Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechowi grozi walkower za Gdańsk

Maciej Lehmann
W lidze Lech przegrał z GKS Bełchatów 2:3. Jak będzie dzisiaj?
W lidze Lech przegrał z GKS Bełchatów 2:3. Jak będzie dzisiaj? Fot. Waldemar Wylegalski
W piątek zespół Młodej Ekstraklasy Lecha, który został wystawiony do gry w Pucharze Ekstraklasy zremisował z Lechią w Gdańsku 0:0. Piłkarze prowadzeni przez Mariana Kurowskiego odnieśli spory sukces.

- Nie mieliśmy ani jednego zawodnika powyżej 21 lat, a mimo tego grająca w niemal podstawowym składzie Lechia nie potrafiła nam strzelić bramki - cieszył się szkoleniowiec naszej drużyny. Lecz wiele wskazuje na to, że Lech ukarany zostanie walkowerem za to spotkanie, gdyż nie spełnił podstawowych wymogów regulaminowych.

Wszystkie kluby zobowiązane są do wystawienia przynajmniej ośmiu zawodników z kadry pierwszego zespołu. Do rozgrywek ekstraklasy zgłoszeni zostali tylko czterej z grających w piątek barwach Kolejorza piłkarze: Dawid Kręt, Mateusz Machaj, Jacek Kadziński i Maciej Kononowicz.
- Decyzja podjęta zostanie w czwartek. Czekamy na protokół sędziowski - powiedział Marcin Stefański, dyrektor do spraw logistyki rozgrywek.

- Doszły nas słuchy, że grozi nam walkower, ale Ekstraklasa SA powinna zrozumieć też nasze argumenty. Mając w perspektywie dwa tak ważne dla nas mecze z Wisłą Kraków oraz w Pucharze UEFA z Austrią Wiedeń, nie chcieliśmy ryzykować niepotrzebnych kontuzji. Oddaliśmy do kadry pięciu zawodników, mamy swoich piłkarzy też w reprezentacji Peru oraz Bośni i Hercegowiny. Nie wiadomo, czy wszyscy wrócą zdrowi. Bartosz Bosacki już opuścił zgrupowanie we Wronkach. Ostatnie badania wykazały ponadto, że kilku zawodnikom należy się odpoczynek. Nigdy nie lekceważyliśmy tych rozgrywek.

Lecz dla dobra polskiej piłki chyba ważniejsza jest nasza dobra postawa w Wiedniu niż w Pucharze Ekstraklasy, który przecież powstał, by mogła ogrywać się młodzież. Mamy dobry zespół Młodej Ekstraklasy, dla którego mecz w Gdańsku miał sporą wartość szkoleniową -powiedział Marek Pogorzelczyk, dyrektor sportowy Lecha.
Kontrowersje byłyby dużo mniejsze, gdyby tego samego dnia zespół z Ivanem Turiną, Jakubem Wilkiem, Piotrem Reissem, Manuelem Arboledą i innymi zawodnikami z pierwszego składu nie bawił na festynie w Żaganiu. Lech zaproszony tam przez Andrzeja Grajewskiego, dobrego znajomego trenera Franciszka Smudy, wygrał z IV-ligowcami 3:0.

- Podróż do Gdańska zajmuje 14 godzin, do Żagania trwała niespełna 2 godziny. Co innego mecz o punkty, co innego towarzyski sparing z amatorami, który można potraktować jak trening - tłumaczy Marek Pogorzelczyk. Kto podjął decyzję o wysłaniu zespołu Młodej Ekstraklasy do Gdańska?

- Uznaliśmy, że tak będzie korzystnie dla Lecha. Nasze priorytety do Pucharu UEFA i ekstraklasy - ucina wszelkie spekulacje Pogorzelczyk.
Dziś o godzinie 20.30 na Bułgarskiej w ramach rozgrywek o Puchar Ekstraklasy Lech podejmował będzie GKS Bełchatów. Tym razem poznaniacy mają zagrać w najmocniejszym składzie, na jaki ich stać. Atrakcją ma być występ bramkarza Ivana Turiny, który ma być rywalem Krzysztofa Kotorowskiego w walce o bluzę z numerem 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski