Spotkanie było zaplanowane na najbliższą środę w połowie drogi między zainteresowanymi klubami, czyli na stadionie Miedzi Legnica.
– Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją, że drużyna na tym poziomie rozgrywek odwołuje sparing dwa dni przed terminem jego rozegrania. Wiem, że Czesi, uchodzący przecież za solidnych, przysłali pismo z przeprosinami i wyjaśnieniem, że zmienił się im system przygotowań, ale dla nas to mała pociecha, bo musimy przecież pilnie znaleźć innego przeciwnika, a pole manewru jest niewielkie, bo sparing musi być rozegrany najpóźniej w czwartek. W dodatku rywal musi być co najmniej z I ligi – tłumaczył menedżer Kolejorza, Dariusz Motała.
Dla niego kłopotliwe również było to, że w poszukiwania sparingpartnera musiał zaangażować się zagranicą, bo od niedzieli przebywa w Tallinie z misją logistyczną przed pierwszym spotkaniem lechitów w Lidze Europy (17 lipca poznaniacy prawdopodobnie zmierzą się na wyjeździe z wicemistrzem Estonii, Nomme Kalju). – Rozczarowanie polega też na tym, że Teplice wydawały się idealnym rywalem w przededniu inauguracji rozgrywek w europejskich pucharach. Chcieliśmy mieć ich namiastkę w sparingu.Teraz już jednak wiadomo, że zagramy raczej z polskim klubem – dodał Motała.
Wieczorem okazało się, że w sukurs lechitom przyszło pierwszoligowe Zagłębie Lubin. Z miedziowymi poznaniacy zmierzą się w czwartek o godz. 18 w Lubinie.
Tymczasem drużyna robi swoje i od poniedziałku intensywnie trenuje na własnych obiektach. Podopieczni Mariusza Rumaka wrócili do zajęć po trzech dniach przerwy. Wolne dostali po to, by zregenerować siły po dziesięciodniowym zgrupowaniu w Opalenicy.
– Zamierzamy trenować w mikrocyklach podobnych do tych w trakcie trwania sezonu. Będziemy się skupiać na mocy oraz dynamice. To przełoży się na szybkość poszczególnych piłkarzy, a co za tym idzie na grę całej drużyny i to już od pierwszych spotkań w pucharach i lidze - przekonywał drugi trener Lecha, Jerzy Cyrak.
W poniedziałkowym treningu wziął już udział Dawid Kownacki. 17-letni napastnik zmagał się z drobnym urazem kolana i z tego powodu nie wystąpił w meczach sparingowych z Lechem 2004 podczas Benefisu Piotra Reissa oraz z Lechią Gdańsk w Grodzisku. – W ostatnim spotkaniu kontrolnym Dawid mógłby zagrać, ale uznaliśmy że nie ma sensu ryzykować i raczej nie wystawimy go do składu – mówił z kolei trener Mariusz Rumak.
Więcej zaległości treningowych ma natomiast trójka rekonwalescentów. Dlatego Muhamed Keita, Łukasz Teodorczyk oraz Barry Douglas wciąż ćwiczą indywidualnie i powoli dochodzą do pełnej sprawności.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?