Jubileusz jakich mało. 180 lat szkoły w Naramowicach [ZDJĘCIA]

Nikt nie pamięta, mało tego, nikt nawet nie wie, jak wyglądał pierwszy budynek, w którym w XIX wieku uruchomiona została szkoła w Naramowicach. Wówczas była to podpoznańska wieś. Kolejny budynek kosztował 1770 talarów, z których aż tysiąc pochodziło z darowizny przekazanej przez dziedzica majątku Naramowice Jakuba Moraczewskiego. Dzisiaj poznańska Szkoła Podstawowa nr 60 obchodzi 180 rocznicę istnienia.

- Kiedy szkoła zaczynała swoją działalność, większość mieszkańców Naramowic podpisywała się pod dokumentami związanymi ze szkołą krzyżykami. Na dokumentach związanych z budową kolejnego budynku pojawiły się imiona i nazwiska. To właśnie efekt działalności pierwszych nauczycieli - mówił w czasie jubileuszowych uroczystości Jerzy Michalak, wieloletni dyrektor Szkoły Podstawowej nr 60, a zarazem autor przygotowanej specjalnie z okazji jubileuszu "Historii Szkoły Podstawowej na Naramowicach".

Od początku istnienia szkoła, a w zasadzie jej uczniowie i ich rodzice, mieli swój charakter. W roku 1906 czyli jeszcze w okresie zaborów w naramowickiej szkole doszło do strajku. A kiedy polscy, właściciele gospodarstw byli namawiani do sprzedaży swoich gospodarstw nie odmawiali, ale proponowali taką cenę za morgę, że koloniści rezygnowali. W okresie XX-lecia międzywojennego część Naramowic włączona została do miasta Poznania. Szkoła jednak znajdowała się w powiecie. Poznań musiał więc płacić za to, że dzieci z miasta uczęszczały do powiatowej szkoły. Nie czynił tego jednak zbyt sumiennie, co odnotowane zostało w szkolnych dokumentach.

W roku 1964 wmurowany został kamień węgielny budynku, w którym szkoła znajduje się do dzisiaj. Po mniej więcej roku był on gotowy. Brakowało co prawda boisk i małej architektury, ale tą stworzyli nauczyciele i rodzice uczniów już wkrótce. W roku 1974 dobudowany został pawilon mieszczący przez lata harcówkę, a także siedzibę Uczniowskiego Klubu Sportowego "Borant". A trenowali w nim będąc uczniami szkoły przy ulicy Boranta Tadeusz Krawczyk, reprezentant Polski na Wyścig Pokoju oraz Bernard Bocian, uczestnik Mistrzostw Świata w kolarstwie szosowym.

W tym roku zawodnik wywodzący się z "Boranta" Krystian Ruta wygrał 54. Mały Wyścig Pokoju. To jedna z najstarszych w Polsce imprez kolarskich dla młodzieży.

Dzisiaj, w trakcie uroczystości odsłonięta została tablica pamiątkowa, a poświęcił ją biskup Grzegorz Balcerek, absolwent Szkoły Podstawowej nr 60 im. Wojciecha Bogusławskiego. Młodzież zaprezentowała sceny ze "Ślubów Panieńskich" Aleksandra Fredry. Za tydzień również w ramach obchodów 180-lecia działalności szkoły odbędzie się rajd rowerowy do Glinna, gdzie urodził się patron naramowickiej szkoły.