Miało być zwycięstwo rugbystów Posnanii, a jest tylko punkt bonusowy. Przegrana z Orkanem 12:16

W meczu w Sochaczewie poznaniakom ani razu nie udało się wykonać przyłożenia. Wszystkie punkty zdobył z karnych kopnięć najskuteczniejszy zawodnik zespołu Mateusz Adamski. Podopieczni Dominika Machlika prowadzili w sobotę tylko 6:5. Końcówka pierwszej połowy należała do rywali, a po zmianie stron Muszkieterowie zdołali tylko zmniejszyć rozmiary porażki.

- Nie ukrywam, że odczuwamy po tym meczu spory niedosyt. Po przerwie, kiedy graliśmy z wiatrem, mieliśmy zdecydowaną przewagę, zabrakło jednak skuteczności i zdecydowania w kończeniu akcji. Dobrze dysponowany Mateusz Adamski, który po raz kolejny potwierdził jak ważnym jest zawodnikiem dla naszego zespołu, nie zdołał przechylić szali zwycięstwa na naszą korzyść - powiedział Jacek Kalka, kierownik drużyny Posnanii.

Szanse na pokonanie Orkana na pewno były. Raz sędziowie nie zaliczyli poznaniakom punktów z przyłożenia z powodu minimalnego błędu, a w samej końcówce rywale w ostatniej chwili przerwali szarżę Leszka Krysztofiaka. Może błędem okazała się też w jednym przypadku rezygnacja z wykonania rzutu karnego na rzecz przeprowadzenia akcji, bo nie udało się doprowadzić do przyłożenia, a przy dyspozycji Adamskiego bardzo prawdopodobne było zmniejszenie strat tylko do jednego punktu i wszystko byłoby jeszcze możliwe.

Muszkieterowie meczem zakończyli występy w 2012 roku. W sobotę w ekstralidze odbędą dwa spotkania zaległe ostatniej kolejki rundy jesiennej.

Orkan Sochaczew - Posnania Poznań 16:12 (16:6)
Punkty zdobyli: dla Orkana - Konrad Pietrzyk 6, Jakub Pawłowski 5, Michał Ojdowski 5; dla Posnanii - Mateusz Adamski 12.

Posnania: Lasik, Stręk, Adamczyk, Paul, Stengert, Zdun, Borowczak, Schneider, Kokotkiewicz, Adamski, Tandecki, Krysztofiak, Bosiacki, Gdula, Trybus oraz Szypura, Ziółkowski, Jakubowski, Działek, M. Bandurski, Szczepaniak.