Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legendy rocka w "Polsce"! Zaczynamy od U2

Marcin Kostaszuk
U2 to jeden z najlepszych zespołów koncertowych. Dowodzi tego płyta DVD dołączona do naszej gazety
U2 to jeden z najlepszych zespołów koncertowych. Dowodzi tego płyta DVD dołączona do naszej gazety Jim Youg/Reuters
Od 16 marca co poniedziałek z "Polską Głosem Wielkopolskim" będzie można kupić płyty DVD z koncertami największych gwiazd muzyki popularnej. Czy można się dziwić, że rozpoczynamy od U2?

Unos, dos, tres, catorce! - tymi słowami U2 przywitali we wrześniu 2004 roku swoich wielbicieli na "Vertigo" - wydanym wówczas pierwszym singlu z płyty "How To Dismantle An Atomic Bomb". Z tego samego roku pochodzą nagrania na naszym koncertowym DVD, co prowokuje do pytania - jakim zespołem było U2 pięć lat temu?

Najprościej odpowiedzieć - spełnionym. Czwórce przyjaciół z Dublina zajęło jedenaście lat, by od momentu stworzenia zespołu w 1976 roku dotrzeć na szczyty wszystkich światowych list przebojów płytą "The Joshua Tree". To w tym momencie Bono, The Edge, Adam Clayton i Larry Mullen jr mogli zacząć tytułować się królami rocka.

Rok 1987 jest o tyle symboliczny, że na pewien czas kończy walkę U2 o przeboje. Mieli już wtedy w repertuarze "Sunday Bloody Sunday", "Pride (In The Name Of Love)" i przede wszystkim "With Or Without You", "I Still Haven't Found What I'm Looking For" i "Where The Streets Have No Name" - a więc dostatecznie wiele hitów, by zapewnić nieograniczonej liczbie fanów satysfakcję na koncertach, które od tego momentu grali już tylko na stadionach. Żeby i tu się wyróżnić, potrzebowali czegoś więcej niż sceny i dobrze nastrojonych instrumentów.

Historia U2 od lat 90. to przede wszystkim "wyścig zbrojeń", właśnie jeśli chodzi o koncertowe atrakcje. Irlandczycy zauważyli bowiem, że ich muzyka staje się już zbyt wysublimowana dla coraz mniej wymagających rozgłośni radiowych, a jej przesłanie stanie się bardziej czytelne, gdy fani usłyszą ją w widowiskowej oprawie. Promując albumy "Achtung Baby" i "Zooropa" skorzystali więc z niezwykłej scenografii: scenę oświetlały reflektory trabantów (reminiscencja reakcji zespołu na upadek komunizmu, który obserwowali nagrywając swe piosenki w Berlinie początku lat 90.), ale największe wrażenie robiły ściany ekranów telewizyjnych, symbolizujące informacyjny chaos.

- Mam wizję! Telewizję! - krzyczał ucharakteryzowany na człowieka-muchę Bono. To wtedy koncerty U2 zmieniły się w multimedialne spektakle, a obecność na nich w swoistą popkulturową pielgrzymkę.

Płyta DVD U2 - Live in USA 2004 dołączona będzie do "Polski Głosu Wielkopolskiego" w poniedziałek 16 marca, w cenie (razem z gazetą) 10.99 zł

W 1998 roku mogli ją po raz pierwszy odbyć polscy fani - w ramach trasy Popmart największy zespół świata przywiózł na Służewiec największą scenę, ekran ciekłokrystaliczny i... cytrynę. Ten ostatni element scenografii wrył się w pamięć najmocniej, tym bardziej że po 1998 roku zespół zrobił sobie dwa lata przerwy.

Od 2000 roku U2 spuściło trochę z tonu. Nadal grali na stadionach, ale pozwolili sobie zaryzykować i znów na pierwszy plan wysunąć swą muzykę - coraz bardziej refleksyjną, znów korzeniami tkwiącą w rockowej formule, którą odrzucał wcześniejszy album "Pop".

Koncerty w 2004 roku pokazują zespół uwolniony od presji osiągania kolejnych rekordów Guinnessa w kategorii "największy bagaż scenografii na trasie koncertowej". Zadanie zachwycenia oprawą występu w Polsce wzięli na siebie fani - układając biało--czerwoną flagę na trybunach Stadionu Śląskiego 5 lipca 2005 roku doczekali się szczerego podziwu ze strony swych idoli.
Historia U2 się nie kończy. Właśnie wrócili najlepszym od czasu "Achtung Baby" albumem "No Line On The Horizon" i zapowiedzieli kolejną koncertową wyprawę po Europie, z przystankiem 6 sierpnia w Chorzowie.

Po takiej introdukcji nie sposób zwolnić tempa. Dlatego w kolejnych tygodniach zaserwujemy wam m.in. znakomity koncert Freddiego Mercury'ego i jego kolegów z supergrupy Queen ("Queen - Live In Japan 1985", 23.03), blisko trzygodzinny show, jaki bogowie ciężkiego grania z Metalliki dali w San Diego zaraz po wydaniu legendarnego "czarnego albumu" ("Metallica - Live In San Diego", 30.03) oraz wizualne perełki z archiwum, m.in. Bruce'a Springsteena ("Soul Fever", 6.04), Guns'n'Roses ("Live At The Ritz In New York", 20.04), Erica Claptona ("Japan Tour 2001 Budokan", 4.05) czy Deep Purple ("Live In Bombay", 11.05).

Więcej informacji : http://www.polskatimes.pl/koncerty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski