Lotnisko Ławica: Zdążą z remontem przed pierwszym odlotem?

Nie trzy, ale nawet do siedmiu tygodni powinien potrwać kluczowy etap modernizacji Ławicy. Remont wymusiłby całkowite zamknięcie lotniska na blisko dwa miesiące. Jak nieoficjalnie dowiedział się "Głos Wielkopolski", takie rozwiązanie, choć najbardziej korzystne, naraziłoby inwestora oraz przewoźników na zbyt duże straty finansowe. To oznacza, że prace, które z założenia miały potrwać ponad miesiąc, muszą zostać zrealizowane w czasie o połowę krótszym.

- To mało realne. Nie wyobrażam sobie, żeby ta decyzja nie pociągnęła za sobą negatywnych skutków. Z ustaleń drogowców wynika, że sama przebudowa drogi powinna trwać około czterech i pół tygodnia - wyjaśnia nasz informator, który jest związany z inwestycją. - Dziwię się, że dwóch wykonawców złożyło już oferty. Kary za niedotrzymanie terminów są naprawdę duże.

CZYTAJ TEŻ: Modernizacja Ławicy, a wyniki lotniska

Projekt modernizacji portu przygotowało Wojskowe Biuro Prac Budowlanych w Poznaniu. Leszek Matysiak, kierownik tamtejszej pracowni lotniskowo-drogowej potwierdza, że harmonogram robót musiał zostać dostosowany do czasu, który Ławica wynegocjowała z przewoźnikami linii lotniczych.

- Projekt zakładał zamknięcie lotniska na ponad miesiąc. To byłoby najkorzystniejsze rozwiązanie. Zarząd Ławicy byłby jednak narażony na straty finansowe - wyjaśnia.

Tłumaczy też, że mimo skrócenia terminu wyłączenia portu, nie zrezygnowano z żadnych prac modernizacyjnych. Na pytanie, czy wykonawca zdąży przeprowadzić remont w ciągu trzech tygodni, odpowiada: - Jeżeli się tego podejmie, będzie musiał dotrzymać terminów. Jednak zaangażuje przy tym dwa razy więcej pracowników i sprzętu.

Przypomnijmy, że prace obejmą między innymi przebudowę nawierzchni drogi startowej oraz wymianę jej całego systemu odwodnienia. Do tej pory żadna z modernizacji drogi startowej realizowanych w Polsce (Bydgoszcz, Rzeszów, Gdańsk, Warszawa) czy w Europie nie była przeprowadzana na podobną skalę. Inne lotniska realizują ograniczony zakres modernizacji (np. tylko nawierzchnia). Dodatkowo remont obejmie drogę kołowania oraz system oświetlenia.

Władze portu przekonują, że z remontem pasa nie można było dłużej czekać, a finansowanie na ten cel jest zagwarantowane tylko do końca 2015 roku. Jak mówi rzecznik prasowy portu, inwestycja została zaplanowana w taki sposób, żeby optymalnie wykorzystać czas przeznaczony i zagwarantowany wykonawcy w harmonogramie.

- Nie planujemy żadnych istotnych zmian, jeśli chodzi o całkowite zamknięcie lotniska. Z kolei czasowe zamknięcie będziemy uzgadniać z generalnym wykonawcą i liniami lotniczymi - zapewnia Hanna Surma. - Dodatkowo nadzór nad przestrzeganiem harmonogramu oraz kontrolą postępu prac będzie sprawować inżynier kontraktu, powołany specjalnie do prowadzenia tej inwestycji.

Prace remontowe rozpoczną się już w kwietniu. Jednak o tym, czy inwestycja zostanie zrealizowana zgodnie z harmonogramem, przekonamy się dopiero jesienią. Natomiast wykonawcę poznamy pod koniec lutego.
Ławica w remoncie

Modernizacja drogi startowej realizowana będzie w okresie od kwietnia do października 2015 roku. W sezonie wiosennym (w maju oraz czerwcu) wykonywane będą prace na jej progach (w tym okresie lotnisko będzie funkcjonować z drogą startową skróconą do 2 tys. m.). W lipcu i sierpniu realizowane będą prace zlokalizowane poza obszarem drogi startowej, a funkcjonowanie lotniska nie będzie ograniczone.

Dodatkowo przy drodze trzeba zbudować odwodnienie, bo obecnie woda jest odprowadzana do gruntu, co jest niekorzystne dla środowiska. Rozbudowany zostanie też system oświetlenia. Inwestycja jest dofinansowana z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, w ramach WRPO. Na razie jednak nie wiadomo, ile wyniesie całkowity koszt jej realizacji.