Do tragedii doszło pod koniec stycznia tego roku w Kościanie. Waldemar R. odwiedził wówczas swoją 81-letnią krewną. Wziął ze sobą młotek. Gdy staruszka przygotowywała poczęstunek, jej bratanek zaczął myszkować po mieszkaniu. Szukał pieniędzy, które pozwoliłyby my wyjść z finansowych tarapatów. Kobieta szybko przyłapała 42-latka na plądrowaniu mieszkania. Wtedy została zaatakowana.
Zginęła od uderzeń młotkiem w głowę. Morderca ukradł prawie tysiąc euro i butelkę wódki. Dzięki zastrzykowi gotówki jeszcze tego samego dnia uregulował część swoich długów. Po wyjściu od swojej ciotki włamał się do sąsiedniego mieszkania. Kiedy stwierdził, że nie znajdzie w nim niczego interesującego, splądrował je i uciekł.
W obu lokalach, które odwiedził 20 stycznia, odkręcił także kurki z gazem. Dlatego oprócz zarzutu zabójstwa i kradzieży, odpowie również za narażenie mieszkańców budynku na utratę zdrowia i życia. Na szczęście, do eksplozji nie doszło.
Waldemar R. został szybko złapany przez kościańską policję. Początkowo przyznał się do zbrodni. Potem odwołał te wyjaśnienia. Prokuratura zebrała jednak inne dowody jego winy. Jednym z nich jest młotek, na którym znaleziono ślady krwi ofiary. Badania DNA potwierdziły, że tym przedmiotem została zamordowana staruszka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?