Poznańska Lokomotywa wygrała w pierwszym meczu na Bułgarskiej 1:0. We wtorkowym rewanżu na stadionie pierwszoligowca padł remis 1:1.
- Wiedzieliśmy, co nas może czekać po skromnym zwycięstwie na własnym boisku. Znaliśmy różnice pomiędzy nami nie tylko dotyczące klasy rozrywkowej, ale i umiejętności. Zagłębie pokazało w całej swojej przygodzie pucharowej, że potrafią napsuć każdemu dużo krwi. Walczyli z nami jak równy z równym i chciałbym im tego pogratulować - zaznaczył po spotkaniu w Sosnowcu Jan Urban.
Szkoleniowiec Lecha Poznań może już powoli myśleć o finale Pucharu Polski, który zostanie rozegrany 2 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie.
- Do początku maja jeszcze jest trochę czasu. Teraz mamy ostatnie spotkanie w fazie zasadniczej Ekstraklasy. Po drodze czeka nas dużo trudnych meczów w fazie finałowej. Tam również mamy duże szanse, by zakwalifikować się do europejskich pucharów - dodał Urban.
W finale Pucharu Polski Kolejorz najprawdopodobniej zmierzy się z Legią Warszawa i będzie miał szansę zrewanżować się za porażkę sprzed roku.
Legioniści w swoim pierwszym meczu półfinałowym rozbili na Łazienkowskiej Zawiszę aż 4:0. Rewanż w środę, 6 marca w Bydgoszczy.
ZOBACZ TAKŻE: Oceniamy piłkarzy po meczu Zagłębie Sosnowiec - Lech Poznań
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?