Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kalisz/Ostrów: Potrzebują pieniędzy, więc oszukują banki

Marek Weiss
Niektórzy oszuści są od razu aresztowani jak 26-latek, który wpadł w Ostrzeszowie
Niektórzy oszuści są od razu aresztowani jak 26-latek, który wpadł w Ostrzeszowie Ryszard Binczak
Coraz więcej osób, nawet takich, które dotychczas nie miały kłopotów z prawem, próbuje uzyskać kredyt bankowy, posługując się podrobionymi zaświadczeniami. Właśnie w ostatnich dniach do Sądu Rejonowego w Kaliszu trafił akt oskarżenia przeciwko mężczyźnie, który próbował wyłudzić 40 tysięcy złotych pożyczki. 29-latek zgłosił się do jednego z miejscowych banków i przedłożył lewe zaświadczenie o zatrudnieniu. Co prawda miał pracę, ale zarabiał w niej dużo mniej, niż wykazał.

- Oskarżony rzeczywiście był zatrudniony w firmie, z której przyniósł zaświadczenie. Zawyżył jednak wysokość osiąganego przez siebie wynagrodzenia z 1300 do 4100 zł. W czasie, gdy usiłował uzyskać bankową pożyczkę, posiadał już niespłacone inne kredyty w wysokości blisko 30 000 zł - mówi zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wlkp. Janusz Walczak.

Próba wprowadzenia banku w błąd nie powiodła się. Odmówiono mu udzielenia pożyczki i jednocześnie powiadomiono organy ścigania. Obecnie mężczyźnie może grozić od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Wyłudzenia kredytów stają się coraz większą bolączką banków w regionie kaliskim. Osoby starające się obejść prawo chwytają się różnych sposobów - od kredytów branych na fałszywy meldunek lub skradziony dowód osobisty poprzez fikcyjne dane o działalności gospodarczej, zatrudnieniu i dochodch aż po zorganizowane szajki, które wykorzystują bezrobotnych jako ludzi słupy.

Nie tak dawno Prokuratura Rejonowa w Ostrowie oskarżyła dwie osoby, które zamierzały wyciągnąć z banku 100 tys. zł. 53-letni ostrowianin przedłożył wystawione przez siebie fikcyjne zaświadczenie, które przyjęła współpracująca z nim 29-letnia pracownica banku. Oboje staną przed sądem, bo oszustwo wykryto w centrali banku. W Kę-pnie właściciel firmy wyłudził kredyt, wchodząc w układ ze swoim pracownikiem. Za jego zgodą wystawił mu potwierdzenie wysokich dochodów. Bank udzielił pracownikowi kredytu, a ten oddał szefowi wszystkie pieniądze, w sumie kilkaset tysięcy złotych.

Mężczyzna "zawyżył"' sobie wynagrodzenie z 1300 do 4100 złotych

Z kolei Sąd Rejonowy w Ostrzeszowie zastosował areszt tymczasowy wobec 26-latka, który dokonał oszustw w kwocie co najmniej 300 tys. zł na szkodę wielu banków na terenie całego kraju. To tylko niektóre z wielu podobnych spraw w regionie w ostatnich tygodniach.

- W skali okręgu mamy takich spraw kilkadziesiąt rocznie. Tak duża liczba może być spowodowana ograniczeniami w przyznawaniu kredytów, a zwłaszcza koniecznością posiadania odpowiednich dochodów. Niektóre osoby, przewidując odmowę ze strony banku, szukają innych możliwości, nie zawsze zgodnych z prawem - mówi prokurator Janusz Walczak.

Banki odmawiają komentowania zjawiska wyłudzeń, nie chcąc ujawniać metod przeciwdziałania. Wiadomo jednak, że w każdej placówce w ostatnich latach znacznie rozbudowano procedury mające na celu ograniczenie ryzyka przy przyznawaniu kredytów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski