Dokładnie 134 dni po fatalnej kontuzji w meczu z Cracovią „Maki” znów zagrał w ekstraklasie.
\
Jeszcze kilkanaście lat temu, zerwane więzadła krzyżowe i poboczne oznaczały koniec kariery. Medycyna jednak zrobiła ogromne postępy. Lechitę operował światowej sławy specjalista prof. Paolo Mariani. Dzięki ogromnej pracy wykonanej podczas rehabilitacji z fizjoterapeutką Agnieszką Prusińską i trenerem przygotowania fizycznego Józefem Napierałą, Makuszewski czynił ogromne postępy.
Czytaj też:
- Nic mnie już nie boli, nie czuję żadnego dyskomfortu - mówił po meczu z Górnikiem Maciej Makuszewski. Przyznał jednak, że brakuje mu jeszcze trochę szybkości i dynamiki, ale to tylko kwestia czasu, kiedy będzie w optymalnej formie.
Wchodził na boisko w bardzo trudnym momencie. Lech chwilę wcześniej stracił czwartego gola, kibice byli wyraźnie zdegustowani postawą poznańskiej drużyny, ale gdy pojawił się przy linii bocznej, cały stadion zaczął skandować jego nazwisko. Przez ostatnie miesiące otrzymywał bowiem dowody sympatii z całej Polski. Sympatycy także innych drużyn, trzymali kciuki, by wygrał wyścig z czasem i zdążył wykurować się jeszcze przed końcem sezonu.
- Cieszę się z powrotu na boisko. Wchodziłem do gry w trudnym momencie. Starałem się jednak pomóc drużynie, dźwignąć ją i wlać w kolegów trochę wiary. Udało się strzelić jedną bramkę, potem drugą. Szkoda, że tak późno, bo być może udałoby się coś więcej wycisnąć z tego meczu - stwierdził 28-letni skrzydłowy.
Dwie nieoczekiwane porażki na własnym boisku w fazie finałowej mocno skomplikowały Kolejorzowi walkę o mistrzostwo. Teraz przewagę psychologiczną i punktową ma Legia. Nasz zespół wyczerpał już margines błędów. Cztery pozostałe do zakończenia sezonu mecze Kolejorz musi wygrać.
- Te porażki są bolesne, ale na pewno się nie podamy. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jesteśmy mocną drużyną i czujemy to także po meczu z Górnikiem. Ta przegrana nic nie zmienia. W sobotę kolejne ważne spotkanie przed nami z Wisłą w Płocku. Trzeba się do niego dobrze przygotować i wygrać - deklaruje „Maki”.
Liczymy na to, że lechita szybko wejdzie w rytm meczowy. W drużynie Nenada Bjelicy prawe skrzydło bowiem nie funkcjonowało tak jak powinno. Makuszewski to gwarancja odpowiedniej jakości, której brakowało. Dla niego też jest ważne, by w tych ostatnich kolejkach pokazać się z jak najlepszej strony. Do ogłoszenia szerokiej kadry na mundial pozostały bowiem już tylko dwa tygodnie.
***
Maciej Makuszewski po meczu Lech - Górnik: Starałem się pociągnąć drużynę
POLECAMY:
Kryminalna Wielkopolska
Wszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Strona Kobiet [ZDJĘCIA]
Strefa biznesu
Agroturystyka w Wielkopolsce
Quizy - Sprawdź się!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?