Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Nenad Bjelica o młodzieży. "Musimy być cierpliwi"

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Robert Gumny debiutował jeszcze w czasie kadencji Jana Urbana
Robert Gumny debiutował jeszcze w czasie kadencji Jana Urbana Łukasz Gdak
W rundzie jesiennej żaden młody piłkarz nie zadebiutował w ekstraklasie w barwach Lecha Poznań. To może być pierwszy od ponad dziesięciu lat sezon, w którym szansy w lidze nie dostanie żaden wychowanek poznańskiej akademii.

Wydawało się, że po Robercie Gumnym, który debiutował jeszcze w czasie kadencji Jana Urbana, kolejnym nastolatkiem, który będzie zaliczał minuty w ekstraklasie zostanie Tymoteusz Puchacz. Tymczasem został on właśnie wypożyczony do Zagłębia Sosnowiec. Trener Nenad Bjelica zrezygnował też z Pawła Tomczyka. 19-letni napastnik mógł wcześniej wrócić z wypożyczenia z Podbeskidzia, ale Bjelica uznał, że go jeszcze nie potrzebuje. Czy chorwacki szkoleniowiec nie ufa młodym zawodnikom i woli korzystać z doświadczonych i ukształtowanych piłkarzy?

- Widziałem krytykę pod moim adresem. Zarzucano mi, że jestem trenerem, który nie potrafi i nie lubi wprowadzać młodych zawodników do Lecha, ale to jest nieprawda - zapewnia Nenad Bjelica.

- Mamy w Lechu swoją politykę. Chcemy "budować" młodych piłkarzy. Mogliśmy zatrzymać Pawła Tomczyka. Grałby u nas w co trzecim meczu powiedzmy 10 minut. Dla młodego zawodnika nie jest to najlepsze wyjście. Teraz zrobiliśmy z Puchaczem to co wcześniej z Gumnym, Jóźwiakiem i Jankiem Bednarkiem. Widzimy jak wygląda Robert Gumny po 6 miesiącach gry w Podbeskidziu. Podobnie jest z Jóźwiakiem. To są zupełnie inni piłkarze niż przed wyjazdem. Tak chcemy budować też następnych. Nie chcę być trenerem, który daje młodym zawodnikom pięciominutowe szanse i nabijać im zupełnie niepotrzebne statystyki. Mamy inną drogę. Uznaliśmy, że najważniejszy jest "produkt finalny". Przykładem wręcz modelowym jest tu Robert Gumny. Kto wie czy latem nie odejdzie za 5-6 mln euro - mówi trener Kolejorza.

Bjelica zapewnia, że młodzież Lecha ma przed sobą dobre perspektywy. - Mamy dużą grupę piłkarzy, którzy mają szansę grać na wysokim poziomie. - W pierwszej drużynie są już Tymoteusz Klupś i Jakub Moder. Na obóz do Turcji pojedzie też młody obrońca Wiktor Pleśnierowicz.

– Będziemy się starać, by i oni stali się dobrymi zawodnikami z korzyścią dla klubu i dla siebie. Chcemy, by gotowi do podboju ligi byli zawodnicy mający 21-22 lat. Taka jest polityka Lecha. Nie jest łatwo wychować co rundę choćby jednego dojrzałego, grającego na wysokim poziomie piłkarza. Karol Linetty, Tomek Kędziora czy Dawid Kownacki też potrzebowali czasu, by osiągnąć odpowiedni poziom. Musimy być bardzo cierpliwi – podkreśla Nenad Bjelica.

Brak skutecznego napastnika to obecnie największa bolączka Kolejorza. W ostatnich 10 latach na Bułgarską trafiło wielu napastników, którzy mieli być snajperami, a okazali się niewypałami.Przejdź do galerii napastników ---------->

Lech Poznań: Im strzelać nie kazano, czyli najgorsi napastni...

Nenad Bjelica mocno krytykuje system VAR:

Źródło: MJ Media

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski