Łukasz Teodorczyk rozpocznie we wtorek treningi z Lechem Poznań

Kolejorz przed rozpoczęciem rundy wiosennej wzmocnił się bardzo dobrym napastnikiem, reprezentantem Polski. Łukasz Teodorczyk, 21-letni wychowanek Wkry Żuromin, imponował skutecznością nie tylko w całym poprzednim roku, ale też podczas sparingów w okresie przygotowawczym do sezonu. Piotr Rutkowski, odpowiedzialny za sprawy sportowe i transfery w Lechu wreszcie więc dopiął swego.

Czytaj także:
Łukasz Teodorczyk w Lechu Poznań - to już potwierdzone
Lech Poznań ponownie zawiódł. Ale martwi nie tylko porażka... [ZDJĘCIA]
Dwaliszwili nie wzmocni Lecha Poznań. Wybrał Legię

- Cieszymy się, że Łukasz jest już w Poznaniu. Dzisiaj będzie mógł dołączyć do drużyny i rozpocząć treningi. Mamy nadzieję, że będzie kolejnym młodym napastnikiem, który w Lechu Poznań rozwinie się na miarę Roberta Lewandowskiego czy Artjoma Rudniewa - powiedział nam Piotr Rutkowski.

Jeszcze kilkanaście dni temu, nie mógł być pewny, że uda się sprowadzić na Bułgarską Teodorczyka już w tym oknie transferowym. Co prawda młody napastnik podpisał kontrakt z poznańskim klubem, ale miał on obowiązywać dopiero od lipca. W międzyczasie właściciel Polonii Ireneusz Król wielokrotnie deklarował, że za żadne pieniądze nie zwolni wcześniej swojego piłkarza. Lech podbijał stawkę. Bez efektów. A frustrację kibiców Lecha Poznań z powodu niespełnionych transferowych obietnic zarządu pogłębiały jeszcze słabe wyniki spotkań sparingowych oraz... "zbrojenia" największego rywala - Legii Warszawa.

Do tej pory klubowi z Łazienkowskiej na rynku transferowym udawało się niemal wszystko. Legia pozyskała bowiem z Lecha Poznań Bereszyńskiego, a z Polonii Warszawa Brzyskiego oraz Dwaliszwilego, którym też zainteresowany był Kolejorz, ale nie był w stanie przebić oferty lidera. Kiedy w niedzielę okazało się, że do stołecznego zespołu ma jeszcze trafić Tomasz Jodłowiec ze Śląska, nie tylko fani Legii wpadli w euforię. Warszawscy dziennikarze przydzielili Legii tytuł już z "urzędu". Stwierdzenie, że jeśli podopieczni Jana Urbana nie zdobędą w tym roku mistrzostwa, to będziemy świadkami największej piłkarskiej sensacji od 1973, czyli od Wembley, wcale nie było największym kuriozum. Ciekawe jak teraz ocenione zostaną zakupy obu klubów. Naszym zdaniem Kolejorz wzmacniając się Teodorczykiem oraz Hamalainenem może okazać się zwycięzcą zimowego okna transferowego.

Wcześniejsze wykupienie Teodorczyka kosztowało 500 tysięcy złotych. Szczegóły transakcji są tajemnicą, nie wykluczone, że jedną z kart przetargowych Lecha Poznań była karta zawodnicza Jacka Kiełba, który jest w tej chwili wypożyczony do Polonii. W każdym razie są to dobrze zainwestowane pieniądze. 21- letni zawodnik w sezonie 2010/11 został królem strzelców Młodej Ekstraklasy. Wybrano go też najlepszym piłkarzem tych rozgrywek. Jesienią zdobył dla Polonii pięć bramek, skutecznością imponował też w tegorocznych sparingach warszawskiej drużyny. Zdobył pięć bramek, a kolejne dwie dołożył w towarzyskim meczu reprezentacji Polski z Rumunią. Na tle innych napastników Lecha to wynik imponujący.

Hamalainen oraz Teodorczyk zajmowali pierwsze miejsce na liście życzeń transferowych trenera Rumaka. Szkoleniowiec Lecha jeszcze przed zamknięciem całej sprawy wyznał przed kamerami TVP3, że Łukasz jest bardzo potrzebny drużynie.

- Jak się kupuje mercedesa, to się nie chce, żeby ktoś inny nim jeździł. Weźmy tego mercedesa do siebie i skorzystajmy z niego - stwierdził Rumak.

Lech Poznań ma więc na szpicy swoją "gwiazdę" i teraz musi ostro ruszyć w pogoń za Legią. Niech nasz mercedes spisuje się tak jak ten prowadzony niedawno w Walencji przez Roberta Kubicę i rozjedzie konkurentów.