Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań zdał pierwszy egzamin, ale przybyło mu problemów. "Z takim składem będzie trudno walczyć o mistrzostwo"

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Lech Poznań rozpoczął rundę wiosenną od zwycięstwa 2:0 z Zagłębiem Lubin. Niestety całemu sztabowi szkoleniowemu przybyło po starciu z Miedziowymi też problemów.

Lech Poznań zdał pierwszy egzamin, ale przybyło mu problemów

Lech Poznań utrzymał trzecie miejsce w tabeli, zmniejszył stratę do lidera Śląska Wrocław, który przegrał u siebie 0:1 z Pogonią, widać było też zmiany w przygotowaniu taktycznym Kolejorza. Trener Mariusz Rumak swoją drugą kadencję w Lechu otworzył optymistycznie, ale jak sam powiedział, jest świadomy, że na inaugurację jego zespół też nie ustrzegł błędów.

Pierwszy wiosenny mecz pokazał, że Lech Poznań nie przespał zimowej przerwy. Poprawiła się organizacja w grze defensywnej, nieźle wyglądał fizycznie i motorycznie, pewnie pokonał Zagłębie, które od lat jest trudnym dla naszej drużyny rywalem. To było dopiero pierwsze zwycięstwo nad Miedziowymi od sezonu mistrzowskiego i trzecie w ostatnich 13 meczach.

Plusem tego meczu jest szóste czyste konto w tym sezonie oraz pokonany przez drużynę dystans blisko 115 km. W tych rozgrywkach Kolejorz więcej kilometrów przebiegł tylko w Gliwicach i domowym pojedynku ze Stalą Mielec. Jeśli nie był to jednorazowy „wyskok”, to przygotowanie fizyczne może być atutem lechitów w tym sezonie. Mariusz Rumak dostał zadanie obudować kolektyw z indywidualności, które w końcówce jesieni zawodziły i poruszały się po boisku bez mapy. Pierwszy punkt planu naprawczego, jaki miał wprowadzić, został wykonany.

Filip Szymczak potwierdził strzelecką formę ze sparingów

- Dobrze przepracowałem ten okres, wchodzę z dobrym nastawieniem w tę rundę i mam nadzieję, że będzie to dobrze wyglądało - mówił Filip Szymczak w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim”, którą przeprowadziliśmy tuż przed startem wiosny.

„Szymi” strzelił w sparingach 5 goli i już 4 minucie sobotniego meczu wpisał się na listę strzelców. Szybki gol, dodał mu i całej drużynie pewności siebie. Pokazał też, że stać go, by zastąpić Mikaela Ishaka. Mógł mieć też asystę, gdy ładnie wyłożył piłkę Jesperowi Karlstroemowi, ale Szwed nie trafił w bramkę.

Radosław Murawski częściej powinien korzystać ze swojej broni

Dla Filipa Szymczaka gol z Zagłębiem był drugim w tych rozgrywkach, debiutanckie trafienie w tym sezonie zaliczył natomiast Radosław Murawski. Doświadczony pomocnik powinien częściej korzystać ze swojej broni, jakim jest mocny strzał z dystansu. Lechowi bardzo brakuje goli środkowych pomocników. Karlstroem trafił do tej pory tylko dwukrotnie, a Kwekweskiri tylko raz. Może wraz ze zmianą akcentów ofensywnych „Muraś” i jego koledzy częściej będą zatrudniać bramkarzy rywali?

Kiepska sytuacja kadrowa

Cieszy wynik, ale martwi pogarszająca się sytuacja kadrowa. Nie wiadomo kiedy do dyspozycji sztabu będą Ishak, Blazić i Dagerstal. Na dłużej znów wypadł Ba Loua, który przez 30 minut meczu z Zagłębiem był motorem ofensywnych akcji Lecha. Po jego zejściu gra w ataku Kolejorza na wiele minut wyraźnie siadła. Być może na następny mecz będzie gotowy już Afonso Sousa, wraca po kartkach Velde, ale niepewny jest występ Milica, któremu odnowiła się kontuzja łydki. Może wróci Gholizadeh, ale jak sam powiedział trener Rumak, na pewno nie jest przygotowany na grę w wyjściowej jedenastce.

- Z takim składem będzie bardzo trudno walczyć o mistrzostwo. Dziś nawet nie było nas dwudziestu - mówił po meczu szkoleniowiec Lecha.

Awaryjnie na skrzydle musiał wystąpić Alan Czerwiński, słabo wygląda lewa strona obrony, bo Douglas szybkościowo i wytrzymałościowo odbiega nawet od standardów ekstraklasy, a wystawianie Anderssona przypomina rozbrajanie tykającej bomby. Lech może mieć też w najbliższym czasie problemy z kartkami. Do zagrożonego Jespera Karlstroma i Radosława Murawskiego dołączyli Filip Szymczak, Filip Marchwiński i Elias Andersson, więc trzeba się liczyć, że prędzej czy później wypadną ze składu.

A przed Lechem coraz trudniejsze mecze. Z tydzień rywalem Kolejorza będzie Jagiellonia Białystok - ten mecz może być kluczowy w kontekście układu tabeli na koniec sezonu. Za dwa tygodnie poznaniacy zagrają z kolei ze Śląskiem. Oby Mariusz Rumak nie musiał kleić składu na sznurek i karton.

W Białymstoku nie będzie łatwo

W sobotę w Białymstoku Lecha Poznań czeka naprawdę trudna przeprawa. To właśnie Jagiellonia najlepiej zaprezentowała się w tej kolejce ze wszystkich zespołów z czołówki. „Duma Podlasia” weszła w rundę wiosenną z dużym przytupem, wygrywając w Łodzi z Widzewem 3:1. Przerwa zimowa nie wpłynęła na grę ofensywną Jagiellonii. W trudnych momentach nie pękła defensywa. Oby trenerowi Rumakowi udało się znaleźć receptę na groźny u siebie zespół Adriana Siemieńca i powtórzył historię z 2013 roku, kiedy z Lechem wygrał tam 1:0.

18256 - tylu dokładnie kibiców zameldowało się na stadionie w Poznaniu, by dopingować Lecha Poznań w pierwszym ligowym meczu w 2024 roku. Zobacz kolejne zdjęcia --->

Pierwszy dzień "wiosny" na Enea Stadionie z najwyższą frekwe...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski