Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto zatruwa rzekę Główną? Trwa poszukiwanie winnego

Marta Danielewicz
Kto zatruwa rzekę Główną? Trwa poszukiwanie winnego
Kto zatruwa rzekę Główną? Trwa poszukiwanie winnego Czytelniczka
W środę po raz kolejny w rzece znalazła się substancja pieniąca. Nie wiadomo jednak skąd i jak. Zdaniem mieszkańców, Główna jest notorycznie zatruwana. Poznaniacy oczekują kar dla winnego.

W środę przy ulicy Rzecznej w Poznaniu, na rzece Główna, po raz kolejny interweniowała straż pożarna. Do wody przedostała się substancja pieniąca niewiadomego pochodzenia. Nie wiadomo też skąd się pojawiała. Chociaż pierwsze analizy, przeprowadzone przez strażaków, wykluczyły, by w rzece znalazła się toksyczna substancja, pracownicy Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska pobrali do zbadania próbki wody.

Zdaniem mieszkańców, którzy o problemie poinformowali odpowiednie służby, taka sytuacja zdarza się po raz kolejny.

- Rzeka Główna jest notorycznie zatruwana. Zdarza się to głównie popołudniami, pod koniec tygodnia. Gdy wracam z pracy i idę z psem na spacer, widzę jak rzeka zmienia kolor. Jednak w środę unosiła się na wodzie ogromna ilość piany - mówi pani Jagoda, mieszkanka Głównej. - To musi się skończyć.

Kto zatruwa rzekę Główną? Trwa poszukiwanie winnego

Kto zatruwa rzekę?
Straż pożarna potwierdza, że na wielkopolskich rzekach interweniują z powodu zatruć wody kilkadziesiąt razy w ciągu całego roku. - Podobne incydenty zdarzają się bardzo często i niestety, ale zdecydowana większość naszych działań dotyczy właśnie okolic rzek Cybiny i Głównej - podkreśla mł. bryg. Sławomir Brandt z  wielkopolskiej straży pożarnej.

Tylko w zeszłym roku strażacy interweniowali na terenie Wielkopolski ponad 40 razy z powodu zatruć rzek, z czego w 19 przypadkach dotyczyły one samego Poznania.

- Chociaż mamy dopiero marzec, to w tym roku podejmowaliśmy działania już siedem razy - dodaje Sławomir Brandt. - Tak częste zdarzenia w tym obszarze Poznania mogą wynikać z kilku czynników. Po pierwsze znajduje się tam kilka firm, prowadzących różną działalność gospodarczą. Po drugie to miejsca, które są na widoku, dużo ludzi tam chodzi i dostrzega problem.

Jednak, jak przyznała w rozmowie z nami kilka tygodni temu Hanna Kończal, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska jest  bardzo prawdopodobne, że w pobliżu rzeki Główna działa zakład, który systematycznie może podtruwać wodę.

- Przy okazji typowania firm podejrzanych o zatrucie Warty, do którego doszło pod koniec października, skontrolowaliśmy też firmy, mające siedzibę przy rzece Główna. Okazało się, ze jeden z zakładów ma z nią nielegalne połączenie. Zamierzamy działać w tej sprawie - zapowiedziała wówczas Hanna Kończal.

Co za substancja zatruwa rzekę? Inspektorzy WIOŚ podczas środowej akcji pobrali próbki wody do zbadania. Ich wyników jeszcze nie ma. Analizy straży pożarnej przeprowadzone na miejscu nie wykazały żadnej chemicznej substancji w wodzie.

- Niestety, ale nie mamy wszystkich wzorów substancji chemicznych, z którymi moglibyśmy porównać nasze wyniki - mówi Sławomir Brandt. - Kilka razy, na przestrzeni kilku lat udało nam się wykryć tam tylko substancje ropopochodne.

Śnięte ryby i śmieci
Do podobnego zdarzenia doszło na początku listopada. Wówczas z powodu awarii systemu gaśniczego w spółce Wyborowa dorzeki przedostała się piana, która zabiła kilkadziesiąt ryb. Jednak Wyborowa od razu przyznała się do winy i zaproponowała pomoc w ponownym zarybieniu rzeki.

Mieszkańcy Głównej, oprócz problemu z zanieczyszczaniem rzeki, mają też kłopot ze śmieciami wielkogabarytowymi, zostawianymi w pobliżu.

- To jest ogromny problem - przyznaje pani Jagoda. - Regularnie ludzie zostawiają tam stare tapczany, lodówki, fotele. Chcielibyśmy chociaż, by winny zatrucia rzeki został ukarany.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski