Krótko po godz. 10 zespół Lecha Poznań przyjechał na lotnisko. Do Belgii poleciał wyczarterowanym saabem, który może pomieścić 32 pasażerów. Do dwóch godzinach lotu Kolejorz ma wylądować w Liege, stąd autobusem dotrze do hotelu w Genk. Nasi piłkarze wysiadali z klubowego autokaru wyluzowani, ale bojowo nastawieni.
- Chcemy pokazać w Belgii, że jesteśmy dobrym zespołem. W szatni jest bardzo dobra atmosfera, a zwycięstwa w lidze dodają nam pewności siebie. Chcemy dać z siebie wszystko. Wiemy, że Genk zaatakuje, będą stosować wysoki pressing, bo grają przecież u siebie. Wiemy, że mają szybkich piłkarzy, są nieźli technicznie, potrafią dobrze wykonywać rzuty wolne. Musimy być więc bardzo skoncentrowani. Wszyscy mówią, że faworytem tego dwumeczu jest Genk, ale zrobimy wszystko, by nie mieli racji - powiedział nam bramkarz poznańskiego zespołu Matus Putnocky.
Zobacz też: Magazyn "Wokół Bułgarskiej"
- Wiemy, że jest to zespół, który ma dobrą ofensywę i lubi grać w piłkę. Ale to nam pasuje. Jedziemy bojowo nastawieni. Chcemy grac odważnie pokazać dobry futbol i przywieźć dobry wynik - stwierdził Ivan Djurdjević.
Zobacz też: Lech Poznań po raz drugi jedzie do Belgii. Ivan Djurdjević nie ma najlepszych wspomnień
Szkoleniowiec Lecha grał przeciwko belgijskiemu zespołowi 9 lat temu i wtedy rywal, FC Brugge okazał się minimalnie lepszy. Awans uzyskał po rzutach karnych. - To już historia, nie ma sensu wracać do tego, co już było. Teraz budujemy nowy zespół, chcemy by był lepszy niż ten w poprzednich latach. Na razie dobrze pracujemy, dobrze nam idzie i chcemy to kontynuować - dodaje szkoleniowiec Kolejorza.
Zobacz też: Lech Poznań: Ivan Djurdjević nie boi się stawiać na piłkarzy z drugiego planu
Najmocniejsza formacja rywali to pomoc? - Cała ich ofensywa jest mocna. To jest dobry zespół. Ale my też mamy mocną drużynę. Mam nadzieję, że rywalizacja z Genk będzie stała na wysokim poziomie - stwierdził trener Djurdjević.
Do Belgii poleciał kontuzjowany ostatnio Nikola Vujadninović. Rafał Janicki jeszcze odpocznie w Poznaniu. Trochę jeszcze boli go głowa. To efekt zderzenia z jednym z piłkarzy Szachtiora Soligorsk.
POLECAMY:
Rowerzysto, czy znasz przepisy?
Stary Poznań na zdjęciach!
Najgłupsze odpowiedzi z teleturniejów
Wszystko o Lechu Poznań
Piękne hostessy z targów w Poznaniu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?