Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobiety na rynku pracy: Dziewczynki uczone są jak być perfekcyjne, a chłopcy - odważni

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
Jak pomóc kobietom przebić szklany sufit? O tym debatowali uczestnicy spotkania organizowanego w redakcji „Głosu Wielkopolskiego”.
Jak pomóc kobietom przebić szklany sufit? O tym debatowali uczestnicy spotkania organizowanego w redakcji „Głosu Wielkopolskiego”. Krzysztof Tura
Kobiety coraz odważniej wkraczają na rynek pracy. Coraz więcej z nich podejmuje zawody, które do niedawna były kojarzone tylko z męskim światem. By jednak w pełni się rozwijać, zajmować wymarzone stanowiska i sięgać po więcej, napotykają na swej drodze zawodowej wiele trudności. Jak pomóc kobietom przebić szklany sufit? O tym debatowali uczestnicy spotkania organizowanego w redakcji „Głosu Wielkopolskiego”.

Coraz więcej przedsiębiorstw oferuje dla swoich pracowników różne ścieżki rozwoju. Z dodatkowych kursów, szkoleń korzysta coraz więcej osób - zarówno mężczyzn, jak i kobiet. Sytuacja pań na rynku pracy jest obecnie lepsza niż jeszcze kilka lat temu. Stopa bezrobocia kobiet spadła o 16,4 procent.

Nadal jednak aktualne badania potwierdzają, że dysproporcje pomiędzy mężczyznami a kobietami w firmach są duże. Na wielu stanowiskach wciąż przeważają mężczyźni, a pracownice borykają się ze szklanym sufitem. Jak wynika zdanych Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności aktywność zawodowa kobiet powyżej 15. roku życia aktualnie kształtuje się na poziomie 45 procent. Aż 62 procent kobiet jest bezrobotnych.

Natomiast biernych zawodowo mężczyzn jest 38,1 procent. Z badania wynika, że główną przyczyną bierności zawodowej zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn była emerytura, następnie nauka, uzupełnianie kwalifikacji, oraz obowiązki rodzinne i związane z prowadzeniem domu. Kolejną przyczyną była choroba lub niepełnosprawność oraz zniechęcenie bezskutecznością poszukiwania pracy.

- W Polsce tylko 60 procent kobiet, które mogą pracować jest aktywnych zawodowo. W porównaniu z naszym zachodnim sąsiadem wypadamy pod tym względem gorzej. W Niemczech ponad 70 procent pań pracuje - rozpoczęła dyskusję Ewelina Gnatkowska z Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Co na to wpływa?

Elastyczne godziny pracy
Zdaniem ekspertów, którzy wzięli udział w debacie „Głosu Wielkopolskiego”, mniejsza aktywność polskich kobiet narynku pracy wynika między innymi z braku możliwości elastyczności godzin w zakładach pracy.

- Kobieta spełnia wiele zadań. Jest matką, żoną, dba o rodzinę, a oprócz tego chce także się spełniać zawodowo - mówi Izabella Macionga z Wielkopolskiego Związku Pracodawców Lewiatan.

Badanie Aktywności Ekonomicznej Ludności potwierdza, że stopa bezrobocia kobiet jest wyższa niż stopa bezrobocia mężczyzn. Kobietom trudniej jest powrócić do pracy zwłaszcza po dłuższej przerwie związanej z urlopem macierzyńskim bądź wychowawczym. W trudniejszej sytuacji są również kobiety poszukujące pracy po raz pierwszy.

- Z naszych badań aktywności zawodowej kobiet wynika, że wpływa na to ma właśnie fakt czy kobieta ma dzieci, a także ile ich ma. Pracujące kobiety, które dzieci nie mają stanowią około 60 procent aktywnych zawodowo pań w Polsce. Rośnie też liczba zatrudnionych pań z jednym, lub dwójką dzieci. Natomiast z trójką i więcej - zatrważająco maleje - mówi Ewelina Gnatkowska.

Czy więc kobiety wolą poświęcić się rodzinie, a może to pracodawcy nie chcą ich zatrudniać?

- W tej chwili akcent powinien być kładziony przede wszystkim na uelastycznianie godzin pracy. Myślę że wiele kobiet, które mają nawet trójkę dzieci chciałoby uczestniczyć w życiu zawodowym i je kontynuować, ale nie mają takiej możliwości przez organizację pracy w firmach. Elastyczne godziny pracy pozwoliłyby im połączyć prace z życiem rodzinnym. Wielu pracodawcom jest jednak trudno dostosować czas pracy pod tym kontem. Chcą mieć pracownika na pełen etat, dostępnego i w siedzibie firmy. Na szczęście rynek pracy powoli się otwiera na tworzenie takich udogodnień - tłumaczy Izabella Macionga.

