny być otwarte dla kierunku wiatrów, ponieważ najbardziej cierpią na tym wszyscy mieszkańcy miasta, gdyż mogliby mieć mniejsze zanieczyszczenie powietrza oraz szybciej przewietrzone miasto.

Gdzie budować?

Trzeba mieć jednak świadomość, że inwestycje mieszkaniowe, a także inwestycje biurowe powinny w Poznaniu powstawać. W takim razie na jakich terenach i w których częściach miasta deweloperzy powinni stawiać nowe budynki?

Poznań składa się czterech obszarów. Mamy w Poznaniu Stare Miasto z historycznymi murami z XIII wieku. Mamy centrum, czyli mury XIX-wieczne. Jest historyczne śródmieście, na które składa się Centrum, Jeżyce, Wilda, Łazarz oraz Śródka. Jest w końcu obszar funkcjonalnego śródmieścia, czyli tereny znajdujące się wewnątrz drugiej ramy komunikacyjnej. Według Włodzimierza Nowaka, to właśnie w tym ostatnim obszarze powinno dochodzić do największego urbanizowania miasta.

- Nowe osiedla i mieszkania powinny powstawać w sieci dobrze skomunikowanej o krótkim czasie przejazdu, by obywać się bez samochodu, a szczególnie na obszarze funkcjonalnego śródmieścia, jeśli możliwe jest zachowanie dobrych warunków środowiskowych. Żeby takie inwestycje nie były uciążliwe dla sąsiadów konieczne jest masowe zwiększanie stref parkingowych

- mówi Nowak.

Najpiękniejsze kamienice Poznania. Zobacz je w galerii zdjęć --->Na zdjęciu: Secesyjna kamienica przy ul. Niegolewskich 8

Oto najpiękniejsze kamienice w Poznaniu. Tak wyglądają zabyt...

Jednym z takich przykładów jest Portowo leżące właśnie na obrzeżach drugiej ramy, które zlokalizowane jest na terenie historycznej Stoczni Rzecznej nad rzeką Wartą na Starołęce. Deweloper w ostatnim czasie otrzymał pozwolenie na rozpoczęcie budowę mieszkań. Początkowo powstanie tam blisko 400 z 1800 zaplanowanych mieszkań. Budowa tego osiedla ma rozpocząć się jeszcze w tym roku.

- Jest to teren poprzemysłowy i jak najbardziej takie przekształcenie w teren mieszkalny jest zdecydowanie pożądane. Jest to jest to forma recyklingu terenów w mieście

– uważa Nowak.

Podobnego zdania jest Lerczak, który twierdzi, że jeżeli inwestycja będzie realizowana z zachowaniem warunków związanych z ochroną środowiska, to wybudowanie osiedla Portowo może być to niezłą inwestycją.

- Wszystko zależy, jaki będzie ostateczny projekt i czy wykonawca i właściciel tego terenu będzie brał pod uwagę opinie mieszkańców i pobliskich terenów

- dodaje.

Portowo leży na Starołęce. Osiedle będzie zlokalizowanie w sąsiedztwie ulicy Hetmańskiej i ronda, które jest ważnym węzłem komunikacyjnym dla prawobrzeżnej części Poznania. Według Nowaka, ten teren powinien być jak najbardziej przeznaczony mieszkaniowo i powinna tam powstać nowa dzielnica.

- Tak samo, jak dzieje się na terenach poprzemysłowych przy ul. Romana Maya. Szkoda, że to wszystko dzieje się tak całkowicie ad hoc. Taka zabudowa jest pozbawiona myśli urbanistycznej

- mówi.

I dodaje: - Jeśli chodzi o planowanie przestrzenne w Poznaniu, dostrzegamy bardzo dużo problemów. Są całe dzielnice, które powstają w taki sposób, w jaki sobie wymyśli architekt. Tam nie ma żadnej spójnej koncepcji. Mamy całkowite uzależnienie architektury i urbanistyki od tego, ile można wycisnąć z danej działki.

Wiesław Rygielski jest podobnego zdania i uważa, że w Poznaniu powinno się wykorzystywać tereny poprzemysłowe. Uważa, że jest mnóstwo miejsc, na których nie ma spontanicznej roślinności oraz żadnej zabudowy.

- Weźmy np. chociażby słynne Wolne Tory. Są to dziesiątki hektarów, które leżą odłogiem. Nie można z nimi nic zrobić, nie można tam nic wybudować? - zadaje pytanie.

Wolne Tory to tereny pokolejowe pomiędzy torowiskami stacji Poznań Główny, a ulicami Matyi, Przemysłową i tyłami zabudowań Wildy przy ul. Roboczej. W przeszłości znajdowały się tam dawne torowiska odstawcze i ładunkowe stacji Poznań Główny. Aktualnie w dużym stopniu są one rozebrane i nieeksploatowane. Na terenie Wolnych Torów jest planowana budowa dzielnicy mieszkalnej. Na razie jednak powstają budynki biurowe w miejscu po dawnym dworcu PKS. „Mieszkaniówka” to pieśń bliżej nieokreślonej przyszłości.

2038 zł emerytury na rękę ma 66-letni były nauczyciel historii, mgr z dwoma fakultetami, 41 lat pracy. Dorabia 480 zł w świetlicy.  Ile dostają na konto inni emeryci z regionu? Zobacz w dalszej części galerii >>>

Tyle naprawdę dostają na konto emeryci i renciści. Zaglądamy...

Kolejnym przykładem są tereny na Morasku, na których także można byłoby wybudować nowe osiedla. Tam do dzisiaj jest jeszcze kilkadziesiąt hektarów, które można zagospodarować. Chociaż jak zauważa Rygielski, w tamtym obszarze nadal nie ma odpowiedniej infrastruktury.

- Nie ma tam prądu, nie ma gazu, nie ma kanalizacji. Nie ma nawet połączenia pieszo-rowerowego Moraska z centrum miasta. Biorąc pod uwagę wysoki koszt metra kwadratowego działki, to ludzie się wyprowadzają z Poznania do ościennych gmin

- kończy.

Jesteście ciekawi, w których branżach w Wielkopolsce zarabia się najlepiej? Najnowsze dane podaje "Rocznik Statystyczny Województwa Wielkopolskiego 2020". W  galerii prezentujemy 10 branż w naszym regionie, gdzie jest najwyższe przeciętne wynagrodzenie brutto. Sprawdź zestawienie płac w Wielkopolsce ---->

10 branż w Wielkopolsce, w których zarabia się najlepiej. Tu...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski