W mijającym roku podopieczna Roberta Taciaka zdobyła wicemistrzostwo Europy juniorek w wyścigu drużynowym na dochodzenie w Atenach, a także trzy złote i trzy srebrne medale w mistrzostwach Polski na szosie i torze. Jeden z tych najcenniejszych krążków Humelt wywalczyła nawet w MP elity, czyli seniorek, w wyścigu drużynowym.
– Pochodzę z małej miejscowości Sierzchów koło Kalisza. W wieku 12 lat po raz pierwszy spróbowałam swoich sił w kolarstwie. Przygodę z rowerem rozpoczęłam dzięki tacie, który zapisał mnie do klubu UKS Koźminianka Koźminek. Początki nie były łatwe, ale z każdym kolejnym miesiącem coraz bardziej zaczęło mi się to podobać. Po pierwszym roku treningu pojawiały się już pierwsze sukcesy, które motywowały mnie do dalszej pracy – wspominała sympatyczna kolarka.
W wieku 16 lat postanowiła ona zmienić otoczenie i system treningowy. – Wówczas przeniosła się do Jedynki Limaro Kórnik. Już w pierwszym roku zrobiłam ogromny postęp. Zdobyłam swój pierwszy tytuł mistrzyni Polski, zaliczyłam też pierwszy start w ME, podczas których wywalczyłam dziewiąte miejsce w jeździe indywidualnej na czas. Myślę, że w przyszłości może stać się ona moją specjalnością – dodała maturzystka z LO w Kórniku.
Jej zdaniem przełomowy dla niej może być kolejny sezon. – Szykują się bowiem spore zmiany w naszym teamie. Pojawił się nowy sponsor, będą więc nowe możliwości i kolejne wyzwania. Będziemy dążyć do stworzenia 10-osobowej grupy zawodowej i co za tym idzie może zmienić się lista priorytetów. Niewykluczone, że na znaczeniu zyskają, kosztem występów na torze, wyścigi szosowe – zauważyła 18-letnia kolarka.
Według jej trenera jest ona jedną z najbardziej uzdolnionych zawodniczek młodego pokolenia. – W rozwoju przeszkadzają Weronice kontuzje. W ubiegłym roku jedna z nich wykluczyła ją z treningów na blisko trzy miesiące. W tym roku po mistrzostwach Europy miała z kolei trzy tygodnie przerwy po niespodziewanej chorobie. Na szczęśnie po miesiącu treningu wróciła do kolarstwa w pięknym stylu. Talent Weroniki jak najbardziej prawidłowo się rozwija, a już niebawem powinno być o niej jeszcze głośniej. W następnym sezonie głównym celem mojej zawodniczki będzie kobiecy Tour de Pologne, w który m zadebiutuje w pierwszej dekadzie lipca, a następnie być może pierwszy kontrakt zawodowy, oczywiście w grupie kolarskiej Mróz – podkreślił Taciak.
Uważa on, że Humelt imponuje konsekwencją i zaangażowaniem na treningach. – Potrafi nawet rywalizować w peletonie z chłopakami. Już jako 17-latka była mistrzynią Polski w wyścigu drużynowym elity. Liczę, że będziemy mieli z niej pociechę zarówno w klubie, jak i w kadrze. Dalekosiężnym celem dla Weroniki powinien być start na igrzyskach w Tokio w 2020 r. – dodał Taciak.
Ściganie się z mężczyznami to specjalność nie tylko Humelt. – W tym roku cztery razy startowałam z koleżankami na Torze „Poznań” podczas kolarskich czwartków. W 150-osobowym peletonie było dużo amatorów, ale takich zaawansowanych i chętnych do konfrontacji ze słabszą płcią. Jak byliśmy przyjmowane przez kolarzy? Najpierw na twarzach zawodników pojawiało się zdziwienie, potem pojawiała się chęć pokazania nam pleców, a na końcu pojawiał się szacunek i uznanie, bo często to my byłyśmy górą – żartowała Humelt.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
