Kozy w Forcie VIIA?
O tym, co stało się z drzewami w forcie poinformował nas czytelnik.
- Na zamkniętym terenie od kilku dni widziałem, jak pasą się kozy. Obgryzały one kory drzew nawet do wysokości dwóch metrów. Jestem przyrodnikiem i wiem, że bez kory te drzewa uschną - usłyszeliśmy od czytelnika.
Jak okazało się na miejscu, kóz już nie ma, jednak bardzo dobrze widoczne są poczynione przez nie szkody. Wiele drzew jest uszkodzonych, a nawet pozbawionych kory zupełnie na odcinku około dwóch metrów. Jest to sytuacja bardzo dla nich szkodliwa.
Czytaj także: Zmiany w wielkopolskim pogotowiu ratunkowym. Dyrektor został odwołany
Drzewa skazane na zagładę
Czy drzewa pozbawione kory mają szansę na przetrwanie?
- Drzewa z uszkodzoną korą dookoła wcześniej czy później uschną. Są marne szanse na ich uratowanie, ponieważ trzeba by je zabezpieczyć wczesną wiosną. Należałoby wykonać szczepienia mostowe, które nie są ani proste, ani tanie i niewiele osób to robi - gorzko komentuje dr inż. Marcin Kolasiński z Katedry Roślin Ozdobnych, Dendrologii i Sadownictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Kora drzew chroni tkankę twórczą, która znajduje się tuż pod nią. To dzięki niej drzewo może się rozwijać.
- Jeżeli ulegnie ona uszkodzenia, to drzewo obumiera - przekazuje dr inż. Marcin Kolasiński.
Właściciel nie zaprzecza, ale nie komentuje
Przyznaje, że kora mogła zostać zjedzona przez kozy.
- Kozy zgryzają korę, jeśli nie mają dostępu do innego pożywienia. Oprócz kóz korę drzew zgryzają także bobry - zauważa ekspert.
Wysokość uszkodzeń oraz brak zbiornika wodnego w okolicy raczej wyklucza, że mogły to być bobry. O sprawę wypasu kóz zapytaliśmy właściciela terenu, firmę Constructa Plus. Jej przedstawiciel wyraził zdziwienie, że media interesują się tym, co dzieje się na prywatnym terenie.
- Nie zaprzeczam, ale nie komentuję tej sprawy - usłyszeliśmy od Joanny Janowicz, prezeski Constructa Plus.
1,5 tys. drzew do wycinki
Bój o zabudowę terenu, gdzie znajduje się zabytkowy Fort VIIA trwa od lat. Deweloper chciał zmodernizować fort i stworzyć w nim centrum ekonomii społecznej, gdzie działałyby organizacje pozarządowe. W zamian na stokach fortu miało powstać nowe osiedle mieszkaniowe. W 12 blokach mieszkalnych mierzących po 5 i 6 pięter, z parkingami podziemnymi, znalazłoby się 300 mieszkań.
Projektowi sprzeciwili się mieszkańcy osiedla Ławica, przyrodnicy, planiści i miłośnicy fortyfikacji. Inwestycja miała się łączyć z wycięciem ponad 1,5 tysiąca drzew. Pojawiały się także obawy o możliwość zniszczenia zabytku, jakim jest Fort VIIa.
Czytaj więcej: Lex deweloper uratuje poznański fort? Mieszkańcy i przyrodnicy nie chcą inwestycji, która zdewastuje zieleń
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Obserwuj nas także na Google News
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?