MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jaśkowiak nie wybił się na niepodległość

Łukasz Cieśla
Brak wiceprezydentury dla Tomasza Lewandowskiego z SLD może stać się grzechem pierworodnym rządów Jacka Jaśkowiaka. Z jednej strony Jaśkowiak zrezygnował ze współpracownika, którego wiedzy nie kwestionują nawet politycy poznańskiego PiS. Z drugiej - nowy prezydent prawdopodobnie zapewnił sobie mocnego kontrkandydata w wyborach za 4 lata, czyli właśnie Tomasza Lewandowskiego nie ukrywającego swoich politycznych ambicji.

Decyzja Jaśkowiaka, by nie powołać Lewandowskiego na swojego zastępcę - mimo że mieli być "dogadani" - to także dowód, że nowy prezydent nie wybił się na niepodległość od PO. Trudno nazwać skład jego "gabinetu" autorskim, skoro tuż po wyborach pojawiły się sygnały od Matki Partii, że nie będzie zgody na Lewandowskiego. Bo? Bo jest z SLD. Życie szybko pokazało, że tamte "przecieki" były wiarygodne.

Można zrozumieć, że Jacek Jaśkowiak nie chciał chwytać się za głowy z liderami poznańskiej PO. W końcu to oni namaścili go na kandydata na prezydenta. I co ważniejsze, Jaśkowiak nie ma mocnej pozycji w partii. Biorąc pod uwagę jego krótki staż w PO, jest tam "świeżakiem".

Jednak Jaśkowiak nie wygrał wyborów dlatego, że był przy nim szyld PO. Wygrał, bo słabość wykazał jego konkurent, którego zgubiły własne błędy, pewność siebie. Wygrał, bo znacznie częściej głosowano przeciwko Ryszardowi Grobelnemu niż za Jaśkowiakiem. Ostatecznie wygrał, bo wybrała go większość głosujących, a nie... Filip Kaczmarek z Rafałem Grupińskim. W PO najwidoczniej mają jednak inny ogląd rzeczywistości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski