Postępowanie śledczych zakończyło się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia przeciwko Wojciechowi M. Przed Sądem Rejonowym w Lesznie ruszył właśnie proces, w którym protetyk zasiadł na ławie oskarżonych. Postawiono mu dwa zarzuty. Pierwszy wynika z ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty i dotyczy udzielania świadczeń zdrowotnych bez posiadania wymaganych uprawnień i wprowadzania w błąd pacjentów w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Kolejny z kodeksu karnego i mówi o narażeniu osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
CZYTAJ TEŻ:
LESZNO: PROCES LEKARZY UTAJNIONY
- Truł nas przez ostatnie dziesięć lat. Próbowałyśmy interweniować we władzach spółdzielni, w sanepidzie, a nawet straży pożarnej. Bezskutecznie. Chodziłyśmy też do Wojciecha M. i prosiłyśmy, żeby przestał prowadzić gabinet w naszym bloku. Uspokajało się na dzień, dwa, a potem śmierdziało znowu - mówi Lucyna S., jedna z poszkodowanych kobiet, która występuje w sprawie jako oskarżycielka posiłkowa.
Więcej w sobotnim "Głosie Wielkopolskim"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?