Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Darko Jevtić dostał czas na odbudowanie swojej formy

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Cztery sezony ma już za sobą w Lechu Darko Jevtić. Najlepszy był ten pierwszy, bo Szwajcar mógł się po nim cieszyć z kolegami z mistrzostwa Polski
Cztery sezony ma już za sobą w Lechu Darko Jevtić. Najlepszy był ten pierwszy, bo Szwajcar mógł się po nim cieszyć z kolegami z mistrzostwa Polski Grzegorz Dembiński
Darko Jevtić przeżywa w Lechu bardzo trudny okres. Nie jest w najwyższej formie, a poza tym ma sporą konkurencję w postaci Joao Amarala, który zajął jego miejsce w pierwszym składzie. Nie ma też szans na występy na skrzydle, tak jak to było w poprzednim sezonie, bo dobrze prezentuje się Kamil Jóźwiak. Trener Ivan Djurdjević wysłał go nawet na krótki urlop, by uporządkował swoje sprawy prywatne. Szwajcar dostał spory kredyt zaufania, ale to teraz od niego zależy, czy go wykorzysta.

Od początku sezonu forma sportowa Darko Jevticia była daleka od tej, do jakiej nas przyzwyczaił w poprzednich latach. W tym sezonie zagrał co prawda już w dziewięciu meczach, strzelił nawet gola w pojedynku z Cracovią, ale ani razu nie zaliczył pełnego spotkania. Ostatni raz wyszedł na boisko 16 sierpnia w rewanżowym meczu pucharowym z RSC Genk, ale dał słabą zmianę i za ten występ był mocno krytykowany przez kibiców.

Stało się tak dlatego, że nie przekonywał swoją grą także w poprzednich meczach. Kilka przebłysków jak choćby asysty w pucharowych meczach z Gandzasarem i Soligorskiem, czy przy zwycięskim trafieniu z Wisłą Płock, nie zatarło ogólnego wrażenia, że Darko nie wiele daje w tym sezonie drużynie. Nieudanych podań, przegranych dryblingów i łatwych strat miał bowiem znacznie więcej, a na dodatek nie najlepiej wyglądał też pod względem fizycznym.

- Widać było, że nie jest sobą, coś mu przeszkadza w dobrej grze. A przecież jest to zawodnik, który gdy jest w formie, potrafi wznieść się na poziom osiągalny tylko dla kilku piłkarzy z naszej ligi. Trudno mi powiedzieć dlaczego wpadł w taki dołek. Ale, gdy już się w nim znalazł trzeba go wspierać, by jak najszybciej wrócił do swojej dyspozycji. To był bardzo ważny jeszcze w poprzednim sezonie piłkarz, wiadomo jaki ma potencjał, dlatego zasłużył sobie, by dać mu spokojnie teraz popracować - mówi nam Marek Rzepka, był obrońca Kolejorza i reprezentacji Polski.

Na tym, by Jevtić odzyskał dobrą formę zależy też klubowi. Pomocnik ma jeszcze dwuletni kontrakt z Kolejorzem i zimą trzeba będzie podjąć decyzję, czy dla obu stron nie będzie lepiej, by Szwajcar zmienił otoczenie. Do tej pory Lech bowiem odrzucał przychodzące z zagranicy oferty sprzedaży Jevticia.

Ostatnia bardzo konkretna była zimą, ale nawet nie przystąpiono do negocjacji, bo Kolejorz miał walczyć o mistrzostwo Polski i Darko był w planie Nenada Bjelicy kluczowym zawodnikiem. Dobra passa skończyła się jednak po przestrzelonym przez Szwajcara rzucie karnym z Koroną i to był też moment, od którego Jevtić notuje sportowy zjazd.

Teraz wszystko zależy już od Jevticia. Zresztą nie będzie po raz pierwszy walczył o odzyskanie miejsca w składzie. Trudny okres przeżywał już w Lechu w 2016 roku, gdy trenował go Jan Urban. Ten szkoleniowiec miał do niego pretensje za małe zaangażowanie w grę defensywną i w środku pola wolał wystawiać Tetteha z Trałką i Linettym. Również u Bjelicy nie zawsze miał miejsce w wyjściowym składzie i musiał odbudowywać swoją pozycję. Dlatego jest duża szansa, że wyjdzie i z tego kryzysu. Na co oczywiście bardzo liczymy.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski