Smutki, radości, ciekawostki - Blog Młodej Mamy na facebooku. Polubisz?
Strachy rodziców różnią się od strachów dzieci. Od tych sennych mar, przez które mały człowiek pochlipuje w nocy i tych koszmarów, co prowadza do płaczu. Strachy rodziców różnią się tym, że dotyczą ich dzieci.
Zaczynają się od prostych wątpliwości: czy będzie szczęśliwy? Czy będzie dobrym człowiekiem? Z czasem z tych abstrakcyjnych, stają się bardziej konkretne: czy nie spadnie z łóżka i nie rozbije sobie głowy? Czy nie jest chory? Zwłaszcza to ostatnie spędza sen z powiek skuteczniej, niż sąsiad słuchający techno po północy.
Pewnego razu do nas też to przyszło. Z kaszlem i katarem. Jednak nauczeni już i „doświadczeni”, te strachy chcieliśmy pokonać, jak za pierwszym razem: oklepując, czyszcząc nos i pojąc intensywniej niż zwykle. Temperatury Młody Człowiek nie miał – sprawdzałam dwa razy dziennie za pomocą supernowoczesnego bezdotykowego termometru.
Gdy po tygodniu katar-kaszel – dwa bratanki, nie poszły sobie, trzeba było nawiedzić znachorkę. Ta – z tytułem lekarza medycyny – osłuchała, obejrzała i stwierdziła, że wypisze lekarstwa, a my mamy robić to, co wcześniej. Syrop strzykawką podawać trzeba – tak, jak karmi się małe koty i po tygodniu na kontrolę się stawić.
Wróciwszy do domu, zorientowałam się, że w tym całym zestawie pomocy przeciwkaszlowej, brakuje właśnie tej nieszczęsnej strzykawki. – Mój Syn, nie kot. Będzie jadł łyżeczką – pomyślałam, tłumacząc trochę swoje lenistwo i roztargnienie.
Przystąpiliśmy więc do operacji podawania leku. Przyjaciel Mój Zabawny rozśmieszał Koleżkę, ten otwierał buzię, a ja powoli dostarczałam syrop do środka, ciamkając przy tym, żeby załapał, o co w jedzeniu z łyżeczki chodzi.
Wierzcie, albo nie, ale – udało się! Nasz niespełna czteromiesięczny potomek jadł (a może bardziej pił) z łyżeczki.
Potem pokonanie innych strachów, było tylko kwestią czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?