Koleje Wielkopolskie: Przewóz rowerów trudny lub niemożliwy. A bilety drogie

- W Wielkopolsce jest wiele atrakcyjnych miejsc. Można by do nich dojechać pociągiem a wracać do Poznania rowerem. Ale w szynobusach Kolei Wielkopolskich jest mało na nie miejsca, a i cena zbyt wygórowana. Dlatego domagamy się, by chociaż w wakacje bilet na przewóz roweru kosztował nie 7 zł, ale 1 zł - mówi Joanna Stasiak. Jakiś czas temu była taka zniżka. Problem nie dotyczy tylko cen i tylko Kolei Wielkopolskich.

- W rozkładzie jazdy była informacja, że w pociągu do Gdańska są miejsca na rowery. Na peronie okazało się, że ich nie ma - mówi Grażyna Głowacka, ze Suchego Lasu.

Innym razem, w Białymstoku turyści z Poznania nie mogli wejść do pociągu do Suwałk. Po stanowczej interwencji u kierownika, pociąg wydłużono - wspomina turystka.

Również przedstawiciele Sekcji Rowerzystów Miejskich są zdania, że przewóz bicykli jest za drogi.
- Koleje Wielkopolskie nie przewidziały, że ludzie będą chcieli podróżować pociągami do Puszczy Zielonki i Wielkopolskiego Parku Narodowego, a do domów wracać na rowerach - mówi Cezary Bródka z Sekcji Rowerzystów Miejskich.

Beata Wagner z Kolei Wielkopolskich, które w ubiegłym roku przewiozły tylko 1200 rowerów, wyjaśnia, że spółka nie może obniżyć ceny, bo ustala ją Urząd Marszałkowski. Ponadto umowa zawarta z innymi kolejami mówi o honorowaniu biletów i stosowaniu takiej samej taryfy.

Jerzy Kriger z Urzędu Marszałkowskiego dodaje, że szynobusy nie są przystosowane do przewozu rowerów. Obniżenie ceny biletów spowoduje większą liczbę rowerzystów, a w razie nagłego hamowania, niezamocowane rowery wpadłyby na pasażerów. Obiecuje, że kolejne zamawiane pociągi będą bardziej przystosowane do przewozu rowerów.