Wisła przyjechała do Poznania w bojowych nastrojach. Chciała przerwać świetną ligową serię Lecha, z którym na dodatek nie potrafiła wygrać od dziewięciu spotkań. Goście szybko pokazali, gdzie Kolejorz ma największe problemy. Defensywa zespołu trenera Ivana Djurdjevicia jest bardzo niepewna i było to już widać w pierwszej akcji. W 30 sekundzie Jasmin Burić musiał się wyciągnąć jak struna, by obronić groźne uderzenie Zdenka Ondraska, któremu piłkę podawał Rafał Pietrzak.
Czytaj więcej: Trener Lecha Poznań po meczu z Wisłą Kraków. "Zachowywaliśmy się jak juniorzy"
Odpowiedź Kolejorza była jednak niemal natychmiastowa. Po świetnym prostopadłym podaniu ze środka pola w idealnej sytuacji znalazł się Maciej Gajos. Trafił jednak tylko w słupek, choć to powinien być gol.
To co nie udało się Gajosowi, zrobił Amaral. Portugalczyk przejął piłkę przed polem karnym gości, łatwo ograł Macieja Sadloka, wbiegł na pełnej szybkości w pole karne i efektownym strzałem zewnętrzną częścią buta zmusił do kapitulacji Mateusza Lisa.
Maciej Makuszewski - Sam nie wiem, co powiedzieć:
Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press
Kolejorz nie zwalniał tempa, pokazał, że w ofensywie potrafi grać bardzo efektownie i z łatwością kreuje sobie sytuacje bramkowe. Potem minimalnie niecelnie głową strzelał Christian Gytkjaer. Ochotę na strzelenie gola miał też Tomasz Cywka, który ruszył do podania Amarala, ale w ostatnim chwili został uprzedzony przez obrońców "Białej Gwiazdy".
W 18 minucie było już 2:0. Po centrze Macieja Makuszewskiego ręką we własnym polu karnym zagrał Rafał Pietrzak i arbiter wskazał na "wapno". Pewnym wykonawcą jedenastki był Gytkjaer.
Czytaj też:
Mecz być może byłby już rozstrzygnięty w 23 minucie, gdyby Amaral nie spudłował z 5 metrów. Portugalczyk miał kapitalną okazję, po kolejnej akcji z gatunku "palce lizać".
Kiedy jednak gospodarze, trochę zmniejszyli swój napór i oddawali piłkę wiślakom, od razu robiło się groźnie pod bramką Buricia. Goście "złapali" kontakt po fatalnym błędzie Rafała Janickiego i pewnym strzale Kostala. To było jednak tylko preludium, do tego co wyprawiała nasza defensywa po przerwie.
Apelowaliśmy do prezesa Rutkowskiego o transfer obrońców, przewidywaliśmy, że krucha konstrukcja jaką jest w tej chwili Lech, bez wzmocnień w tej formacji, może się szybko zawalić i... mieliśmy rację. Vujadnović z Janickim oraz De Marco po zmianie stron się skompromitowali. Przez nieco ponad kwadrans dali sobie strzelić trzy gole! Tak słabych zawodników w tej formacji nie mieliśmy już dawno. To co robili odbierało mowę. Krakowianie, którzy w poprzednich meczach zawodzili na całej linii, sprawiali wrażenie jakby grali z juniorami z podwórka.
Vernon De Marco - Nie ma łatwych meczów w Ekstraklasie:
Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press
W 52 min. naszych obrońców ośmieszyli Ondrasek z Imazem, potem krycie odpuścił Jóźwiak i piłkę wpakował do własnej bramki Gytkjaer, kiedy czwartego gola zdobył Zenek Ondrasek, po tym jak lechici dali się zaskoczyć po wrzutce z autu, nie wiadomo było czy z tego kabaretu w defensywie śmiać się czy płakać.
Kiedy traci się w tak głupi sposób i tak szybko trzy gole, można stracić ochotę do walki. I Lech, który przez 25 minut zachwycał, po tym nokaucie, w niczym już nie przypominał zespołu, który tak dzielnie walczył w poprzednich meczach. Lecha dobił w 89 min. Imaz i tylko trzeba wierzyć, że nie powrócą demony z poprzednich lat.
Trener Ivan Djurdjević będzie miał na pewno nad czym myśleć po tym spotkaniu.
Zobacz także:
POLECAMY:
Modowe stylizacje poznaniaków zadziwiają!Najlepsze zdjęcia z MPK Poznań. To nas śmieszy i dziwi!
Ile zarabiają prostytutki w Wielkopolsce?
Kobiety poszukiwane za niepłacenie alimentówWszystko o Lechu Poznań [NEWSY, TRANSFERY]
Quizy gwarowe, które pokochaliście [SPRAWDŹ SIĘ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?