Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kadra kobiet w środę zagra z Islandią w Grodzisku. Gabriela Grzywińska ma taki sam problem jak Maciej Rybus, ale trenerka stoi za nią murem

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Gabriela Grzywińska na co dzień występuje w lidze rosyjskiej. Mimo to nie ma problemów z występami w naszej kadrze, w przeciwieństwie do Macieja Rybusa
Gabriela Grzywińska na co dzień występuje w lidze rosyjskiej. Mimo to nie ma problemów z występami w naszej kadrze, w przeciwieństwie do Macieja Rybusa Krzysztof Szymczak
W środę, 29 czerwca o godz. 15.30 reprezentacja kobiet zmierzy się w meczu towarzyskim z Islandią na stadionie w Grodzisku Wlkp. Wstęp na spotkanie jest bezpłatny. Na boisko może wybiec Gabriela Grzywińska, która reprezentuje barwy rosyjskiego Zenitu Sankt Petersburg. Trenerka Nina Patalon uważa, że sytuacja jej podopiecznej zdecydowanie różni się od przypadku Macieja Rybusa z męskiej kadry.

Dla rywalek będzie to jeden z ostatnich sprawdzianów przed występem na Euro w Anglii (Islandki zagrają pierwszy mecz 10 lipca z Belgią w Manchesterze), a dla Polek przed wrześniowymi spotkaniami eliminacji MŚ, w których mamy już tylko teoretyczne szanse na awans.

Zobacz też: Wspólnie z Akademią Reissa nagrodziliśmy młodych piłkarzy z Ukrainy

Naszą kadrę od ponad roku prowadzi Nina Patalon, była piłkarka i trenerka Medyka Konin, a także selekcjonerka reprezentacji młodzieżowych. Jej zadaniem jest wprowadzenie kadry na wyższym poziom, co ma się odbywać etapami.

– Wychodzę z założenia, że pracujemy długoterminowo. Pierwszy z czterech etapów mamy już za sobą. W tym czasie budowaliśmy nową jakość. Teraz przechodzimy do drugiego i mamy świadomość, że potrzebujemy jeszcze więcej zawodniczek na poziomie międzynarodowym. Mamy już jednak filary reprezentacji, które trzeba obudować równie wartościowymi ogniwami. Te ostatnie trzeba będzie wyselekcjonować z grona 60 zdiagnozowanych już zawodniczek – tłumaczyła Nina Patalon na konferencji online.

Brzmiało to tak jakby była szefową laboratorium, a nie drużyny piłkarskiej, ale jak wiadomo trenerów rozlicza się z wyników, a nie z wypowiedzi, więc nie ma to większego znaczenia.

Faworytem środowego starcia będą Islandki, sklasyfikowane na 17 miejscu w rankingu FIFA.

– Islandia to zespół o dobrych warunkach fizycznych, przypominający stylem gry inne skandynawskie zespoły. Rywalki mają w swych szeregach też indywidualności i to z najlepszych klubów, bo z Wolfsburga, Bayernu Monachium czy Olympique Lyon – dodała selekcjonerka żeńskiej reprezentacji.

Murem stanęła ona za powołaną na zgrupowanie i mecz z Islandią Gabrielą Grzywińską, która już od ubiegłego roku reprezentuje barwy Zenitu Sankt Petersburg i w związku z tym może być dla niektórych przypadkiem podobnym do Macieja Rybusa, który całkiem niedawno został z kadry wykluczony.

– Przede wszystkim Gabrysia podpisując umowę nie wiedziała jaka będzie sytuacja polityczna. Poza tym w piłce kobiecej nie jest tak łatwo znaleźć nowy klub jak u mężczyzn. Dla mnie jest to bardzo ważna zawodniczka i nie zamierzam z niej rezygnować – zakończyła 36-letnia trenerka.

W zespole gospodarzy zobaczymy też najlepszą polską piłkarkę, czyli pochodzącą z Wielkopolski Ewę Pajor, a nie zobaczymy natomiast z przyczyn osobistych Pauliny Dudek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski