Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jan Paweł II w Wielkopolsce. Czego obawiała się czerwona bezpieka? Akcja SB

Wojciech Wybranowski
Wojciech Wybranowski
Jan Paweł II w Wielkopolsce. Czy komunistyczna SB obawiała się, że dojdzie do zamachu?
Jan Paweł II w Wielkopolsce. Czy komunistyczna SB obawiała się, że dojdzie do zamachu? Archiwum Polska Press
16 października 1978 r. – Karol Wojtyła, Polak, który odmienił świat, został Papieżem. Jeszcze przed wyborem kilkukrotnie odwiedzał Wielkopolskę. Pielgrzymki Jana Pawła II do Polski w czasach PRL stawiały na nogi komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa. Jak esbecja szykowała się do wizyt papieża w naszym regionie?

Jest 16 października 1978 roku, godzina 18.18. Z komina Kaplicy Sykstyńskiej wydobywa się biały dym. Na kwadrans przed godziną 19-tą kardynał protodiakon Pericle Felici ogłasza wybór kardynała Karola Wojtyły, który przyjmuje imię Jana Pawła II. Polak zostaje wybrany 264. Papieżem Kościoła katolickiego, biskupem Rzymu i następcą św. Piotra.

Tatry, Zakopane i… Wielkopolska

Niewiele osób wie lub pamięta, że najbardziej znany Polak nasz region odwiedzał całkiem często jeszcze przed wyborem na Biskupa Rzymu. I tak, w ostatnim tygodniu lutego 1953 roku Karol Wojtyła przyjechał po raz pierwszy do Poznania. Dlaczego? Rok wcześniej, podczas swoich słynnych spacerów po Bieszczadach, spotkał się z poznańskimi studentami. Ci prosili go, by przyjechał do stolicy Wielkopolski i wygłosił rekolekcje wielkopostne. W międzyczasie Karol Wojtyła został biskupem krakowskim, ale słowa dotrzymał i w Poznaniu spotkał się z młodzieżą. Rok później, podczas spływu kajakowego rzeką Obrą, zatrzymał się na postój w wielkopolskim mieście Zbąszyń. Dziś wizytę upamiętnia rzeźba umieszczona nad brzegiem Odry, przedstawiająca Karola Wojtyłę siedzącego w kajaku, z odłożonym wiosłem i czytającego księgę.

Na kolejną wizytę przyszłego papieża w Wielkopolsce trzeba było czekać aż pięć lat. W kwietniu 1966 r. w Poznaniu wziął udział w uroczystościach Millenium Chrztu Polski, a w 1968 r. w obchodach tysiąclecia biskupstwa poznańskiego. Z Poznania pojechał też do nieodległej Środy Wielkopolskiej. W 1971 r. uczestniczył w Katolickich Dniach Społecznych, które zorganizował metropolita poznański abp Antoni Baraniak i w mszy świętej dla robotników.

- Trzeba, by w pracy dostrzeżony był człowiek [...]; nie on jest dla pracy: praca dla niego

- mówił wówczas.

Jan Paweł II 40 lat temu był w Poznaniu

Papież Jan Paweł II: 40 lat temu był w Poznaniu! [ARCHIWALNE...

Karol Wojtyła odwiedził jeszcze Poznań w 1974 roku, a w listopadzie 1976 r pojechał do Ostrowa Wielkopolskiego na uroczystość rozpoczęcia peregrynacji obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.

Można domniemywać, że krajobrazy Wielkopolski zauroczyły przyszłego papieża nie mniej niż piękno Tatr. Rok później bowiem w lipcu 1977 r. spędzał swój urlop nad jeziorem w Białej, maleńkiej miejscowości położonej w samym sercu Puszczy Noteckiej; w sierpniu tegoż roku wziął udział w pogrzebie arcybiskupa Antoniego Baraniaka w poznańskiej Katedrze.

Ostatnia wizyta Karola Wojtyły w Wielkopolsce przed Konklawe miała miejsce pod koniec czerwca 1978 roku – Karol Wojtyła przybył do klasztoru ojców filipinów na Świętą Górę na uroczystość pięćdziesięciolecia koronacji obrazu Świętogórskiej Róży Duchownej.

Jan Paweł II i komunistyczne służby

Ojciec Święty Jan Paweł II w trakcie swojego pontyfikatu osiem razy pielgrzymował do Polski. W trakcie swoich wizyt w ojczyźnie nie zapomniał też o Wielkopolsce. W czerwcu 1979 roku przybył do Gniezna, gdzie na placu katedralnym odprawił mszę świętą i spotkał się z młodzieżą. W czerwcu 1983 roku jednym z miejsc, które odwiedził Jan Paweł II, był Poznań. Papież wylądował helikopterem na Łęgach Dębińskich, gdzie witały go nieprzebrane tłumy wiernych. Wziął udział w uroczystości beatyfikacji Matki Urszuli Ledóchowskiej, założycielki Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego.

To właśnie ta wizyta, dwa lata po zamachu na Placu Świętego Piotra ( 13 maja 1981 r.), postawiła na nogi komunistyczną Służbę Bezpieczeństwa w Wielkopolsce. Wizyta Ojca Świętego w ojczyźnie była peerelowskim władzom mocno nie na rękę. Jeszcze wiosną 1983 roku odbyło się spotkanie generałów sowieckich z szefem MSW Czesławem Kiszczakiem.

Jak wynika z odtajnionych materiałów IPN Kiszczak skarżył się, że strona kościelna naciska na umożliwienie papieżowi spotkania z wiernymi na Wybrzeżu oraz mieszkańcami Poznania na Pl. Adama Mickiewicza. To właśnie tam w czerwcu 1956 r rozpoczęło się Powstanie Czerwca ’56. Te symboliczne miejsca uznano za punkty zapalne, peerelowskie władze jednoznacznie sprzeciwiły się organizacji spotkania Jana Pawła II na Pl. Mickiewicza.

- Zatrzymanie się Ojca Świętego przy Krzyżach Poznańskich zostawmy sobie na wizytę Jana XXIV lub Jana Pawła V za sto lat

- ironizował wtedy minister Adam Łopatka, szef peerelowskiego Urzędu ds. Wyznań.

Komunistyczne władze poważnie brały też pod uwagę, że podczas wizyty Jana Pawła II w Szczecinie (szczególnie tam) lub w Poznaniu może dojść do prowokacji, zamachu na papieża, co spowodowałoby wybuchem społecznym.

- Wariant zamachu był rozpatrywany przez SB przy każdej wizycie Ojca Świętego. Służyło to zabezpieczeniu na wypadek jakiejś prowokacji czy też właśnie zamachu. Było to istotne, zwłaszcza w 1983 roku, bo przecież pielgrzymka miała miejsce niedługo po zamachu na Jana Pawła II na placu św. Piotra w Rzymie

– mówił mi w czerwcu 2005 roku Waldemar Handtke, wtedy naczelnik oddziałowego Biura Archiwizacji i Udostępniania Dokumentów IPN w Poznaniu, w materiale dla „Naszego Dziennika” (21.06.2005).

W ramach operacji "Zorza" zajmującej się "zabezpieczeniem" wizyty Jana Pawła II w Polsce komuniści powołali specjalny zespół SB, który miał zabezpieczyć właściwy przebieg wizyty papieża w Polsce, uniemożliwić ewentualne dokonanie zamachu, a przede wszystkim pomóc infiltrować zebrany „element antysocjalistyczny”.

< (…)Uzyskano jednoźródłową, niepotwierdzoną informację, że OO Dominikanie apelują, aby w czasie wizyty Papieża w Poznaniu, blisko niego nie znajdowały się osoby mające powiązania z podziemną „S”. Przewidują oni, że SB może przygotowywać prowokację i o jej skutki oskarżyć działaczy „S. ”> - czytamy w informacji sytuacyjnej Wydziału KW MO w Poznaniu z dnia 9 czerwca 1983 r. W innym z ujawnionych przez IPN dokumentów – Planie przedsięwzięć operacyjnych Wydziału II do operacji krypt. „Zorza” – czytamy: „Przeciwdziałać, ujawniać i dokumentować wrogą lub wywiadowczą działalność figurantów spraw własnych oraz osób innej kategorii biorących udział w uroczystościach”. I dalej: „ Zaktywizować pracę operacyjną z osobowymi źródłami informacji (TW, KO i KS)w celu uzyskania informacji wyprzedzającej m.in. o zamierzeniach podziemnych struktur „S”, nastrojach załóg, poczynaniach figurantów(…)”.

Jak wyglądało to w praktyce? Kiedy w 2005 r. pisałem o działaniach SB w związku z wizytą papieża w Poznaniu i spotkaniu z duchowieństwem w poznańskiej Katedrze, księża zaangażowani przed laty w organizację wizyty Jana Pawła II opowiadali między innymi o tajemniczym duchownym, który „nie zachowywał się jak ksiądz”, ale którego bardzo interesowała szczegółowa trasa "marszruty" Papieża po wnętrzu katedry i grobowcach. Koniec końców ks. Arcybiskup Jerzy Stroba oprowadził wówczas Ojca Świętego po Katedrze inną trasą niż wcześniej zaplanowano.

Z kolei ksiądz prałat Jan Stanisławski, w 2005 r. w rozmowie ze mną opowiadał o poszukiwaniach, które funkcjonariusze SB przeprowadzili wówczas w Katedrze. Szukali prawdopodobnie radiostacji, która rzekomo miałaby być ukryta w wielkiej skarbonie po prawej stronie kościoła.

- Któregoś dnia, to była chyba sobota, pisk opon, hamulce, tłum milicjantów i tajniaków, patrzę, a skarbona jest wyniesiona i coś się z niej dymi. Oczywiście otwarta, rozbita. Pytam: "Co tu się dzieje" i słyszę: "Zostaliśmy zaalarmowani, że złodziej kradnie skarbonkę". Roześmiałem się i mówię: "I tak zaraz zareagowaliście? Gratuluję tak wielkiego zainteresowania skarboną kościelną"

– wspominał ks. prałat Stanisławski w rozmowie przeprowadzanej wówczas dla „Naszego Dziennika”.

Ostatecznie wizyta Jana Pawła II w Poznaniu przebiegła bez przeszkód, a Ojca Świętego, przed polowym ołtarzem witał co najmniej milion wiernych.

- Zdaję sobie sprawę, że miejsce, na którym stoję, odegrało podstawową rolę nie tylko w historii chrześcijaństwa, ale także w historii państwa i kultury polskiej. Katedra pod wezwaniem świętych Apostołów Piotra i Pawła świadczy o tym, że od początku Kościół na tej ziemi piastowskiej i w całej Polsce związał się z Rzymem. Z Rzymem - nie tylko jako stolicą Piotra, ale także jako ośrodkiem kultury. Stąd też kultura polska posiada znamiona nade wszystko zachodnioeuropejskie

– mówił Jan Paweł II na poznańskich Łęgach Dębińskich. - Cieszę się, że mogę stanąć na tym miejscu, pośrodku najstarszej z ziem piastowskich, gdzie przed tysiącem z górą lat zaczęły się dzieje Narodu, Państwa i Kościoła. – dodawał.

W 1997 roku ponownie odwiedził Poznań ( na Pl. Adama Mickiewicza spotkał się z młodzieżą) i Gniezno ( spotkanie z przywódcami europejskich państw i tradycyjnie z młodzieżą), a także Kalisz. Z kolei w 1999 r Jan Paweł II przybył do Lichenia.

Jan Paweł II w Wielkopolsce. W 1997 roku odwiedził Poznań

Jan Paweł II w Wielkopolsce. Papież dwa razy był w Poznaniu [ZDJĘCIA]

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski