Władze Lidla twierdzą, że kiedy w zeszłym roku dochodziło do strajków, dwaj związkowcy sfałszowali podpisy na dokumentach. Były one o tyle istotne, że pozwalały na wszczęcie strajku. Zdaniem Lidla, oprócz fałszerstw, związkowcy wszczęli strajk niezgodnie z procedurą opisywaną w instrukcji rozwiązywania sporów zbiorowych. Innymi słowy rozpoczęli nielegalną akcję protestacyjną.
Centrala Lidla mieści się w podpoznańskiej gminie Tarnowo Podgórne. Zawiadomienie trafiło do poznańskiej Prokuratury Okręgowej. A ona wyznaczyła do wyjaśnienia sprawy Prokuraturę Rejonową Poznań Wilda. Władze Lidla dysponują własną opinią, z której jednak jednoznacznie nie wynika, by związkowcy fałszowali podpisy. Śledczy sami zamierzają powołać eksperta od badania pisma ręcznego.
O zarzutach Lidla wobec związkowców pisaliśmy już kilka miesięcy temu. Dwie osoby zostały zwolnienie dyscyplinarnie właśnie za rzekome fałszerstwa i nielegalne strajki. Związkowcy mieli wzajemne fałszować podpisy w pismach do pracodawcy. Z kolei zwolnieni odwołali się do sądu pracy. Tłumaczyli, że ukarano ich za działalność związkową, za domaganie się respektowania praw pracowników, m.in. utworzenia zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.
Do strajków w marketach Lidla dochodziło w zeszłym roku. Pracownicy skarżyli się na złe warunki pracy, niskie zarobki, zbyt małe zatrudnienie, co wpływało na zwiększenie zakresu obowiązków pracowników. Związkowcy z Lidla nadal toczą spór z pracodawcą.
W Polsce działa około 500 sklepów Lidla, w których pracuje ok. 13 tysięcy osób. Do związków zawodowych należy ok. 160 pracowników.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?