Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lions Club w Poznaniu pomógł dzieciom z dystrofią mięśni

Marek Zaradniak
Wykonania Artura Banaszkiewicza były pełne ekspresji.
Wykonania Artura Banaszkiewicza były pełne ekspresji. Paweł Miecznik
Na pomoc dzieciom z dystrofią mięśniową przeznaczone zostaną środki zebrane podczas niedzielnego koncertu "Polak, Węgier dwa bratanki" zorganizowanego przez Fundację Muzyczną Apollo i Lions Club Novus Mixed.

Na rehabilitację dzieci dotkniętych dystrofią mięśniową przeznaczone zostaną środki uzyskane podczas niedzielnego koncertu charytatywnego "Polak, Węgier, dwa bratanki" . Odbył się on w Auli Poznańskiej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia im. Mieczysława Karłowicza, a zorganizowały go Lions Club Poznań Novus Mixed oraz Fundacja Muzyczna Apollo. Wykonawcy to Sinfonietta Polonia pod batutą Hansa-Christiana Eulera, a solistami byli dwaj znakomici instrumentaliści skrzypek Artur Banaszkiewicz oraz wiolonczelista Jego. Koncert otworzył Polonez z "Eugeniusza Oniegina" Piotra Czajkowskiego. Wkrótce potem gdy rozległ się "Czardasz" z operetki "Hrabina Marica" Imre Kalmana znaleźliśmy się w węgierskich klimatach. by niebawem znów powrócić do klimatów rosyjskich. Pomógł w tym pierwszy z solistów wieczoru skrzypek Artur Banaszkiewicz wykonując najpierw własną, brawurową interpretację melodii "Kalinka" wzbogaconą o tematy z utworów Niccolo Paganiniego i Stephane Grappelliego, a potem również swoją, pełną ekspresji wersję romansu "Oczy Czarne". . Finałem pierwszej części była niezwykle energetyczna "Champagner-Polka" Johanna Straussa syna.
Drugą część wieczoru rozpoczęły dwa dobrze znane melomanom Tańce węgierskie Johannesa Brahmsa. Niebawem na estradzie zjawił się drugi z solistów wieczoru wiolonczelista Jan Czaja wykonując "Rapsodię węgierską" mniej znanego kompozytora Davida Poppera. Podobać mogły się brawurowo wykonywane przez orkiestrę Furioso-Galopp Johanna Straussa ojca i Furioso-Polka quasi Galopp Johanna Straussa syna. Wkrótce potem na estradzie znów pojawił się Artur Banaszkiewicz ze swoimi interpretacjami znanych dzieł . Najpierw znaleźliśmy się w kręgu przebojów muzyki żydowskiej - Uwertury do musicalu "Skrzypek na dachu" i parafrazy na temat pieśni "Hava Nagila". Finałem wieczoru były dwa inne, słynne, pełne dynamizmu szlagiery klasyki: "Czardasz" Vittorio Montiego oraz "Skowronek" Grigorasa Dinicu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski