Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kultowy sklep w Poznaniu wznowił swoją działalność! "Najważniejsze jest słuchać, rozmawiać i witać klientów z uśmiechem"

Paweł Antuchowski
Paweł Antuchowski
Nowa właścicielka kontynuuje 26-letnią działalność sklepu, znajdującego się na poznańskim osiedlu Jana III Sobieskiego.
Nowa właścicielka kontynuuje 26-letnią działalność sklepu, znajdującego się na poznańskim osiedlu Jana III Sobieskiego. Adam Jastrzębowski
Sklep spożywczy "Jedynka", który działa na poznańskim osiedlu Jana III Sobieskiego od 26 lat, wznowił działalność przerwaną w maju. Zyskał nową właścicielkę, która będzie kontynuowała jego tradycję z nowymi pomysłami na rozwój.

Kultowy sklep spożywczy działa od 26 lat

O historii osiedlowego spożywczaka pisaliśmy w sierpniu. Pani Luiza Marciniak stworzyła go i prowadziła wraz z mężem od samego początku. Niestety mąż jej nieoczekiwanie zmarł w maju tego roku. Aż do ponownego otwarcia, 1 grudnia, sklep pozostawał zamknięty.

Przez kilka miesięcy na drzwiach nieczynnego sklepu wisiała kartka o chęci oddania go w dobre ręce.

- Ten sklep to całe moje życie. Nie chcę oddać go byle komu, kto tylko chciałby brać codziennie utarg, a towar będzie rozmnażał się cudownie na półkach

- podkreślała wtedy w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim” pani Luiza.

Po kilku miesiącach poszukiwań znalazła się osoba, która chciała przejąć cały biznes i prowadzić go dalej. Nowa właścicielka sklepu mieszka w jego pobliżu. - Kilka razy zrobiłam tutaj zakupy i poznałam panią Izę i pana Przemysława - mówi Marika Klocińska, nowa właścicielka sklepu.

Nowa właścicielka mieszka po sąsiedzku

Jak opowiada, kilkukrotnie nosiła się z zamiarem odpowiedzenia na ogłoszenie. - Kiedy w końcu zadzwoniłam, rozmawiałyśmy przez ponad dwie godziny, aż rozładował mi się telefon. Później umówiliśmy się na spotkanie w sklepie i między nami nawiązała się nić porozumienia. Pani Luiza, w swoim stylu, stwierdziła, że “czuje czaczę” – dodaje.

Podjęcie decyzji o przejęciu osiedlowego spożywczaka wiązało się z pokonaniem dużej liczby formalności.

- Bardzo dużo czasu zajęło przejęcie umów zawartych z właścicielem lokalu, czyli spółdzielnia mieszkaniową oraz ze wszystkimi kontrahentami sklepu. Pani Iza je kończyła, a ja je rozpoczynałam na nowo i to się udało dzięki jej pomocy i wsparciu

– opowiada Marika Klocińska, nowa właścicielka sklepu.

Przejęła ona cały sklep, razem z lokalem i dostawcami jako nowa firma, dlatego ponowne uruchomienie sklepu zajęło kilka miesięcy. Lokal w międzyczasie przeszedł także remont, w ramach którego sklep został przemeblowany.

- Moim celem było, aby regały stały pod ścianami, żeby klient wchodząc, widział każdy produkt. Kasa została przesunięta naprzeciwko drzwi, żeby witać się z klientem i mieć z nim bezpośredni kontakt. Najważniejsze jest słuchać, rozmawiać i witać klientów z uśmiechem

- stwierdza pani Marika.

Sklep miał być otwarty 12 listopada

Termin ponownego otwarcia sklepu przeciągał się ze względu na rezygnację osoby wykonującej remont, co sprawiło, że nowa właścicielka, także z pomocą sąsiadów, musiała go dokończyć samodzielnie. Pierwotnie „Jedynka" miała obsłużyć pierwszych klientów już 12 listopada. Według handlowego przesądu, otwarcie sklepu w sobotę, która przypadała na ten dzień, przynosi szczęście. Ostatecznie ponowne uruchomienie sklepu nastąpiło w czwartek, 1 grudnia.

- Powiedziałam sobie, że drugi raz nie przełożę terminu, choćby nie wiem co. Do 3 w nocy przygotowywałam cenówki i przez to... zaspałam na otwarcie. Otwierałyśmy sklep we troje, razem z panią Luizą i Anią, która pracowała tu już wcześniej. Klienci przede wszystkim czekali na powrót Pani Luizy, która do dzisiaj pomaga nam w sklepie

- mówi nowa właścicielka.

Nadal trwają jeszcze drobne, kosmetyczne poprawki wystroju, takie jak montaż listew na cenówki, czy dostawienie brakującej zamrażarki, pozwalającej na dalsze rozszerzenie asortymentu. Sklep nie posiada jeszcze koncesji na sprzedaż alkoholu, ponieważ wciąż trwają odpowiednie procedury.

Tradycja i nowoczesność

Nowością w jego asortymencie są produkty wegańskie i bezglutenowe. Jest to jeden ze sposobów na przyciągnięcie nowych klientów. W wybrane dni tygodnia w sklepie pojawia się także, szybko wykupowane przez klientów, ciasto chmurka oraz wędzona makrela. Nowa właścicielka chciałaby w przyszłości, wzorem sieciowych sklepów osiedlowych, wprowadzić do sprzedaży kawę z ekspresu ciśnieniowego, hot-dogi, czy wypieki własnej produkcji.

- Staram się, na tyle jak bardzo to możliwe, kupować towar bezpośrednio od producentów, którzy także dowożą mi go bezpośrednio do sklepu. Kiedy trzeba, także sama jeżdżę na giełdę i kupuję produkty

– dodaje właścicielka.

Obserwuj nas także na Google News

Oprócz samej działalności handlowej nowa właścicielka angażuje się w życie lokalnej społeczności, biorąc udział w zbiórkach. - Oprócz prowadzenia sklepu mamy także fajne akcje, takie jak zbiórka dla Szkoły Podstawowej nr 68 na osiedlu Sobieskiego, w ramach której przekazujemy na jej rzecz datki wrzucane do puszki. W zamian za datek każdy może otrzymać ręcznie wykonaną, przez przyjaciółkę naszego sklepu, gwiazdę - informuje pani Marika.

- Ja jestem spełniona, bo mam tutaj bezpośredni kontakt z klientem. Ciężko mnie wyrzucić ze sklepu do domu. Kiedy przychodzi Ania, moja zmienniczka, to mnie wypycha rękami i nogami, bo ja uwielbiam tutaj być. Ludzie są przemili i przekochani, a ja czuję się tu jak w drugim domu, jak w rodzinie

– opowiada nowa właścicielka.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Turbina generatora produkującego prąd. Takie same urządzenia wykorzystuje się w elektrowniach węglowych.

Elektrownia atomowa mogłaby powstać w Koninie? Tak wygląda w...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski