Niestety, dla mieszkańców północnej Wielkopolski oznacza to problemy z podróżami. - Na linii do Wągrowca pociągi nie będą jeździć przez pół roku. Nie było innej technicznej możliwości. Na szczęście przyszłoroczny remont na trasie do Wolsztyna będzie się odbywał przy normalnej obsłudze podróżnych - tłumaczy Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego.
Warty 175 milionów złotych remont linii do Wągrowca rozpocznie się w drugim kwartale tego roku. Prace będą prowadzone na 50-kilometrowym odcinku, począwszy od stacji Poznań Wschód. Dzięki nowym torom pociągi pojadą nawet z prędkością 120 kilometrów na godzinę. Dziś podróż do Wągrowca trwa aż półtorej godziny, za rok czas jazdy skróci się co najmniej o 34 minuty. Najpierw pasażerowie będą jednak musieli zmagać się z komunikacją zastępczą. A to oznacza, że w godzinach szczytu pojazdy będą stały w korkach.
Remont drugiej linii kolejowej z Poznania do Wolsztyna obejmuje 73 kilometry torów od Lubonia i kosztować będzie prawie 119 milionów złotych. Tutaj pasażerowie zyskają trochę mniej, bo tylko 17 minut z dwugodzinnej podróży do Wolsztyna. Wszystko dlatego, że na południe Wielkopolski pociągi pojadą jedynie 100 kilometrów na godzinę. Najważniejszym przedsięwzięciem na tej trasie będzie remont aż 11 obiektów inżynieryjnych. W najgorszym stanie jest między innymi wiadukt w miejscowości Łęczyca, pod którym biegnie droga z Poznania do Mosiny.
- Obie linie nie są zelektryfikowane i po remoncie ruch będzie obsługiwany przede wszystkim przez nasze szynobusy. Na linii do Wolsztyna chcemy także utrzymać co najmniej dwie pary pociągów parowych - podsumowuje wicemarszałek Jankowiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?