- Przykładem państwa, które oferuje elastyczne godziny pracy, są właśnie Niemcy. Tam wiele kobiet pracuje na niepełny etat. To pokazuje polskim pracodawcom, że można tworzyć miejsca pracy przyjazne dla rodzin - dodaje Ewelina Gnatkowska.
Zdaniem Wojciecha Kruka z Wielkopolskiej Izby Przemysłowo-Handlowej i Rady 30 ułatwieniem powinny być przepisy prawne, które miałby wprowadzić ustawodawca.

- Kobieta poza swoją pracą ma także rodzinę na głowie. Państwo mogłoby ją wspomóc, nie oferując 500+, a budując za te pieniądze nowe przedszkola i żłobki. By kobieta mogła w spokoju pracować, musi mieć pewność, że jej dziecko ma zapewnioną opiekę - tłumaczył Wojciech Kruk. - Populistyczne programy, takie jak 500+ nie zachęcają pań do ponownej aktywności zawodowej. Zwłaszcza, że według danych aż sto tysięcy pań zrezygnowało z pracy z tegoż powodu. To prawda, program ten wyciągnął ludzi z biedy, ale opieka nad dzieckiem jest dla kobiety najważniejsza. Mając ją zapewnioną, kobieta ma wolną głowę i może podjąć się obowiązków służbowych.

Zdaniem uczestników debaty pracodawcy w Polsce wciąż nieprzychylnie patrzą na panie, które biorą zwolnienia, by odebrać dziecko ze szkoły, czy przedszkola, lub zaopiekować się nim, gdy jest chore. Społeczna polityka państwa mogłaby to zmienić.

Oprócz tego wiele zależy także od samych pracodawców.

- Dziś tylko największe korporacje tworzą żłobki, czy przedszkola przyzakładowe. Szefa 20, 30 - osobowej firmy po prostu na to nie stać. A więc trudno to od nich tego oczekiwać - dodał Wojciech Kruk.

- Trzeba stworzyć zachęty dla pracodawców, by wprowadzali elastyczne godziny pracy. Nawet 7/8 . Zachęcić, by zatrudniali kobiety po urlopie macierzyńskim, wychowawczym. Te przerwy są bardzo trudne, kobieta wypada z rynku. Myślę, że jeśli mówimy o zmianach w prawie to należy stworzyć takie zachęty, które by jej powrót umożliwiły - potwierdziła Ewelina Gnatkowska.

Kobiety pracują na stanowiskach produkcyjnych
Z danych Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności w końcu 2017 roku wraz ze wzrostem czasu pozostawania bez pracy procentowy udział kobiet w danej grupie zwiększał się. Wśród bezrobotnych pozostających w ewidencji do jednego miesiąca kobiety stanowiły 43,3 procent, natomiast w grupie osób oczekujących na podjęcie zatrudnienia od 12 do 24 miesięcy było 60,8 procent, a powyżej 24 miesięcy było 60,4 procent kobiet. Statystyki pokazują, że dobrze wykształconych, ale bezrobotnych jest także więcej kobiet niż mężczyzn.

Zdaniem ekspertów kobiety są bardziej narażone na długotrwałe bezrobocie niż mężczyźni. Niższy wiek kobiet zarejestrowanych w urzędach pracy i wyższy poziom wykształcenia nie ułatwiają kobietom szybszego wychodzenia z bezrobocia.

Pracę elastyczną oferuje obecnie około 65 procent firm. Organizacje coraz częściej poszukują również narzędzi i rozwiązań, które pomogą zoptymalizować pracę. Najczęściej praca elastyczna oznacza możliwość rozpoczynania zadań w określonym przedziale czasowym. Inne firmy dopuszczają pracę zdalną, tzw. home office − często jest to określona liczba dni w miesiącu albo opcja do wykorzystania przy realizacji konkretnego projektu.

W trakcie debaty „Głosu Wielkopolskiego” przedstawiciele największego w Wielkopolsce pracodawcy - Volkswagen Poznań na swoim przykładzie tłumaczyli, jak tworzyć stanowiska pracy przyjazne kobietom, nawet na produkcji. - Przez lata współpracy kierownik-pracownik wypracowaliśmy sobie wspólnie pewne metody, by zachęcać kobiety do pracy u nas - opowiada Cezary Tadej, kierownik lakierni Volkswagena we Wrześni. Dziś Volkswagen Poznań zatrudnia ponad 800 kobiet.
Badania pokazują, że na rynku pracy trudności ze znalezieniem zatrudnienia mają przede wszystkim osoby o niskich kwalifikacjach zawodowych, ale napotykają je również specjaliści. To spora generalizacja. W końcu 2017 roku najliczniejszą kategorię wśród zarejestrowanych w urzędzie pracy bezrobotnych kobiet stanowiły kobiety z zawodami zaliczanymi do grup pracowników usług i sprzedawców, których było 178,6 tys. osób i stanowiły one 30 procent ogółu zarejestrowanych kobiet.

Natomiast wśród mężczyzn dominowały osoby posiadające zawody z grupy robotnicy przemysłowi i rzemieślnicy - 172,5 tys. osób, tj. 35,5 procent bezrobotnych mężczyzn. Zdaniem Wojciecha Kruka w związku z brakiem zawodów na rynku pracy zatrudniane są kobiety także na stanowiskach kojarzonych do tej pory z typowo męskimi.

- Lwia część pań zatrudnionych u nas zajmuje stanowiska pośrednio-produkcyjne i kierownicze. Dużo mniej pracuje na produkcji, między innymi, ze względu na przepisy prawne związane z BHP. Mimo to, tworzymy dla kobiet miejsca bezpieczne do pracy, przystosowane do ich możliwości fizycznych - mówi kierownik działu Technika Pomiarowa - Seria Poznań z Volkswagen Poznań.

- Na lakierni w nowym zakładzie Volkswagena we Wrześni zatrudnionych mamy bardzo wiele kobiet. Muszę powiedzieć, że jesteśmy z ich pracy równie zadowoleni co z pracy mężczyzn. Kobiety są odpowiedzialne, dokładne, wpływają pozytywnie naatmosferę w fabryce, gdzie do tej pory pracowało bardzo wielu panów. Nie mówimy jednak o pracownikach i pracownicach, tylko o tym, że razem działają w zespołach. Projektując nowy zakład we Wrześni od razu zakładaliśmy, że zatrudnimy również panie, dlatego może tak wiele ich dzisiaj pracuje. Liczymy, że tych kobiet będzie jeszcze więcej. Nie koncentrujemy się jednak na płci, a na kompetencjach i predyspozycjach naszych pracowników - zaznacza Cezary Tadej.

Ponadto w Volkswagen Poznań aż 27 procent kobiet zatrudnionych jest na stanowiskach managerskich.

- Nasza firma także stosuje rozwiązania home office, gdzie umożliwiamy i mężczyznom i kobietom pracę poza firmą, w określonych przypadkach. Dzięki temu jesteśmy bardziej elastyczni, dajemy możliwość pogodzenia życia domowego z zawodowym. Trudno jednak stosować takie rozwiązania w przypadku pracowników na liniach produkcyjnych. Produkcji już do domu nie przeniesiemy - zaznaczył Cezary Tadej.

Opinia kobiety o sobie samej wpływa na jej aktywność zawodową
Tylko nielicznym kobietom udaje się wejść do zarządów firm w Polsce. Aż 85 procent respondentów tegorocznego badania Hays Poland wskazało, że najwyższe stanowisko w ich firmie zajmuje mężczyzna. Kobiety najczęściej aspirują do objęcia stanowiska menedżerskiego (31 procent) oraz dyrektorskiego (29 procent). Wynika to przede wszystkim z zajmowanych dotychczas stanowisk w strukturach firm.
Mężczyźni częściej aspirują na wyższe stanowiska - 32 procent badanych wskazało poziom dyrektora zarządzającego lub prezesa, 27 procent stanowiska dyrektorskie, 13 procent funkcję właściciela firmy. Częściej już zajmują takie stanowiska, co prowadzi do dysproporcji płci na najwyższych stanowiskach i - jak podkreślają uczestniczki badania - negatywnie oddziałuje na możliwości rozwoju zawodowego kobiet. Mniejszy odsetek kobiet na wyższych stanowiskach nie wynika jednak z ich gorszego wykształcenia czy doświadczenia, ale często ze sposobu zarządzania talentami i sukcesją w firmach.

Zdaniem Anny Habczyk wpływ na zatrudnianie kobiet mają trzy podstawowe filary. - To otoczenie, czyli opinia społeczna, bowiem wciąż pokutuje myślenie, że kobieta powinna zajmować się domem. Drugi filar to oczywiście wsparcie i możliwości, które daje pracodawca. Trzecim filarem jest opinia kobiety o samej sobie. Czy ona sama w ogóle wierzy w to, że może osiągnąć sukces zawodowy i pogodzić go z życiem osobistym.

- Zmiany społeczne i mentalnie przebiegają trochę wolnej. Bo dziś kobiety szybciej zmieniają swój profil zawodowy niż mężczyźni. Jestem jednak optymistką i liczę że za kilka lat będzie tyle samo kobiet na stanowiskach prezesowskich, co mężczyzn - dodała Ewelina Gnatkowska. - Wpływa ma także na to wychowywanie kobiet w takiej świadomości, że mogą. Że mogą być prezesami, nie tylko vice.

Ponad połowa kobiet (55 procent) nie ma opracowanego planu rozwoju kariery, w porównaniu z ponad 60 procent mężczyzn, którzy taki plan przygotowali.

Dziś niemal co czwarta kobieta nie wie, na co może liczyć ze strony firmy i przełożonego.

- Niestety, wciąż pokutuje u nas myślenie, że chłopcy wychowywani są do odwagi, a kobiety do perfekcji - mówi Anna Habczyk. - Ta nieszczęsna perfekcja często nas, niestety, gubi. Jeśli kobieta dostaje propozycje awansu to zastanawia się czy jej kwalifikacje są wystarczające, czy da radę, a mężczyzna od razu na to przystaje i pyta, ile będzie zarabiał. Wpadamy więc w pułapkę perfekcjonizmu i oczekiwania od siebie więcej. Powinnyśmy odpuścić.

- Na szczęście dużo jest inicjatyw w Poznaniu by kobiety ze sobą nawzajem rozmawiały, by wiele się od siebie nauczyły. By te co są już prezeskami, dyrektorkami były dla innych mentorkami. Fajnie się uczyć od osób, które już te drogę przeszły. Dobrze, gdyby dzieliły się doświadczeniem między sobą, inspirowały się wzajemnie - zaznacza Ewelina Gnatkowska.
Kobiety, biorące udział w badaniu Hays podkreślały trudności z powrotem do pracy po urlopie macierzyńskim oraz pogodzeniem pracy z życiem prywatnym. Wskazywały na niechęć zarządu i przełożonych do kobiet na stanowiskach kierowniczych, brak zaufania do kwalifikacji pracownic oraz kierowanie się stereotypami w podejmowaniu decyzji o zatrudnieniu lub awansie. Z pewnością jest to kolejny powód dla niższych aspiracji kobiet.

- Dlatego potrzeba zachęt dla wszystkich pracodawców. Czasami kobiety nie chcą wracać do tego samego zakładu pracy. Bo się przeprowadziły, bo do żłobka jest za daleko, tysiąc różnych powodów może być dla których kobieta wolałaby podjąć pracę gdzie indziej. Ale składa do nowej firmy CV, gdzie jest dwa lata przerwy na wychowanie dzieci i... taka pani wypadła z obiegu - uważa Ewelina Gnatkowska.

I dlatego też coraz więcej kobiet decyduje się jednak zakładać i prowadzić własne firmy. - W ostatnich latach 70 procent to działalność zakładana przez kobiety. To wyjście z sytuacji dla kobiet, które po dwóch, trzech latach przerwy chcą wrócić na to samo stanowisko, zwłaszcza że firmy rozwijają się dynamicznie i nikt nie może im zagwarantować, że wrócą na to samo stanowisko. Szczególnie w Wielkopolsce kobiety są bardzo przedsiębiorcze, samodzielne, biorą los w swoje ręce. Ale ta aktywność kobiet dotyczy tylko określonych branży, które dla pań są bardziej dostępne, czy atrakcyjne. To tak zwany miękki biznes - potwierdza Izabella Macionga.

- Nasza specyfika prowadzenia działalności gospodarczej powoduje właśnie samozatrudnienie - potwierdza Wojciech Kruk.

- Gdyby istniał system zachęt dla pracodawców w organizowanie kursów doszkalających dla nowych pracowników wtedy pracodawcy chętniej by zatrudniali kobiety, które wracają po przerwie - dodała Ewelina Gnatkowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski