Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Manifa w Poznaniu. Kobiety mają dość kompromisów - manifestując walczą o swoje prawa

Marta Danielewicz, KAS
Manifa w Poznaniu
Manifa w Poznaniu Adrian Wykrota
Chcą edukacji seksualnej w szkołach, równych płac, respektowania Konwencji antyprzemocowej i liberalizacji prawa aborcyjnych. Po raz 15. odbyła się Manifa w Poznaniu.

Lucyna, siedemdziesięcioletnia emerytka w eleganckim kapeluszu stoi przy schodach Teatru Wielkiego.
– Przyszłam tu dziś, bo żądam równego traktowania. By kobiety miało pełne prawo głosu. Dziś są poniewierane, traktuje się je tylko jako reproduktorki. Nie mogę decydować o swoim ciele, swoim życiu. Ja już rodzić dzieci nie będę, ale wspieram te dziewczyny, w dążeniu do praw, które im się należą. Moją wnuczkę - mówi.

Sylwia ma 30 lat, reprezentuje Ogólnopolski Związek Zawodowy Inicjatywa Pracownicza. – Sytuacja ekonomiczno-socjalna wielu kobiet jest trudna. Nie mają zapewnionych emerytur, warunków mieszkalnych, mają zbyt niskie płace. Walczymy, by to zmienić - mówi.

Zarówno Sylwia jak i Lucyna, jak i setki innych kobiet w różnym wieku, z różnych środowisk, różnego wykształcenia wzięło udział w tegorocznej Manifie, czyli marszu kobiet, która odbyła się w całej Polsce - Łodzi, Krakowie, Warszawie, a nawet Bydgoszczy, Olsztynie czy Lublinie. Ta, w Poznaniu, odbyła się po raz 15 pod hasłem „Przeciw przemocy władzy”. Jej uczestnicy przemaszerowali spod Teatru Wielkiego na Plac Wolności.

Wśród haseł, które były tego dnia wykrzykiwane pojawiały się takie, nawiązujące do dostępu i możliwości odpowiedzialnej edukacji seksualnej w szkołach, refundacji środków antykoncepcyjnych, a przede wszystkim respektowania Konwencji o zapobieganiu przemocy wobec kobiet i przemocy wobec kobiet. Protestujący domagali się też równego traktowania osób z różnych grup społecznych, obcokrajowców, odmiennych wyznań i orientacji seksualnych. Na kanwie ostatnich wydarzeń politycznych demonstrujący tłum postulował też o liberalizację prawa aborcyjnego.

– Od lat różne środowiska, walczące o prawa kobiet łączą się, spotykając w pierwszy marcowy weekend w różnych miastach, w całej Polsce. Tegoroczna idea Manify jest taka, by wyrazić sprzeciw wobec opresji władzy - zarówno politycznej, jak i obyczajowej czy ekonomicznej, domowej, kościelnej. Władza to także korporacje, nasi pracodawcy. Władza kryje się też w relacjach międzyludzkich –tłumaczy Malwina, jedna ze współorganizatorek Manify.

– Dlatego spotykają się tu dziewczyny walczące o prawa lokatorów, pracownice żłobków, które wykonują ciężką pracę, za którą dostają niskie wynagrodzenie, przedstawicielki inicjatywy pracowniczej – dodaje Zosia, także współorganizatorka.
Obydwie dziewczyny są także autorkami filmu, promującego tegoroczny marsz kobiet, który wzbudził wiele emocji wśród odbiorców. Jedni zarzucali mu wulgarność, inni z kolei byli wdzięczni za jego naturalny przekaz. – Zdziwiło nas, że film wywołał tyle emocji. Ale to pokazuje, że kobiety wciąż wstydzą się pokazywać naturalnie. Oburzenie brało się chyba z tego, że pokazaliśmy kobiety jako prawdziwe i naturalne, ze wszystkimi swoimi wadami, które każda z nas posiada, a nie piękne kobiety obrobione w fotoszopie – tłumaczy Malwina.

Według danych policji w tegorocznej Manifie w Poznaniu udział wzięło około 500 osób.

Za tym tłumem, w tym samym czasie i miejscu odbywał się także drugi protest środowisk sprzeciwiających się aborcji i finansowaniu przez miasto programu in vitro. Trzy osoby protestujące wspierała poznańska radna PiS Ewa Jemielity, która w rękach trzymała kartkę z napisem „Precz z Jaśkowiakiem”.

– Manifestujący wyrażają sprzeciw wobec przemocy władzy. Ja również wyrażam przeciw wobec prezydentowi Poznania, Jackowi Jaśkowiakowi i lewackiej grupie radnych, którzy oszukali nas z finansowaniem programu in vitro z miejskiego budżetu. Miał być wypracowany kompromis a pieniądze miały być przeznaczone tylko na dokończenie wygaszonego przez rząd programu. Okazuje się jednak, że w Poznaniu finansowane in vitro dotyczy także osób, które wcześniej w programie nie brały udziału – mówi radna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski