Wyziębiony, mokry, z zapaleniem płuc, ważący nieco więcej niż 100 g zwierzak, dzięki szybkiej interwencji mieszkanki Starych Rochowic, został przewieziony do Hotelu dla Psów Gaja koło Jawora, gdzie całodobową opiekę nad lisiątkiem sprawuje właścicielka hotelu i wolontariuszka TOZ Jawor Anna Sikorska.
Opieka nad takim kilkudniowym szczenięciem to nie lada wyzwanie: karmienie specjalnymi mlekiem dla szczeniąt w odstępach co dwie godziny – również w nocy, masaż brzuszka na pobudzenie pracy jelit, doglądanie, mierzenie ciepłoty ciała i systematyczne dogrzewanie lisiątka.
Maluch ma ogromną wolę walki, jego życie w pierwszych dniach było zagrożone – teraz, kiedy już przyzwyczaił się do warunków – rośnie jak na drożdżach – już potroił swoją wagę, a pyszczek nabiera charakterystycznego, trójkątnego, lisiego kształtu.
- Lisek miał większego farta niż naprawdę można to sobie wyobrazić, bo przeżyć kąpiel po porodzie, w rzece, w marcu plus psie zęby. Trochę głodu i wychłodzenia, to naprawdę trzeba mieć fuksa. Chłopak ma adekwatne imię – nasi facebookowi fani wymyśli imię Fart i tak zostało – mówi Anna Sikorska.
Lisiątko szuka teraz wirtualnych opiekunów, którzy mogliby finansowo wesprzeć jego utrzymanie. – Zachęcamy do objęcia wirtualną adopcją dolnośląskie firmy, które w zamian za wsparcie finansowe będą otrzymywać od nas zdjęcia i filmy swojego podopiecznego. Oczywiście będziemy także systematycznie promować lisich filantropów na naszym profilu Facebook.com/tozJawor, który ma ponad 11 500 fanów, a zasięg postów osiąga okrągłą wartość 500 000 – mówi Magdalena Rink, rzecznik prasowy jaworskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?