Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maria Sławińska: Kolejne centra handlowe zmieniają krajobraz miasta

Monika Kaczyńska
Z prof. Marią Sławińską z Katedry Zarządzania Przedsiębiorstwem Handlowym Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, rozmawia Monika Kaczyńska.

Już wkrótce zostanie w Poznaniu otwarta kolejna galeria handlowa - City Center. Czy nie mamy w mieście ich już zbyt dużo?
Maria Sławińska: W mojej opinii kolejnym powstającym centrom handlowym będzie coraz trudniej znaleźć odpowiednią liczbę klientów. Poznań należy do miast o największym nasyceniu powierzchnią handlową w Polsce, a siła nabywcza nie rośnie aż tak szybko, jak przybywa powierzchni handlowej. Zwłaszcza że coraz częściej także w mniejszych miejscowościach można znaleźć porównywalną ofertę.

Centrum handlowe przy dworcu jednych cieszy, u innych powoduje pewien niesmak. Pojawiają się też pytania o szanse powodzenia kolejnego takiego przedsięwzięcia.
Maria Sławińska: Nie jest to rozwiązanie niezwykłe. Kilka lat temu na przykład centrum handlowe wybudowano przy dworcu kolejowym w Lipsku. Powstawanie takich obiektów na dworcach, lotniskach, czyli w miejscach, gdzie jest duży ruch, jest naturalne, to pewien trend. Przyświeca mu założenie, że klientami będą tam nie tylko osoby, które przyjadą specjalnie na zakupy, ale i przewijający się podróżni. Czy tak będzie faktycznie? Czas pokaże, na ile podróżni są skłonni robić także zakupy, a nie tylko spędzać tam czas.

Mówi się, że centra otwarte w Poznaniu nie okazały się wielkim sukcesem. A już budują się następne. Możemy spodziewać się bankructw?
Maria Sławińska: Trudno wyrokować. Był już w Poznaniu przypadek, kiedy obiekt handlowy zmienił funkcję na biurową - mowa o Victoria Center. Generalnie jednak to bardzo trudne i nie spodziewałabym się takich zmian na większą skalę. Może się okazać, że Stary Browar i City Center będą się uzupełniać, tak jak uzupełniają się Pestka i Plaza. Nieco różnią się ofertą, a bliska odległość i łatwość przemieszczania się między nimi sprawiają, że klienci odwiedzają i jedno, i drugie.

Czy centra handlowe, mieszczące po kilkaset sklepów, punktów usługowych i restauracji są faktycznie zagrożeniem dla sklepów usytuowanych poza nimi.
Maria Sławińska: Tak. I to zagrożenie, którego nie należy lekceważyć. Polubiliśmy zakupy w centrach handlowych, bo to wygodne. Jednak faktycznie takie obiekty sprawiają, że praktycznie giną ulice handlowe. Już dziś widać, co się dzieje na 27 Grudnia czy Świętym Marcinie, jak wiele lokali stoi tam pustych, jak często zmieniają się ich najemcy. Te same zjawiska w mniejszym lub większym stopniu dotyczą ulicy Głogow-skiej i Dąbrowskiego. Trwałe wpisanie się dużych obiektów handlowych w pejzaż miasta powoduje nie zawsze korzystne zmiany w funkcjonowaniu miejskiego organizmu.

Mimo to galerie handlowe powstają nawet w takich miejscowościach jak Suchy Las. Widocznie więc to się opłaca.
Maria Sławińska: Z tą opłacalnością bywa różnie. Takie inwestycje zazwyczaj poprzedzają jakieś analizy. Nie wiem, co z nich wynika, pewne jest jednak, że zdarza się, że w galeriach handlowych także tych mniejszych rotacja najemców jest większa, niż można byłoby oczekiwać. Okazuje się bowiem, że punkty usługowe czy sklepy nie- handlujące żywnością, nie są w stanie wygenerować wystarczających obrotów.

Co zatem decyduje o tym, że jedno centrum handlowe odnosi spektakularny sukces, a innemu idzie gorzej?
Maria Sławińska: Przy takim nasyceniu powierzchnią handlową każde centrum musi mieć to, co sprawi, że klienci przyjadą właśnie tam. Pierwsza sprawa to marki, których nie ma w innych centrach w mieście. Kolejna rzecz to infrastruktura usługowa, kino czy coraz częściej także klub fitness. Klienci stają się coraz bardziej wymagający i trzeba im zaoferować coś wyjątkowego.

Czy można tego uniknąć?
Maria Sławińska: Być może to znak czasów. Tu jest miejsce na świadomą politykę władz miasta. Na przykład w niektórych miastach niemieckich centra handlowe są z pełną świadomością lokalizowane nie w centrum, a na obrzeżach, po to, by dać szansę małym i średnim firmom, działającym właśnie przy głównych ulicach. Trzeba pamiętać, że chodzi nie tylko o sklepy, ale także punkty gastronomiczne. Bo przecież te firmy także tworzą miejsca pracy i dają ludziom utrzymanie. Trzeba więc zadbać, by one również mogły funkcjonować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski