- Bardzo się cieszę, że znów mogę być na Bułgarskiej - powiedział po czwartkowym treningu "Rejsik". Były kapitan Lecha przyznał jednak, że jest bardzo zmęczony po każdych zajęciach. - Trenowałem indywidualnie, to zupełnie coś innego niż zajęcia z całym zespołem - mówi.
Reiss przyznał, że by być w jak najlepszej dyspozycji stosuje specjalna dietę. - Nie jem pieczywa i słodyczy. W moim wieku jest już inna przemiana materii. A poza tym bardzo dużo odpoczywam.
- Teraz mam mały kryzys, ale liczę na to, że zdołam dobrze przygotować się do meczów z GKS Bełchatów i Pogonią Szczecin. Codziennie jak wchodzę do szatni i mijam hol z herbem Lecha to od razu czuje się silniejszy i bardziej zadowolony. Co jeszcze się zmieniło? Stałem się bardziej punktualny. Już nie zdarza mi się spóźniać na treningi - dodaje Piotr Reiss.
Zobacz zdjęcia z treningu na poznan.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?