MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kontrola: Finanse posła Tomasza Górskiego pod lupą Batorego

Michał Kopiński
Kampania Tomasza Górskiego, według doniesień Komitetu Wyborczego PiS opisanego przez prasę, obejmowała m.in. rozwieszenie ok. 80 tys. plakatów
Kampania Tomasza Górskiego, według doniesień Komitetu Wyborczego PiS opisanego przez prasę, obejmowała m.in. rozwieszenie ok. 80 tys. plakatów W. Wylegalski
Fundacja Batorego opublikowała raport o zeszłorocznej kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Jego bohaterami są też Wielkopolanie.

Batory monitorował finansowanie wydatków wyborczych po raz trzeci. Po wyborach prezydenckich w 2005 r. i samorządowych rok później, w 2009 r. współpracownicy Fundacji zajęli się wyborami europejskimi. Największy nacisk położono na kontrolę źródeł finansowania kampanii oraz wyborcze wydatki.

Z przejrzystością tak w jednym, jak i w drugim przypadku problemy miał - według autorów raportu - poseł PiS Tomasz Górski. "Jego kampania wzbudziła duże zainteresowanie mediów ze względu na swój rozmach, nieadekwatny do zajmowanego przez kandydata siódmego miejsca na liście wyborczej. W praktyce bowiem środki pozwalające prowadzić realną kampanię otrzymują do dyspozycji zazwyczaj pierwsze trzy osoby z listy (...). A kampania Tomasza Górskiego, według doniesień Komitetu Wyborczego PiS opisanego przez prasę, obejmowała m.in. druk i wysyłkę pocztową 1 mln ulotek, rozwieszenie ok. 80 tys. plakatów, całostronicowe reklamy w jednym z tabloidów i w gazetach lokalnych oraz produkcję spotu telewizyjnego, co mogło kosztować ok. 200 tys. zł".

Autorzy raportu piętnują Górskiego za to, że zataił przed mediami sumę, którą wydał na kampanię. "Jest to sprzeczne z zasadami finansowania kampanii wyborczej" - przekonują. - O raporcie dowiaduję się od pana. Jego autorzy nie poprosili mnie o ustosunkowanie się do zarzutów, o których piszą - powiedział nam Górski. I dodał: - Moja kampania była robiona z rozmachem, ale innych czołowych kandydatów również.

Jednak to sprawa kampanii Górskiego, a nie innych kandydatów, może znaleźć swój finał w sądzie. Poznańska policja chce postawić posłowi zarzuty finansowania kampanii spoza środków komitetu wyborczego i przekroczenia przyznanego limitu wydatków. Wysłała już w tej sprawie do Sejmu wniosek o uchylenie mu immunitetu.

Autorzy raportu zauważyli też nieprawidłowości w kampanii Sylwii Pusz. Kandydatka Centrolewicy równolegle z plakatami wyborczymi rozwieszała w Poznaniu plakaty programu "Strefa Mamy", który prowadziła wówczas w telewizji WTK. Za te drugie nie musiała płacić z własnej kieszeni. Opłacano je z budżetu programu, który współfinansowała UE. Pusz nie widziała w tym nic nagannego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski